Jak przeciwdziałać przemocy domowej? Bezpłatne warsztaty dla kadry pedagogicznej szkół i przedszkoli
Sebastian Łupak: Jest Pani koordynatorką gdańskiej policji w zakresie przeciwdziałania przemocy domowej. Jak duży jest to problem?
Podkomisarz Ewelina Szulczak, Komenda Miejska Policji w Gdańsku, Wydział Prewencji: - Liczba interwencji policyjnych dotyczących przemocy domowej odnotowywana jest w policyjnych systemach i niestety każdego dnia pokazują one wiele takich przypadków. Nie ma w Gdańsku doby bez interwencji domowej, co może świadczyć o dużej skali zjawiska.
To są, jak się domyślam, najczęściej interwencje w domach, gdzie pijany ojciec, mąż, partner czy konkubent używa przemocy wobec kobiety i dzieci?
- Rzeczywiście badania i statystyki mówią, że większość osób stosujących przemoc domową jest pod wpływem alkoholu lub narkotyków, które niewątpliwie osłabiają kontrolę zachowań. Zgodnie z danymi policyjnymi kobiety stanowią większy odsetek osób doświadczających przemocy aniżeli mężczyźni.
Ważne aby obalić mit, że przemoc dotyczy tylko rodzin dysfunkcyjnych. Rzeczywistość jest inna. W przypadku przemocy domowej nie ma reguły. Osobami stosującymi przemoc mogą być zarówno ludzie wykształceni, dobrze sytuowani, jak i ludzie z nizin społecznych.
Mówimy tu o przemocy fizycznej?
- Oczywiście. Ale nie tylko. Należy podkreślić, że przemoc występuje w formie psychicznej, fizycznej, seksualnej, ekonomicznej, instytucjonalnej. Trzeba także pamiętać, że zaniedbanie, czyli niezaspokajanie podstawowych potrzeb dziecka, zarówno fizycznych: takich jak odżywianie, właściwe ubieranie, oraz psychicznych, takie jak poczucie bezpieczeństwa jest również formą przemocy.
Przemocy fizycznej często towarzyszy przemoc psychiczna, która tylko w teorii nie zostawia śladów. Ale ocena tego, czy osoba doświadcza przemocy psychicznej, nie należy tylko do osoby, która jej doświadcza, ale również do osób zajmujących się przeciwdziałaniem przemocy domowej. Już sam fakt, że osoba np. choruje na depresję czy leczy się od dłuższego czasu, czy była hospitalizowana, już jest dla nas dowodem, że coś niepokojącego się dzieje, czy działo i może mieć to związek z przemocą.
Przemoc generalnie karmi się milczeniem. Wciąż żyje stereotyp, że to, co dzieje się w domu, powinno zostać jego prywatną sferą. Badania pokazują, że przemoc wobec domowników jest społecznie bardziej akceptowana niż stosowanie jej wobec obcych. Takie przekonanie prowadzi do tego, że osoby stosujące przemoc mają poczucie bezkarności. Dodatkowo wiele z nich myśli, że jak nie ma śladów, to nikt im nic nie zrobi.
Warto wspomnieć, że przemoc domowa miewa różną temperaturę. Występuje jako gorąca i chłodna.
Na czym polega różnica?
- W przemocy gorącej mamy do czynienia z gwałtownym wybuchem uczuć, wściekłości, co powoduje agresywne zachowania, które odreagowywane są na domownikach. Taka osoba jest porywcza, krzyczy i siłą próbuje narzucić swoją wolę w domu.
Natomiast w przemocy chłodnej osoba stosująca przemoc jest spokojniejsza, bardziej się kontroluje, ale przyjmuje postać rygorystycznego, autorytarnego traktowania, a krzywdząc jest przekonana o słuszności swoich czynów, stosowana jest niejako “z kulturą”. Jest to wyrafinowany sposób wyrządzania krzywdy, gdzie osoba stosująca przemoc przykłada dużą uwagę do tego, by nie było śladów ani świadków. To rodzaj przemocy trudny do zaobserwowania i często spotykany w środowiskach o wysokim statusie społecznym.
