Od rana, 12 marca, wszystkie placówki edukacyjne zawiesiły zajęcia edukacyjne, choć do jutra pełnić będą jeszcze funkcję opiekuńczą dla wszystkich młodych gdańszczan, na wypadek gdyby rodzice nie zdołali znaleźć jeszcze opieki.
- Zajęcia edukacyjne zawieszone są zarówno w placówkach prowadzonych przez gminę jak i we wszystkich pozostałych. Apel do rodziców, aby już od dziś nie posyłać dzieci do szkół, żłobków, przedszkoli został wysłuchany. Dziś tylko 2448 dzieci pojawiło się w placówkach edukacyjnych, na 54 tys. 481 tych, które prowadzi Miasto Gdańsk, czyli 4,5 proc. - informuje Piotr Kowalczuk, zca prezydent Gdańska. - Dziękuję serdecznie rodzicom za to, że wzięli sobie do serca nasz apel i posłużyli się zdrowym rozsądkiem. Walczymy o zdrowie i życie.
Prezydent podkreślił również: - Jeśli dziecko już jest w domu, sprawdzajcie czy tam rzeczywiście przebywa. Nie można chodzić do galerii handlowych, ani gromadzić się nawet w kilka osób. Darujmy sobie centra handlowe w ten weekend.
Piotr Kowalczuk przytoczył aktualne statystyki epidemiologów dotyczące koronawirusa: Na 100 zarażonych osób, 15 trafi pod respirator - a do 5 z nich umrze.
Zapytany o to, jak pożytecznie spędzać czas z dziećmi w domu, jak je uczyć, odpowiedział: - Są dostępne zasoby Gdańskiej Platformy Edukacyjnej, które można stosować w domu. Nauczyciele wysyłają też swoje materiały za jej pośrednictwem - i o to do nich też teraz apelujemy szczególnie - zaznaczył prezydent. - Będziemy w najbliższych dniach za pośrednictwem portalu gdansk.pl radzić, w jaki sposób wykorzystywać można dostępne narzędzia edukacyjne w domu, nie tracąc tych dni.
Co z rekrutacją do szkół i przedszkoli w Gdańsku (faza wyboru placówek kończy się 13 marca, 24 zaś placówki powinny opublikować wyniki naboru)?
- Jest prowadzona w systemie elektronicznym, na razie nie jest zagrożona, tak samo póki co nie są zagrożone egzaminy, minister Piontkowski wyraźnie mówił, że w przypadku tych 14 dni nie widzi potrzeby zmiany kalendarza roku szkolnego - uspokaja Piotr Kowalczuk.
Piotr Kowalczuk zapewnił też, że obecne zawieszenie nauki w szkołach nie będzie miało wpływu na trwającą właśnie rekrutację dzieci do szkół i przedszkoli>
ZAPIS ROZMOWY Z PIOTREM KOWALCZUKIEM: