W Dworze Artusa, w piątek 25 września, podziękowaniom nie było końca. Pracodawcy, zatrudniający dziesiątki, a niektórzy i setki pracowników w naszym regionie, postanowili podziękować pracownikom urzędów, w tym Wojewódzkiemu i Powiatowym Urzędom Pracy, Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, a także samorządom m.in. Gdańska, Gdyni, Wejherowa, Słupska i Starogardu Gdańskiego oraz pomorskim posłom, za wsparcie w trudnym czasie epidemii jakim był tzw. lockdown.
To były podziękowania od członków Sztabu Kryzysowego Pomorskich Przedsiębiorców dla instytucji, które pomagały i wdrażały wszystkie możliwe instrumenty wsparcia.
Sztab kryzysowy powstał ad hoc, w marcu br. Grupa przedsiębiorców, która już wcześniej, nieformalnie, spotykała się, łącząc bratnie organizacje m.in. izby gospodarcze, związki rzemiosła i związki pracodawców, w momencie, kiedy nastąpiło zamknięcie gospodarki - z powodu rozwijającej się epidemii koronawirusa - postanowiła spotykać się regularnie i omawiać bolączki oraz problemy firm członkowskich.
- Nasze organizacje są po to, żeby pomagać. I w tym trudnym czasie epidemii nasza rola sprawdziła się. Nie ukrywam, że poprzez nasze apele i oświadczenia na pewno dołożyliśmy co nieco do gremialnego głosu przedsiębiorców z całej Polski, że opracowywane i wdrażane do gospodarki tarcze to za mało - zaznacza Tomasz Limon, prezes zarządu Pracodawców Pomorza. - Pierwsza tarcza antykryzysowa była niewystarczająca, potrzebowaliśmy więcej. Walczyliśmy o to, by powstawały kolejne tarcze. Pisaliśmy w tej sprawie pisma do premiera Mateusza Morawieckiego, do minister Jadwigi Emilewicz i do parlamentarzystów, że potrzebujemy więcej, bo wsparcie jest niewystarczające. Wydaje mi się, że poprzez nasze działania na Pomorzu, solidarność przedsiębiorców, udało nam się osiągnąć to, na czym zależało przedsiębiorcom. Wsparcie dotarło, a urzędy stanęły na wysokości zadania - dodaje.
Sztab Kryzysowy zawiązał się 16 marca br. W jego skład weszło 12 organizacji: Pomorska Izba Rzemieślnicza Małych i Średnich Przedsiębiorstw, Loża Gdańska Business Centre Club, Pomorski Związek Pracodawców Lewiatan, Pracodawcy Pomorza, Gdański Klub Biznesu, Regionalna Izba Gospodarcza Pomorza, Kaszubski Związek Pracodawców, Regionalna Izba Przedsiębiorców Norda, Starogardzki Klub Biznesu - Związek Pracodawców, Wojewódzkie Zrzeszenie Handlu i Usług, Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości Pomorza Środkowego oraz Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej Dobra Robota.
Na spotkania, które odbywały się on line, zapraszano samorządowców, urzędników konkretnych wydziałów i jednostek, a także pomorskich parlamentarzystów. Odbyły się w sumie 32 spotkania w takim trybie. Ich efektem było m.in. przygotowanie 10 apeli i oświadczeń kierowanych do polskiego rządu.
W piątek, 25 września, przedsiębiorcy podziękowali za działania ratujące ich biznesy, a co za tym idzie - także dziesiątki miejsc pracy dla mieszkańców naszego regionu. Wśród wyróżnionych w piątek osób były władze Gdańska.
- Dziękuję za prawdziwą solidarność, empatię i zaangażowanie, by przedsiębiorcy mogli przetrwać ten trudny czas - powiedział Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydent Gdańska ds. inwestycji.
Z kolei Roland Budnik, dyrektor Gdańskiego Urzędu Pracy, przypomniał, że GUP przekazał w ostatnich miesiącach ponad 300 mln złotych dla 50 tys. firm działających w Gdańsku i powiecie gdańskim. Podkreślił też, że wymagało to ogromnych nakładów pracy pracowników tego urzędu.
- To zadanie spadło na nas jak grom z jasnego nieba, ale wiedziałem, że te pieniądze muszą być jak najszybciej wypłacone przedsiębiorcom - mówił dyrektor Budnik.
Piątkowa uroczystość trwała blisko dwie godziny. Przedstawiciele urzędów i publicznych instytucji, zabierając głos, nie ukrywali, że ostatnie miesiące były dla nich trudnym czasem bardzo wytężonej pracy.
- Było to też takie podsumowanie wsparcia, jakie otrzymali przedsiębiorcy w pierwszym półroczu pandemii, kiedy tarcze antykryzysowe zostały wdrożone do gospodarki, a wszystkie urzędy pracowały na jej rzecz. Podejrzewam, że czeka nas kolejny etap współpracy - odbudowy gospodarczej. Lockdown, prawdopodobnie, już nam nie grozi, ale chcemy nadal spotykać się w ramach tego sztabu - podkreślił Tomasz Limon.
Trudno dziś określić, na ile udzielona dotychczas pomoc, wystarczy przedsiębiorcom. Epidemia bowiem przyspiesza w ostatnich tygodniach, w całym kraju odnotowywanych jest coraz więcej przypadków zachorowań wywołanych wirusem COVID-19. Przedstawicielka Urzędu Marszałkowskiego przypomniała podczas piątkowej uroczystości, że wciąż "stoi" branża tzw. czasu wolnego i część branży turystycznej.