„Punkt zero” z Mirosławem Baką. Spektakl o pokoleniu czasów transformacji

W piątek, 13 stycznia, na Scenie Malarnia Teatru Wybrzeże odbędzie się prapremiera spektaklu „Punkt zero” w reżyserii Adama Orzechowskiego. To dramat obyczajowy autorstwa Radosława Paczochy, opowiadający o pokoleniu czasów polskiej transformacji. W głównej roli występuje Mirosław Baka.
12.01.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
W „Punkcie zero”, nowej premierze Teatru Wybrzeże, Mirosław Baka wciela się w rolę mężczyzny w średnim wieku, który doświadcza kryzysu
W „Punkcie zero”, nowej premierze Teatru Wybrzeże, Mirosław Baka wciela się w rolę mężczyzny w średnim wieku, który doświadcza kryzysu
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Główny bohater sztuki „Punkt zero” Radosława Paczochy, Marcin, jest mężczyzną w kryzysie. Pozornie ma wszystko, co kiedyś chciał mieć: dobrą pracę, piękną żonę, dwoje już prawie dorosłych dzieci, przestronne i urządzone ze smakiem mieszkanie. Ale to „wszystko” okazuje się być nie takie, jak powinno - syn spędza dni w swoim świecie przy komputerze, córka - „wisi na telefonie” albo rozmawia z koleżankami. Wyciągani przez ojca „za uszy” do rozmowy odpowiadają zdawkowo, niemożliwe więc staje się stworzenie prawdziwej więzi. 

Na domiar złego klasycznemu, dobrze znanemu rodzicom dorastających dzieci problemowi międzygeneracyjnemu towarzyszy ten małżeński - związek z żoną Moniką (w tej roli Sylwia Góra) wydaje się być zupełnie wypalony. Do tego stopnia, że proponuje ona Marcinowi, by... zaczęli spotykać się z innymi osobami.

Jedną z osi konfliktu rodzinnego jest relacja ojciec-syn (w tej roli Paweł Pogorzałek)
Jedną z osi konfliktu rodzinnego jest relacja ojciec-syn (w tej roli Paweł Pogorzałek)
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Ułuda szczęścia

Marcin z pozoru ma więc wszystko - a jednocześnie nie ma najważniejszego - satysfakcji i radości z życia. Swój stan egzystencjalny określa mianem tytułowego „punktu zero”, czyli miejsca, które chce jak najszybciej opuścić, by ruszyć w poszukiwaniu utraconego sensu. Pomóc mają mu w tym z jednej strony wspomnienia, z drugiej - zobowiązania oraz nadszarpnięte relacje z najbliższymi. Tylko czy rzeczywiście każdy z tych elementów okaże się w tej podróży niezbędny i pomocny?

- To spektakl o kryzysie, który dopada jednego z przedstawicieli naszego społeczeństwa. Dotykamy w nim paru rzeczy, więc ten kryzys jest wielopoziomowy - mówi reżyser spektaklu Adam Orzechowski. - Główny bohater jest z pokolenia wypalenia po działaniach transformacyjnych. Podważone zostało to, że praca jest jedynym sensem naszego życia, młode pokolenie jest już inne, nie chce w ten sposób funkcjonować. W „Punkcie zero” dochodzi do zderzenia różnorodności pokoleniowej i mentalnej. Nasz bohater wędruje przez swoją historię, stawiając fundamentalne pytania o to, jaki jest sens życia i dla kogo żyjemy.

Jednocześnie reżyser uspokaja: - To nie jest ciężki dramat, który widza pognębi. Język jest jasny i klarowny, daje nam wiele możliwości. A różnego rodzaju zabawne zderzenia pokoleniowe sprawiają, że mimo tego kryzysu się uśmiechamy. 

Mirosław Baka o roli

Wcielający się w Marcina Mirosław Baka podkreśla, że główna postać zdecydowanie jest wielowymiarowa, i pomimo kryzysu nie jest pogrążona w marazmie. 

- Są jeszcze drobne rzeczy, które sprawiają mu przyjemność. Dobry reżyser nawet, kiedy ukazuje bohatera w głębokiej depresji, pozwala mu znaleźć moment, kiedy ten bohater się uśmiechnie, a my razem z nim - mówi Mirosław Baka.  - Jako aktor uważam, że w życiu prawdziwego człowieka jest całe spektrum rzeczy przyjemnych i nieprzyjemnych, i to się zawsze miesza. Nawet w najtragiczniejszej historii znajdzie się moment, żeby się zaśmiać. Tak jest w przypadku i tego bohatera.

W spektaklu zobaczymy także m.in. Michała Jarosa
W spektaklu zobaczymy także m.in. Michała Jarosa
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Prapremiera w piątek, 13 stycznia

„Punkt zero” w reżyserii Adama Orzechowskiego to pierwsza tegoroczna premiera Teatru Wybrzeże. Autorem sztuki, odpowiedzialnym także za dramaturgię spektaklu, jest Radosław Paczocha, który napisał m.in. dramaty „Broniewski”, „Faza Delta”, „Urodziny, czyli ceremonie żałobne w czas radosnego święta”, „Emigrantki”, czy komedię „Być jak Kazimierz Dejna”, na podstawie której powstał film fabularny. 

Scenografię i kostiumy przygotowała Magdalena Gajewska. Muzykę skomponował Marcin Nenko & MINDSTACKER. W spektaklu występują: Mirosław Baka - Marcin; Sylwia Góra - Monika; Katarzyna Borkowska - Marysia; Paweł Pogorzałek - Mateusz; Joanna Kreft-Baka - Bogna; Michał Jaros - Zbyszek; i Agata Woźnicka - Bogna sprzed lat.

Prapremiera odbędzie się w piątek, 13 stycznia, o godzinie 19:00, na Scenie Malarnia. Kolejne spektakle w tym miesiącu: 14 stycznia o godzinie 19:00, 15 stycznia o godzinie 16:00, oraz 21 i 22 stycznia o godzinie 20:00. Bilety od 55 zł.

Zobacz fotorelację z próby do spektaklu:

TV

Mieszkańcy włączają się w rewitalizację Biskupiej Górki