W swojej pracy spotkałam wiele kobiet, które nigdy nie podjęły pracy, bo miały z góry narzucone, że będą się zajmowały domem, mimo że były wykształcone. I później dochodziło do sytuacji, że mąż im wmawiał: beze mnie jesteś nikim, bo nigdy nie pracowałaś. Rozmawiam często z takimi kobietami. Nawet jak chcą być wysłuchane, to potrafią zaparkować samochód z dala od komendy czy wysyłać kartę informacyjną z maila koleżanki. Po prostu bardzo się o siebie boją.
Przemoc bywa przekazywana z pokolenia na pokolenie, a dzieci, w których obecności krzywdzi się bliskich, przyswajają sobie zachowania dorosłych, których są świadkami. Uczą się, że przemoc to najlepszy sposób do rozwiązywania konfliktów.
Jaka jeszcze przemoc jest stosowana w związkach?
- Czynnikiem sprzyjającym występowaniu przemocy domowej jest na pewno stres związany z aktualną sytuacją socjalno-ekonomiczną rodziny. Bezrobocie, problemy finansowe, zdrowotne, mieszkaniowe, osamotnienie czy brak wsparcia generuje wiele zachowań związanych z przemocą domową, choćby przemoc ekonomiczna, np. kontrolowanie wydatków drugiej osoby. Pandemia pokazała sytuacje, gdy jeden z członków rodziny tracił pracę, a wówczas drugi twierdził: “odtąd nie masz nic do powiedzenia i to ja będę decydował o tym, co będziemy jedli i jak będą ubrane dzieci”. Celem tej formy przemocy jest uzyskanie kontroli i dominacja nad drugą osobą. Niestety ta forma przemocy rzadko występuje samodzielnie, często współtowarzyszy innym jej rodzajom.
Panuje wśród części Polaków przekonanie, że w małżeństwie nie może dochodzić do przemocy seksualnej…
- Niestety istnieje jeszcze dużo stereotypów, z którymi walczymy. Przemoc może wynikać z systemu przekonań, wielu mężczyzn twierdzi, że kontrola w relacjach rodzinnych, dominacja to nieodłączny element funkcjonowania mężczyzny i gwarantuje mu silną pozycję. Nie lubią sprzeciwów. „Moje potrzeby, moje pragnienia są priorytetem, a Twoim zadaniem jest uszczęśliwianie mnie.” Jednym z nich jest przekonanie, że kobieta/partnerka/żona zawsze musi się zgodzić na kontakty intymne. To nie jest prawdą i jest to również jeden z rodzajów przemocy, o których kobiety mi mówią.
Interwencja kryzysowa i zgłaszanie przemocy
II. INTERWENCJE DOMOWE
Jak trudne są interwencje domowe?
- W mojej ocenie są bardzo trudne. W czterech ścianach w krótkiej chwili policjanci muszą zdiagnozować skalę przemocy; rodzaj przemocy, zidentyfikować, kto jej doświadcza, odizolować strony od siebie i podjąć szybko środki zapobiegawcze.
Na ogół te interwencje dzieją się w porach popołudniowych i nocnych i często towarzyszą im dzieci.
Co może zrobić policjant, który trafi do takiego domu?
- Przeciwdziałanie przemocy jest ważnym przedmiotem działań organów państwa. Katalog uprawnień policjantów w zakresie stosowania środków zapobiegawczych zmienił się i mamy w tej chwili praktycznie takie uprawnienia jak prokurator. Możemy wykonać podczas interwencji domowej czynności bez konieczności przyjmowania zawiadomienia o przestępstwie. Czyli: jestem na interwencji i od razu działam stosując zasadę „tu i teraz”.
W 2020 roku pojawiła się bowiem możliwość odizolowania osoby stosującej przemoc tu i teraz, czyli bez konieczności złożenia zawiadomienia z art. 207 KK o znęcaniu się. Policjant ma prawo wydać wobec osoby, która stosuje przemoc i stwarza zagrożenie dla życia lub zdrowia osoby dotkniętej przemocą nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego lokalu i zakaz zbliżania się do wspólnie zajmowanego lokalu. Można od razu zadziałać prewencyjnie i usunąć taką osobę z miejsca zamieszkania.
