Marley trafił do Straży Miejskiej w 2016 roku jako niespełna trzymiesięczny szczeniak. Jego przewodniczka Żaneta Zander - młodsza inspektor w Referacie Profilaktyki, pracowała już wtedy w Straży.
- Dostałam propozycję, by zostać jego przewodniczką, a że jestem urodzoną “psiarą” i od dziecka chowałam się ze zwierzętami, z chęcią się zgodziłam. Marley od razu zamieszkał ze mną, a gdy trochę dorósł, poszliśmy razem na pierwsze szkolenie. I tak się zaczęła nasza przyjaźń - opowiada Żaneta Zander. - Jesteśmy nierozłączną parą, bardzo ze sobą związaną: razem w domu, w pracy i na każdym urlopie.
Formalnie Maley pełni służbę jako strażnik. Wszystkie rachunki związane z jego utrzymaniem (za jedzenie, szczepienia, szkolenia) opłacane są przez Straż Miejską, która jest także jego właścicielem, ale całodobową opiekę nad nim sprawuje jego przewodniczka.
Nie bez przyczyny wybrano właśnie golden retrievera, psy tej rasy znane są ze swojej łagodności, a rolą Maleya jest wyłącznie udział w zajęciach profilaktycznych.
Program edukacyjny „Postępowanie ze zwierzętami” jest adresowany do dzieci w wieku od 6 do 13 lat. Od września 2016 roku duet Żaneta Zander i Marley przeprowadzili już prawie 1300 zajęć profilaktycznych w gdańskich szkołach i przedszkolach, w których udział wzięło blisko 21,5 tysiąca dzieci.
Mimo ograniczeń związanych z pandemią zajęcia wciąż się odbywają - w wersji online. Niestety dzieci nie mają w związku z tym możliwości pogłaskania “psiego strażnika” na zakończenie spotkania, ale Marley na dłuższą chwilę pojawia się na ekranie komputera, pokazując, czego się nauczył podczas psich szkoleń.
- Program “Postępowanie ze zwierzętami” adresowany jest głównie do młodszych dzieci, ale zdarzało się także, że zapraszały nas do siebie licealiści - mówi Żaneta Zander. - Spotkania rozpoczynam zawsze od tematu empatii, przypominam dzieciom, że zwierzęta czują tak samo, jak my, że nie wolno się nad nimi znęcać, robić im krzywdy.
Mowa jest także o obowiązkach właściciela psa i że warto je sobie uświadomić, zanim rodzina zdecyduje się przyjęcie czworonożnego domownika (regularne spacery - na smyczy, szczepienie przeciw wściekliźnie, sprzątanie po psie...).
Uczestnicy zajęć uczą się, jakich zasad należy przestrzegać w kontakcie z obcym psem i o tym, co mogą wyczytać z mowy jego ciała.
- Psy bardzo fajnie się komunikują, mając pojęcie o ich “mowie” można się czasem uśmiać - opowiada Żaneta Zander. - Trzeba jednak pamiętać, że szczekanie i warczenie to ostrzeżenie, które obcy pies do nas wysyła. To znaczy, że nie chce, żebyśmy się do niego zbliżali. Mało ludzi wie, że pies potrafi machać ogonem na dwa sposoby. Jeśli robi to sztywno to znaczy, że czuje się niepewnie i może zaatakować, podobne znaczenie ma sygnał podwiniętego ogona. Jeśli machający ogon jest giętki, to znaczy, że jego właściciel jest rozluźniony, pozytywnie do nas nastrojony.
Strażniczka zawsze przypomina najmłodszym gdańszczanom ważną zasadę - to pies może podejść do nas, a nie my do niego.
- Kiedy już podejdzie, pozwólmy mu się obwąchać, zaprzyjaźnić - tłumaczy. - Później można spróbować go pogłaskać po plecach - nigdy po głowie. Pies dotknięcie łba odczytać może jako chęć dominacji i może zareagować agresją, podobnie, jeśli okaże się, że ma na głowie po bójce z innym psem, a my niechcący ją podrażnimy.
