Drugi rok z rzędu, ale tym razem w bardziej rozbudowanej formie - co środę, przez całe wakacje w Gdańsku poznawaliśmy muzykę młodych, ambitnych zespołów z Trójmiasta. Słuchaliśmy jazzu, rocka, hip hopu, elektroniki i wszystkich pośrednich form.
Koncerty odbywały się w miejscu, które wciąż nie dla wszystkich mieszkańców Trójmiasta jest oswojone - w 100czni.
Środek tygodnia to ryzykowny czas dla organizatora - publiczność może zawieźć, a pogoda zaskoczyć jak zawsze, ale Jakub Knera pomysłodawca, kurator i organizator cyklu “Nowe Idzie Od Morza X 100cznia 2018” nie narzeka.
- Pojawiali się ludzie, którzy znali daną grupę, znajomi zespołu, ale też nowi, których już potem poznawałem z widzenia - mówi Knera. - Ciekawiło ich to, co będzie, jak zespół, który słyszeli na przykład w internecie - zabrzmi na żywo. Jak na tego typu alternatywną, nową, trójmiejską muzykę, mogę powiedzieć, że przychodziły tłumy, bo na koncertach bywało od 150 do 300 osób, na niektórych nawet 500. Potwierdziło się to, co zakładałem: że warto robić koncerty nie tylko w weekendy, bo w Trójmieście przez wakacje w soboty i niedziele dzieje się naprawdę bardzo dużo.
Rok temu w ramach “Nowe Idzie Od Morza X 100cznia” odbyło się pięć koncertów, w tym roku - 13. Cykl rozpoczął się już w maju. Wystąpiły takie zespoły jak: Janka, Syny, The Pau, Nagrobki, Ffrancis, jazzowe Algorhythm i Quantum Trio, zagrał też Stefan Wesołowski. Wcześniej, bo w czerwcu, zagrał Rod i znana coraz bardziej za granicą Trupa Trupa.
Przed nami ostatni koncert - cykl zakończy Popsysze. Koncert zapowiada się bardzo interesująco, bo zespół na koncertach jest dość... nieprzewidywalny.
- Popsysze ma proste instrumentarium: gitara, perkusja i bas - tłumaczy Knera. - Wydali do tej pory trzy płyty, z których trzecia moim zdaniem jest najciekawsza, a na koncertach śpiewają swoje piosenki, ale też improwizują sporo. I to w kierunku psychodeliczno - rock 'n' rollowym. Szczerze mówiąc, jest to koncert, po którym najmniej wiem, czego się spodziewać i jak na koniec cyklu to może być ciekawie.
Popsysze tworzą: Jarek Marciszewski (gitara, wokal), Sławek Draczyński (bas) oraz Kuba Świątek (perkusja, wokal). Zespół powstał w 2008 roku i ma na koncie trzy płyty „Popstory” (2012), „Popsute” (2015) i “Kopalino” (2017), która powstała podczas ich tygodniowego pobytu w domku wypoczynkowym w pomorskiej wsi Kopalino. - W nagranym materiale słychać morze, czuć wilgotną ziemię - mówi Knera. - Okolica zauroczyła oraz zainspirowała zespół i właśnie z tego powodu jako nazwę wydawnictwa wybrano „Kopalino”.
Autorem tekstów na ostatniej płycie jest Jarek Marciszewski. Dużego wsparcia zespołowi udzielał Grzegorz Nawrocki z zespołu Kobiety, który jest m.in. współautorem tekstu w utworze „Latarnia”.
Koncert rozpocznie się o godz. 20; 100cznia znajduje się przy ulicy Ks. Jerzego Popiełuszki 5. Wstęp jest bezpłatny.
Czy w przyszłym roku również spotkamy się co środę w 100czni?
- Jest jeszcze sporo czasu, ale widzę potencjał na cykliczne działanie tego typu, więc na pewno będzie kontynuacja - zapewnia Jakub Knera. - Jaka to będzie muzyka? Na razie nie zdradzę.
Wydarzenie dofinansowane ze środków Miasta Gdańska.