Przy czym przy zastosowaniu tego środka nie ma znaczenia akt własności lokalu. Czyli nawet jeżeli mieszkanie należy do osoby, która przemoc stosuje, to i tak na 14 dni policjanci mają prawo usunąć taką osobę z jej domu. Ta osoba na 14 dni dostaje nakaz natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego lokalu. Osoba, wobec której wydano nakaz lub zakaz, otrzymuje informacje o danych teleadresowych miejscowych placówek zapewniających miejsca noclegowe oraz placówek prowadzących oddziaływania korekcyjno-edukacyjne lub programy psychologiczno-terapeutyczne dla osób stosujących przemoc.
Od sierpnia 2023 roku połączono nakaz opuszczenia lokalu z zakazem zbliżania się do tego miejsca, a oprócz tego policjant ma prawo wydać inne środki, takie jak: zakaz zbliżania się do osoby, zakaz kontaktowania się z osobą. Wydajemy także zakazy wstępu sprawcy do placówki oświatowej, jeśli przemocy doświadczają osoby małoletnie. Wówczas informowany jest o tym dyrektor danej placówki.
Dodatkowo osoba, która zostaje w mieszkaniu ma prawo bezpłatnie złożyć do sądu wniosek o przedłużenie tego zakazu. Do tej pory, w Gdańsku wszystkie wnioski były przez sąd przedłużane, co oznacza, że policjanci prawidłowo i zasadnie zastosowali te formy izolacji. Środki te są istotnym elementem oddziaływań interwencyjnych i mogą być jednym z czynników powodujących spadek rozmiarów przemocy domowej.
Na jakiej podstawie policja dokonuje takiej oceny?
- Policjanci we wszystkich garnizonach stosują narzędzie szacowania ryzyka zagrożenia życia i zdrowia osób dotkniętych przemocą w rodzinie w sytuacji przeprowadzania interwencji domowych. Narzędzie to ma na celu zwiększenie skuteczności działań podejmowanych przez policjantów podczas przeprowadzania interwencji. Posługujemy się kwestionariuszem szacowania ryzyka. Jest to jednostronicowy kwestionariusz, oddzielny dla osoby dorosłej i dziecka.
Głównym celem stosowania narzędzi jest ułatwienie policjantom podjęcie decyzji, czy w sytuacji przemocy w rodzinie należy odizolować osobę, co do której istnieje podejrzenie, że stosuje przemoc w rodzinie od osoby doznającej przemocy.
Należy pamiętać, że decyzję o zastosowaniu środków podejmuje funkcjonariusz, nie osoba doświadczająca przemocy. Co ważne, małoletni będący świadkiem przemocy domowej jest traktowany jako osoba doświadczająca przemocy.
A jeżeli przed przyjazdem policji osoba stosująca przemoc ucieknie z domu?
- Nowe uprawnienia policjantów dają możliwość zastosowania środków, o których mowa była wcześniej, bez obecności osoby stosującej przemoc na miejscu interwencji. Można to zrobić zostawiając zawiadomienie na drzwiach; jest ono wówczas tak samo skuteczne i obowiązuje od razu.
Kiedyś, jeśli taka osoba zbiegła z miejsca interwencji przed przybyciem patrolu, osobę doświadczającą przemocy informowało się, że ma prawo złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Ale czy taka przychodziła drugiego dnia? Niekoniecznie, bo osoba stosująca przemoc widząc, że zostały uruchomione działania interwencyjno-prawne wracała skruszona i przepraszała, czyli przechodziliśmy w fazę przemocy tzw. “miesiąca miodowego”. Albo kobieta bardzo się bała, a jej napięcie i stres tak się zwiększały, że już nie składała zawiadomienia.
Należy pamiętać, że w miarę upływu czasu fazy cyklu przemocy stają się coraz krótsze i do eskalacji agresji dochodzi częściej.
Dla osób doświadczających przemocy. W Gdańsku działa całodobowy numer alarmowy
III. NIEBIESKA KARTA
Kolejną procedurą, którą policja może zainicjować jest tzw. ”Niebieska Karta.” Jak ona działa?
- Procedura Niebieskiej Karty została stworzona po to, aby każda osoba dotknięta przemocą mogła taką pomoc otrzymać. Co ważne procedura nie jest uruchamiana tylko przy przyjęciu zawiadomienia z art. 207 kk, ale przy każdym sygnale podejrzenia występowania przemocy. W procedurze najważniejsze jest bezpieczeństwo domowników. Jest to narzędzie interdyscyplinarne, co oznacza, że przedstawiciele kilku podmiotów zobowiązani są do reagowania na zjawisko przemocy domowej.
