Henryk Sucharski - dowódca obrony Westerplatte, Florian Nitka - pracownik Poczty Polskiej w Gdańsku, Franciszek Rogaczewski - ksiądz katolicki, działacz społeczny, Balbina Bellwon - działaczka społeczna, więźniarka KL Ravensbrück, Alfons Żurek - nauczyciel… Czytając nazwiska osób widniejących na plakatach, które mijamy na ulicach, widzimy w tramwajach i autobusach, zastanawiamy się nad kluczem ich doboru. Co ich łączy?
- Postaci, które pojawiły się na portretach są ofiarami pierwszego etapu wojny, roku 1939 - opowiada o idei projektu Janusz Marszalec z Muzeum Gdańska, odpowiedzialny za jego realizację. - Niektórzy z nich czynnie, z bronią w ręku, sprzeciwili się niemieckiej napaści, inni (również przeciwnicy ideologii nazistowskiej) zostali wytypowani przez niemieckich sąsiadów i funkcjonariuszy jako potencjalnie niebezpieczni. Zostali osadzeni przez niemiecką policję w obozach przejściowych, więzieniach czy obozie Stutthof. Wszyscy stali się bohaterami gdańskiej jesieni 1939 r.
Projekt „Portrety 1939” ma przypomnieć o tragicznych wydarzeniach z początku wojny. Wśród 30 wybranych osób znalazło się 19 Westerplatczyków z majorem Henrykiem Sucharskim na czele, jego zastępcą kpt. Franciszkiem Dąbrowskim i oficerami – jest tu na przykład kpt. Mieczysław Słaby, legendarny lekarz zamordowany po wojnie przez komunistów czy ppor. Zdzisław Kręgielski, dowódca Placówki Przystań. Nie wszyscy z nich zginęli podczas obrony półwyspu. We wrześniu poległo 15 Westerplatczyków, większość spośród 205 obrońców przeżyła.
Dziesięcioro z bohaterów akcji Muzeum Gdańska poległo z rąk Niemców, jak Konrad Guderski dowodzący obroną Poczty Polskiej, bądź w czasie masowych mordów dokonywanych w 1939 i 1940 r.
- Chcieliśmy pokazać Westerplatczyków, jak również polskich pocztowców poległych w czasie obrony we wrześniu 1939 i zamordowanych przez Niemców na Zaspie w październiku - tłumaczy Marszalec. - Muzeum Gdańska zaproponowało też, aby rozszerzyć formułę honorowania żołnierzy walczących z bronią w ręku o przedstawicieli ludności cywilnej - mieszkańców Wolnego Miasta Gdańska.
W ten sposób na portretach prezentowanych w mieście obok obrońców Westerplatte i Poczty Polskiej znaleźli się również obywatele Wolnego Miasta Gdańska aresztowani i represjonowani z powodu zaangażowania w działalność społeczną, bądź za to, że byli po prostu Polakami.
- Taką osobą jest na przykład Florian Nitka, pocztowiec, który nie wziął udziału w obronie Poczty - mówi Marszalec. - 1 września został aresztowany i zamordowany w obozie w Sutthofie, w styczniu 1940 r. Działacze i ogólnie cywile, których prezentujemy na „Portretach” z reguły przeszli przez katownię Victoriaschule, więzienie gdańskie przy ul. Kurkowej, obóz w Nowym Porcie czy Obóz Stutthof. Dziesięciu spośród z nich zostało zamordowanych, bądź zmarło w obozach koncentracyjnych.
W panteonie ofiar znajdują się też dwie kobiety, niezwykle mocno zaangażowane w życie społeczne gdańskiej Polonii: Balbina Bellwon, znana bardzo działaczka i żona Michała Bellwona, jednego z twórców Poczty Polskiej w Gdańsku i Edyta Czoskówna, zawodniczka KS Gedania, nauczycielka z Szymankowa, aresztowana, na pewien czas zwolniona, następnie ponownie aresztowana i zamordowana w lesie szpęgawskim pod Starogardem.
