Ponad 50 milionów złotych zainwestowanych zostanie w rozwój dziewięciu gdańskich szkół zawodowych. Pieniądze przeznaczone zostaną m.in. na
- budowę pawilonu z laboratoriami i pracowniami dla Zespołu Szkół Morskich (jakich nie powstydziałaby się Akademia Morska)
- modernizację warsztatów i pracowni szkolnej w Zespole Szkół Samochodowych
- adaptację sal na pracownię techniczną dla przyszłych techników budownictwa okrętowego w Szkołach Okrętowych i Ogólnokształcących Conradinum
- wyremontowanie budynku Zespołu Szkół Łączności i Bursa Gdańska
Gdańsk podpisał w środę, 9 listopada, umowę z Marszałkiem Województwa Pomorskiego na przekazanie wspomnianej kwoty na rozwój gdańskich zawodówek. Pieniądze pochodzą z funduszy unijnych.
- Przy okazji pozyskiwania tych środków porządkowaliśmy system szkolnictwa zawodowego. Doprowadzamy do sytuacji, w której zawody nie dublują się w naszych szkołach. Dzięki temu dwie, trzy szkoły nie muszą walczyć o tego samego ucznia. Chcemy je z kolei uatrakcyjniać pod kątem wyposażenia. Tak, by młodzież, która przyjdzie do danej placówki na dzień otwarty, nie widziała w pracowni młotka, imadła czy starych zniszczonych plansz. Mają zobaczyć komputery, monitory dotykowe i inny nowoczesny sprzęt. Młodzi ludzie wybierają przecież zawód, na pierwszym etapie, wzrokiem - tłumaczy Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego w gdańskim magistracie.
Przyznane środki przeznaczone zostaną również na dokształcanie kadry nauczycielskiej oraz płatne staże dla uczniów szkół zawodowych.
Wszystkie inwestycje w gdańskich placówkach powinny być gotowe do końca 2018 r.
Gdańsk od blisko roku prowadził negocjacje w sprawie dofinansowania ze środków unijnych rozwoju edukacji. Miasto starało się o środki także na rozwój edukacji ogólnej. Umowa na ich przyznanie podpisana zostanie pod koniec listopada br. Ta kwota wyniesie także około 50 mln złotych.
Magistrat, zanim rozpoczął starania o te fundusze, zdiagnozował potrzeby dotyczące zajęć dodatkowych i szkoleń w każdej z gdańskich szkół. Badano jakich kompetencji brakuje dzieciom. Co ciekawe, okazało się że uczniowie mają problem z komunikacją i relacjami interpersonalnymi. Dzisiaj młodzi ludzie, zdaniem specjalistów, kojarzą relacje międzyludzkie głównie z ilością znajomych na Facebooku. Pojawia się problem, który później objawia m.in. w rozmowach z pracodawcami czy przyszłymi współpracownikami. Gdańska szkoła ma temu zapobiec, stąd pomysł na warsztaty ze specjalistami. Ale nie tylko.
50 mln złotych pozwoli też sfinansować zajęcia z języków obcych, ale też radzenia sobie ze stresem i prozawodowe (m.in. testy predyspozycji zawodowych). Uczniowie mają uczyć się nie tylko języka angielskiego, który wydaje się dziś podstawą, niemal na róni z językiem polskim. Pojawić mają się też zajęcia z innych językó, w tym coraz popularniejszego u nas – języka chińskiego. Z tych pieniędzy współfinansowane będzie także funkcjonowanie Centrum Rozwoju Talentów, mieszczące się w Olivia Business Centre, które prowadzi Urząd Pracy. Będą też zajęcia z tego... jak się uczyć.
Wszystkie one będą miały status dodatkowych, nieobowiązkowych. Będą bezpłatne. Zajęcia ruszają jeszcze w tym roku szkolnym, od drugiego semestru.