Poza ostrożnością w zachowaniu wobec obcych zwierząt, dzieci uczą się też pozycji “na żółwika” (wygląda tak, jak się nazywa), dzięki której w przypadku ataku chronione są miękkie, newralgiczne części ciała.
Na zakończenie i rozładowanie tych trudnych nieraz dla dzieci informacji, zawsze odbywa się pokaz umiejętności Marleya - także podczas spotkania online (uczniowie widzą go w oku kamery). Marley potrafi wykonać m.in. slalom między nogami swej opiekunki, obrócić się, czy, słysząc komendę “nie rusz” - nie zjeść leżącego na łapie smakołyka (kto zna psy, wie jaki to wyczyn).
- Kiedy zostałam przewodnikiem Marleya, wiedząc jakie zadania przed nami stoją, zaopatrzyłam się w dobre książki o behawiorystyce zwierząt. Wiedzę, którą dzielę się z dziećmi, czerpałam także od szkoleniowców, z którymi widujemy się cyklicznie, raz do roku powtarzając z Marleyem szkolenie podstawowe - zaznacza Żaneta Zander. - Każdemu właścicielowi polecam, by choć raz w życiu odbył takie szkolenie ze swoim psem. To nie są duże pieniądze, a kurs naprawdę dużo daje. Pies inaczej się zachowuje, jest bardziej zdyscyplinowany i łagodniejszy.
Wszystkie zajęcia profilaktyczne dla szkół Straży Miejskiej w Gdańsku prowadzone są obecnie on-line. Straż zaprasza do kontaktu placówki zainteresowane taką formą spotkań. Niestety, w tym roku szkolnym wszystkie terminy zajęć z udziałem Marleya są już zajęte, można jeszcze skorzystać z innych propozycji spotkań. Wszelkie informacje można otrzymać, dzwoniąc pod numer tel. 58 301 30 11 wew. 116 lub 117 lub pisząc na adres mailowy: sm@gdansk.gda.pl.
TUTAJ znaleźć można informacje o programach profilaktycznych SM w Gdańsku
|
PSIA HISTORIA STRAŻY MIEJSKIEJ W GDAŃSKU Pierwsze psy patrolowe pojawiły się w gdańskiej straży miejskiej w 1997 r. Nosiły imiona: Kazan, Nero, Drago Pamir, Maks i Ira. Ta ostatnia stała się zresztą znana w całej Polsce, dzięki zabawnej sytuacji podczas spotkania z ówczesnym prezydentem Lechem Kaczyńskim, który połączył komendę skierowaną do suki przez jej opiekuna (Ira - siad) z jej imieniem, uznając, że zwierzę wabi się “Irasiad”. Psy były szkolone przez strażnika, który był jednocześnie ich trenerem. Szkolenie obejmowało nowoczesne techniki obezwładnia, bez szarpania, w momencie zagrożenia. Zwierzęta brały też udział w misjach ratunkowych w Pakistanie, Iranie i Algierii. Jeden z psów uczestniczył w akcji ratowania topielca. Pamięć po dzielnej Irze, która ciężko chorowała podczas swej psiej emerytury, pielęgnowana jest do dziś w nazwie gdańskiej Fundacji Irasiad - Zagubionym, która zajmuje się pomocą pokrzywdzonym przez człowieka zwierzętom i adopcjami czworonogów. Straż Miejska w Gdańsku była pierwszą strażą w Polsce, która miała sekcję patrolową z psami. Brała ona udział chociażby w zabezpieczeniu strefy 0 podczas wizyty papieża Jana Pawła II w Gdańsku w roku 1999. Psy były wykorzystywane również w codziennej służbie. Były szkolone jako psy patrolowo-obronne i razem z opiekunami patrolowały gdańskie dzielnice. Odbywały też wspólne szkolenia z psami wykorzystywanymi do podobnych zadań w policji. Początkowo w straży miejskiej służyły cztery owczarki niemieckie i dwa teriery rosyjskie. W późniejszym okresie dołączył golden retriever Vigor. Jego następcą został Marley, pies tej samej rasy - jego matka jest psem pracującym w dogoterapii, ojciec - championem. Marley jest ósmym czworonożnym funkcjonariuszem gdańskiej straży. |