Obie te postaci były już bohaterkami wystawy plenerowej „Niezwykłe Polki z Wolnego Miasta” zorganizowanej przez Muzeum Gdańska pod budynkiem byłej Poczty Polskiej w 2018 r.
W przedwojennym Gdańsku zamieszkanym w przeważającej części przez Niemców, nie dziwi fakt, że nie wszystkie osoby z plakatów są narodowości polskiej.
- Pokazujemy również Niemca, Johanesa Paula Aeltermana, proboszcza katolickiego z Mierzeszyna (to teren Wolnego Miasta Gdańska), przeciwnika nazizmu, który we wrześniu 1939 r. został rozstrzelany za swą nieprzejednaną postawę wobec ideologii Hitlera wraz z 60 Polakami - dodaje Marszalec.
Autorem pomysłu upamiętnienia w przestrzeni miejskiej ofiar wojny jest zastępca prezydenta Piotr Grzelak, który będąc we Francji zauważył w podobny sposób wyróżnionych uczestników lądowania w Normandii w 1944 r. Uznał, wraz ze współpracownikami z Muzeum Gańska, że to doświadczenie można wykorzystać również w naszym mieście, odwołując się do specyfiki miejsca.
Zbierając materiały do akcji, pracownicy Muzeum Gdańska zwrócili się o pomoc do gdańszczan.
- Bardzo cieszymy się z przekazanych przez rodziny Westerplatczyków portretów mniej znanych obrońców - mówi Marszalec. - W tym miejscu wielkie podziękowanie dla pana Adama Szatkowskiego, prezesa Stowarzyszenia Klub Szkół Westerplatte, od lat integrującego rodziny Westerplatczyków podczas corocznych zjazdów w Gdańsku 1 września, w rocznicę rozpoczęcia wojny. Od rodzin pozyskaliśmy wizerunki żołnierzy Westerplatte z różnych okresów ich życia - nie tylko z okresu służby wojskowej w Wojskowej Składnicy Tranzytowej, lecz przede wszystkim późniejsze.
Projekt “Portrety 1939” nie zakończy się na tegorocznej akcji. Muzeum Gdańska chce, aby do listy 30. doszły kolejne nazwiska i zapewnia o chęci kontynuowania działań w przestrzeni miasta w przyszłym roku. Ma też nadzieję na dalszą współpracę z rodzinami ofiar.
- Bardzo liczymy na oddźwięk społeczny i pozyskanie nowych wizerunków Westerplatczyków, obrońców Poczty Polskiej i Polaków mieszkających w Wolnym Mieście Gdańsku, jego tak obywateli i obywateli polskich - mówi Marszalec i dodaje: - Projekt „Portrety 1939” jest znakiem naszej pamięci o ofiarach niemieckiego hitleryzmu. Mamy nadzieję, że będzie też przypomnieniem ważnej lekcji historii. Uważamy, że trzeba ją przypominać i na nowo „odrabiać” w czasach, gdy pada tyle twardych, nienawistnych słów, i gdy w wielu miejscach odradzają się skrajne, nacjonalistyczne ruchy, odwołujące się do totalitarnych pierwowzorów.
Jeśli ktoś chciałby skontaktować się w tej sprawie z muzeum, najlepiej zrobić to drogą mailową na adres: j.marszalec@muzeumgdansk.pl.
WERNISAŻ WYSTAWY PORTRETY 1939
W sobotę, 31 sierpnia 2019, o godz. 14, w Ratuszu Głównego Miasta w Gdańsku, Wielka Sala Wety i Galeria Palowa, ul. Długa 46/47 (wejście przez przedproże Ratusza Głównego Miasta Gdańska od strony ul. Długiej) odbędzie się wernisaż wystawy czasowej Portrety 1939, na której obejrzymy kilkadziesiąt eksponatów przedstawiających losy Polaków z Wolnego Miasta Gdańska, w tym pamiątki należące do majora Henryka Sucharskiego.
Wstęp bezpłatny, limit miejsc: 120.