Prezes Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy śmieje się z tego, że naszemu lotnisku udało udało się “pokonać” tradycyjnego już regionalnego rywala - Lotnisko Kraków.
- To raczej taka ciekawostka na poprawę humoru, na śmiech przez łzy (były już miesiące w ciągu których przewoziliśmy pół miliona pasażerów), ale faktycznie, wygląda na to, że kwietniu byliśmy drugim w kraju po warszawskim lotnisku im. Chopina przewoźnikiem pasażerskim - tłumaczy Tomasz Kloskowski. - Nie ogłosiliśmy tej informacji, ponieważ zawsze publikujemy nasze wyniki w zestawieniu kwartalnym. Zadecydowała specyfika gospodarcza naszego regionu, ponieważ wykonywaliśmy loty pasażerskie dla marynarzy, którzy musieli dotrzeć do pracy na statkach w różnych częściach Europy, a także dla załóg platform wiertniczych. Jak widać branża morska i platformy to jest nasza siła nawet w czasie pandemii, a zapotrzebowanie na pracowników z Pomorza to efekt stopniowego odmrażana europejskiej gospodarki.
Loty tego typu realizowane są na zasadzie czarteru, na pokładach specjalnych samolotów i z uwagi na czas epidemii, za każdym razem wymagają mnóstwa zezwoleń. Na platformę na pokładzie samolotu przewozi się kilka osób jednocześnie, ale w przypadku załóg marynarskich w ramach jednego przelotu odprawianych jest od 50 do 100 osób.
Również w maju gdańskie lotnisko realizuje takie przeloty - mniej lub bardziej regularnie.
Rekord w Porcie Lotniczym Gdańsk. Ponad 5 milionów pasażerów w 2019 r.
A co z regularnymi lotami pasażerskimi: krajowymi i zagranicznymi? Aktualne rozporządzenie Rady Ministrów, które zakazuje takich operacji lotniczych obowiązuje do 23 maja.
- Na pewno będzie jeszcze przedłużone, ale już widać ruch na rynku przewozów pasażerskich w Europie. Do nas także spływają pierwsze plany przewoźników. Regularne przeloty rozpoczną się prawdopodobnie w połowie czerwca w Europie, a w Polsce na przełomie czerwca i lipca - szacuje Tomasz Kloskowski. - Oczywiście, jeśli zostaną otwarte granice. Linie nie będą uruchamiać od razu pełnego rozkładu, na początek na poziomie około 40 procent i będą obserwować, na ile gotowi jesteśmy, by skorzystać z ich oferty. Wszystko zależy od nas tak naprawdę: czy będziemy się bać, czy nie. Ja jestem optymistą w tej sprawie.
Port Lotniczy Gdańsk - zobacz samoloty “śpiące” na płycie podczas pandemii koronawirusa
W I kwartale 2020 roku Port Lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy zanotował 11,4 proc. spadku ruchu pasażerskiego. Ruch towarowy cargo utrzymał się na poziomie I kwartału 2019. Spółka osiągnęła 6,3 mln zł zysku netto. Z powodu zatrzymania w połowie marca ruchu lotniczego wynik ten jest o 23 proc. niższy niż w porównywalnym okresie ubiegłego roku. Koronawirus wyhamował marsz po kolejne wzrosty:
Gdański port od dwóch miesięcy nie obsługuje regularnych pasażerskich połączeń lotniczych. Realizuje natomiast loty samolotów cargo, sanitarne Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, na platformy wiertnicze i zlecane ad hoc (wspomniane w artykule), np. wojskowe czy prywatne realizowane z powodów zdrowotnych. Lotnisko jest gotowe na obsługę lotów repatriacyjnych i specjalnych. Stacjonujące w porcie maszyny średnio co dwa dni wzbijają się i realizują tzw. loty techniczne. |