
Piotr Adamowicz (pierwszy od lewej), brat zamordowanego prezydenta, pełniący w procesie funkcję oskarżyciela posiłkowego nie ma wątpliwości, że wniosek Stefana W. służy jedynie przedłużeniu procesu
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
Co może uchronić zabójcę przed więzieniem?
Decyzję o tym, czy Stefan W. po raz kolejny zostanie poddany badaniom przez zespół biegłych psychiatrów, podejmie sąd. Gdyby przychylił się do wniosku obrońcy oskarżonego proces przedłużyłby się o kilka miesięcy.
Strony mówią o czwartym badaniu, choć faktycznie psychologowie i psychiatrzy już po raz piąty wypowiedzieli by się na temat stanu zdrowia Stefana W. Czwarty raz miał miejsce w trakcie procesu i też na wniosek obrony. Wówczas biegli stwierdzili, że nie ma powodów, dla których oskarżony nie mógłby uczestniczyć w postępowaniu karnym przed sądem.
Dalszy ciąg artykułu pod Kalendarzem Wydarzeń
Polecamy wydarzenia w Gdańsku
Czytaj także: Opinia biegłych psychiatrów: zabójca prezydenta Gdańska jest zdrowy i może uczestniczyć w procesie
Jedynie stwierdzenie niepoczytalności Stefana W. uchroniłoby go przed wyrokiem w procesie karnym i celą w więzieniu. Zabójca prezydenta Adamowicza w sądzie nie odzywa się, zachowuje się jakby był nieobecny, by nagle - na jednej z rozpraw - rzucić się na strażnika i zerwać mu naramiennik z munduru albo krzyknąć trzykrotnie "Allah Akbar!". Z więzienia pisze do sądu listy, w których podaje się za szatana, a także straszy piekłem tych, którzy wydadzą na niego wyrok.
Czytaj także: Sądowy eksces Stefana W. Zabójca prezydenta Pawła Adamowicza krzyczał "Allah Akbar!"
Czytaj także: Proces mordercy prezydenta Gdańska. Stefan W. grozi piekłem tym, którzy nie wypuszczą go na wolność
Jednocześnie niektóre media kwestionują wiedzę i doświadczenie biegłych, lansując obraz Stefana W., jako osoby, która ze względu na stan zdrowia w ogóle nie powinna stanąć przed sądem. Utrzymują też, że zbrodnia nie miała żadnego związku ze zmasowanym prawicowym hejtem przeciwko Pawłowi Adamowiczowi w miesiącach poprzedzających zabójstwo, ani z sympatiami politycznymi sprawcy tej tragedii.
Czytaj także: Co Stefan W. mówił w śledztwie o swoich sympatiach politycznych
Jakie były wnioski z opinii psychiatrycznych?
W trakcie śledztwa prowadzonego przez prokuraturę wobec Stefana W. sporządzone zostały trzy opinie psychiatryczne.
Według pierwszej opinii biegłych psychiatrów z Krakowa, sporządzonej w 2019 r., Stefan W. w chwili popełnienia zbrodniczego czynu nie miał możliwości rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem.
Wnioski z dwóch następnych, zleconych przez prokuraturę opinii, były odmienne. Kluczowe są ustalenia zespołu biegłych z Warszawy i Starogardu Gdańskiego - szerszego niż pierwszy i bardzo mocnego pod względem autorytetu naukowego - którzy w 2020 r. przeprowadzili badania pod kierunkiem wybitnego eksperta prof. Janusza Heitzmana. Ich zdaniem, Stefan W. dokonał zabójstwa w stanie ograniczonej poczytalności, co oznacza, że może on stanąć przed sądem. Do podobnych konkluzji doszła też w 2021 r. grupa biegłych psychiatrów z Łodzi. Pozwoliło to prokuraturze na sporządzenie aktu oskarżenia przeciwko Stefanowi W. , który wpłynął do Sądu Okręgowego w Gdańsku w grudniu 2021 r.
Jakie jest stanowisko brata prezydenta?
Mowy końcowe w procesie Stefana W. przed Sądem Okręgowym w Gdańsku zaplanowane są na 13 marca. Po nich ogłoszony ma być wyrok. Proces mordercy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza rozpoczął się pod koniec marca 2022 r.
Czytaj także: Zaczął się proces zabójcy prezydenta Pawła Adamowicza. Stefan W. milczał, odczytano protokoły przesłuchań
- Wniosek jest całkowicie bezzasadny, jesteśmy jemu przeciwni. Mój pełnomocnik i ja uważamy, że jest to działanie zmierzające do przedłużenia postępowania. Choć trzeba jednocześnie przyznać, że obrona ma pełne prawo występować z takim wnioskiem - mówi Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta i oskarżyciel posiłkowy w procesie.