Wciąż 80 procent procedur Niebieskich Kart jest wszczynanych przez policjantów. Natomiast krąg podmiotów upoważnionych i zobligowanych do tego, żeby wszcząć procedury, jest większy. To może być ochrona zdrowia, szkoła, gminna komisja ds. rozwiązywania problemów alkoholowych, asystent rodziny i pracownik socjalny. To są osoby, które nie muszą brać udziału w interwencji policyjnej na miejscu, ale same mogą zauważyć, że się coś złego się w domu dzieje, lub osoba dotknięta przemocą sama może się do nich zwrócić.
Na przykład lekarze bardzo często diagnozują, że obrażenia, które odniosło dziecko nie pochodzą z przewrócenia się na placu zabaw. I wówczas taki lekarz czy ratownik medyczny, czy pani pielęgniarka czy położna ma obowiązek wypełnienia Formularza A Niebieskiej Karty i przesłania go do Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy Domowej, przy Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Gdańsku.
Jest to taki zespół, który tworzą osoby delegowane i powołane przez Prezydenta Miasta Gdańska. Jego zadaniem jest koordynowanie działań, diagnozowanie problemu, inicjowanie działań profilaktycznych, monitorowanie procedury Niebieskiej Karty w obszarze przeciwdziałania przemocy domowej.
Jak to wygląda w statystykach?
- Od stycznia do dziś wszczęto w Gdańsku 640 procedur Niebieskiej Karty. Jeśli dodamy do tego procedury wszczęte wcześniej, a wciąż się toczące, to mamy ich w sumie 966. Obawiam się, że w bieżącym roku przekroczymy ich tysiąc, co pokazuje rozmiar przemocy.
Co ciekawe, wcześniej, gdy taka procedura się kończyła, to karta była zamykana. Teraz, nawet jeśli karta zostaje zamknięta, to i tak taka rodzina jest objęta dziewięciomiesięcznym monitoringiem. Więc przez dziewięć miesięcy pracownik socjalny wspólnie z funkcjonariuszem policji monitoruje, czy ponownie nie dochodzi w środowisku rodzinnym do przejawów przemocy.
Procedura Niebieskie Karty jest to szczególna forma pomocy wobec przemocy występującej pomiędzy domownikami i nie ma znaczenia czy chodzi o partnerów w relacji byłej czy obecnej.
Ta procedura obejmuje osoby, które są małżeństwem lub w konkubinacie, czy to są byli małżonkowie, czy to są osoby, które kiedyś były w jakiejkolwiek relacji. Do wszystkich tych osób możemy zastosować te środki: wszcząć procedurę Niebieskie Karty czy środki zapobiegawcze w postaci zakazów.
Co kwalifikujemy jako przemoc domową?
- Definicji przemocy w literaturze fachowej jest mnóstwo. Taka najważniejsza mówi, że przemoc domowa to jest jednorazowe lub powtarzające się umyślne działanie, które narusza dobra osobiste i powoduje krzywdy zarówno moralne, jak i fizyczne. Jest to złożony system obejmujący krzywdzenie fizyczne, psychiczne, seksualne, ekonomiczne, w tym również zaniedbanie.
Mówimy o zaniedbywaniu dzieci?
- Mówimy o zaniedbaniu dzieci i osób starszych.
Jeśli chodzi o dzieci to wiele jest zaniedbywanych, pozostawionych bez opieki, jedzenia czy czystych ubrań. Od początku roku w Gdańsku 22 osoby małoletnie zostały odebrane rodzicom tylko przez policjantów w trybie interwencyjnym. Takie dzieci są zabierane z miejsca interwencji, gdzie np. rodzic sprawował opiekę pod wpływem alkoholu, pozostawił to dziecko bez opieki, czy prowadził pojazd pod wpływem alkoholu i przewoził dziecko.
Osoby młode są już na tyle świadome, że potrafią same zgłaszać się do szpitala czy do pracowników socjalnych informując, że boją się wrócić do domu, bo np. konkubent mamy stosuje wobec nich przemoc.
