Proces mordercy prezydenta Pawła Adamowicza. Sprawca chce nowego badania przez psychiatrów

Na półtora miesiąca przed mowami końcowymi w procesie zabójcy Pawła Adamowicza obrońca Stefana W. złożył wniosek o przeprowadzenie czwartej już opinii biegłych sądowych lekarzy psychiatrów. - To działanie w oczywisty sposób zmierzające do przedłużenia postępowania - komentuje Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta Gdańska.
02.02.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Kobieta i mężczyzna w togach siedzący na sali sądowe, obok nich mężczyzna ubrany w marynarkę
Piotr Adamowicz (pierwszy z prawej), brat zamordowanego prezydenta, pełniący w procesie funkcję oskarżyciela posiłkowego nie ma wątpliwości, że wniosek Stefana W. służy jedynie przedłużeniu procesu
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl

Co może uchronić zabójcę przed więzieniem?

Decyzję o tym, czy Stefan W. po raz kolejny zostanie poddany badaniom przez zespół biegłych psychiatrów, podejmie sąd. Gdyby przychylił się do wniosku obrońcy oskarżonego proces przedłużyłby się o kilka miesięcy. 
Strony mówią o czwartym badaniu, choć faktycznie psychologowie i psychiatrzy już po raz piąty wypowiedzieli by się na temat stanu zdrowia Stefana W. Czwarty raz miał miejsce w trakcie procesu i też na wniosek obrony. Wówczas biegli stwierdzili, że nie ma powodów, dla których oskarżony nie mógłby uczestniczyć w postępowaniu karnym przed sądem.

Opinia biegłych psychiatrów: zabójca prezydenta Gdańska jest zdrowy i może uczestniczyć w procesie

Jedynie stwierdzenie niepoczytalności Stefana W. uchroniłoby go przed wyrokiem w procesie karnym i celą w więzieniu. Zabójca prezydenta Adamowicza w sądzie nie odzywa się, zachowuje się jakby był nieobecny, by nagle - na jednej z rozpraw - rzucić się na strażnika i zerwać mu naramiennik z munduru albo krzyknąć trzykrotnie "Allah Akbar!". Z więzienia pisze do sądu listy, w których podaje się za szatana, a także straszy piekłem tych, którzy wydadzą na niego wyrok. 

Sądowy eksces Stefana W. Zabójca prezydenta Pawła Adamowicza krzyczał "Allah Akbar!"

Proces mordercy prezydenta Gdańska. Stefan W. grozi piekłem tym, którzy nie wypuszczą go na wolność

Jednocześnie niektóre media kwestionują wiedzę i doświadczenie biegłych, lansując obraz Stefana W., jako osoby, która ze względu na stan zdrowia w ogóle nie powinna stanąć przed sądem. Utrzymują też, że zbrodnia nie miała żadnego związku ze zmasowanym prawicowym hejtem przeciwko Pawłowi Adamowiczowi w miesiącach poprzedzających zabójstwo, ani z sympatiami politycznymi sprawcy tej tragedii. 

Co Stefan W. mówił w śledztwie o swoich sympatiach politycznych

Jakie były wnioski z opinii psychiatrycznych?

W trakcie śledztwa prowadzonego przez prokuraturę wobec Stefana W. sporządzone zostały trzy opinie psychiatryczne
 
Według pierwszej opinii biegłych psychiatrów z Krakowa, sporządzonej w 2019 r., Stefan W. w chwili popełnienia zbrodniczego czynu nie miał możliwości rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. 
 
Wnioski z dwóch następnych, zleconych przez prokuraturę opinii, były odmienne. Kluczowe są ustalenia zespołu biegłych z Warszawy i Starogardu Gdańskiego - szerszego niż pierwszy i bardzo mocnego pod względem autorytetu naukowego - którzy w 2020 r. przeprowadzili badania pod kierunkiem wybitnego eksperta prof. Janusza Heitzmana. Ich zdaniem, Stefan W. dokonał zabójstwa w stanie ograniczonej poczytalności, co oznacza, że może on stanąć przed sądem. Do podobnych konkluzji doszła też w 2021 r. grupa biegłych psychiatrów z Łodzi. Pozwoliło to prokuraturze na sporządzenie aktu oskarżenia przeciwko Stefanowi W. , który wpłynął do Sądu Okręgowego w Gdańsku w grudniu 2021 r. 
 
Jakie jest stanowisko brata prezydenta?
Mowy końcowe w procesie Stefana W. przed Sądem Okręgowym w Gdańsku zaplanowane są na 13 marca. Po nich ogłoszony ma być wyrok. Proces mordercy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza rozpoczął się pod koniec marca 2022 r.   

Zaczął się proces zabójcy prezydenta Pawła Adamowicza. Stefan W. milczał, odczytano protokoły przesłuchań

- Wniosek jest całkowicie bezzasadny, jesteśmy jemu przeciwni. Mój pełnomocnik i ja uważamy, że jest to działanie zmierzające do przedłużenia postępowania. Choć trzeba jednocześnie przyznać, że obrona ma pełne prawo występować z takim wnioskiem - mówi Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta i oskarżyciel posiłkowy w procesie. 
 
 
 

TV

Nowe auta dla Straży Miejskiej