Mówiła Pani także o zaniedbywaniu osób starszych…
- Zauważam duży wzrost interwencji domowych wobec krzywdy osób starszych. To często ma podłoże finansowe, czyli zabiera się osobom starszym środki pieniężne, ale też izoluje się je, zamyka w pomieszczeniach, nie wpuszcza do domu, przetrzymuje np. na balkonie czy klatce schodowej.
Znam przypadek, że osoba starsza, cewnikowana i z Alzheimerem, została wypuszczona z domu sama, zgubiła się, a kiedy została odnaleziona, rodzina nie chciała jej przyjąć z powrotem do domu! Udało się w końcu, dzięki współpracy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie w Gdańsku umieścić ją w domu pomocy społecznej.
Ogromnym problemem osób starszych jest samotność. Dlatego one czasem wolą znosić pewnego rodzaju krzywdę niż być same. Osoba starsza albo nie ma świadomości krzywdy, albo ją ma, ale tłumaczy w ten sposób, że przecież to jest mój syn czy mój ukochany wnusio. Najbardziej utkwiło mi głowie tłumaczenie starszej pani faktu znęcania się nad nią przez syna, tym że woli to znosić niż być w domu starców. Ostatnio dostaliśmy zgłoszenie, że 70-letni syn stosował przemoc fizyczną i psychiczną wobec mamy, która ma 101 lat.
Przemocą wobec osób starszych są również takie sytuacje jak: niepodawanie leków, wymuszanie zmian w testamencie, zabieranie pieniędzy, infantylizowanie osoby starszej, wmawianie choroby psychicznej, skłanianie do darowizn, strasznie oddaniem do domu opieki czy podrzucanie osoby starszej do szpitala tuż przed wyjazdem rodziny na wakacje, co niestety ma miejsce. Pojawia się przekonanie, że osoba starsza posiedzi w poczekalni, ktoś na pewno się tam babcią/dziadkiem zajmie. Takie sytuacje niestety się zdarzają.
Ośrodek Interwencji Kryzysowej MOPR świadczy pomoc całą dobę
Czy osoby stosujące przemoc, a chcące się z tego wyleczyć, mogą liczyć na jakąś pomoc?
- Jeśli w rodzinie występuje problem, to trzeba zrobić wszystko, żeby go zlikwidować. Procedura Niebieskie Karty zawiera cztery formularze, a jeden z nich wypełnia się z osobą stosującą przemoc. Czasami trzeba tej osobie uświadomić, że to co robi wyczerpuje znamiona przemocy i wówczas kieruje się go na program korekcyjny, terapeutyczny. To może przynieść skutek.
Przy czym sąd może zmusić taką osobę do udziału w programie, jeśli ona odmawia. Niezrealizowanie obowiązku sądowego jest wykroczeniem. Podobnie jeśli został wydany przez policję zakaz zbliżania się czy nakaz opuszczenia lokalu i zostanie on złamany, to również jest wykroczenie i wówczas stosujemy tryb przyspieszony. Doprowadzamy taką osobę do sądu. Wachlarz uprawnień policji i możliwości ochrony ofiar naprawdę się zwiększył. Policjanci w Gdańsku chętnie ze wszystkich tych środków korzystają.
Musimy pamiętać, że przemoc może dotknąć każdego. Dlatego należy reagować, aby przerwać milczenie i pomóc każdej osobie, która może być krzywdzona.
W przypadku bycia osobą krzywdzoną lub bycia świadkiem przemocy domowej należy dzwonić pod numer alarmowy 112, Policyjny telefon zaufania 800 120 226, numer alarmowy Niebieskiej Linii 801 120 002 lub do Ośrodka Interwencji Kryzysowej, pl. Gustkowicza 13, całodobowo, tel. 58/ 511 01 21.
WIĘCEJ O PRZECIWDZIAŁANIU PRZEMOCY PRZECZYTASZ NA STRONIE MOPR
Każda osoba, która jej doznaje lub jest jej świadkiem, może bezpiecznie i w zaufaniu zgłosić fakt specjalistkom, specjalistom Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku, m.in. dzwoniąc pod numer telefonu kom.: 797 909 112 (czynny całą dobę, obsługiwany przez specjalistki i specjalistów Ośrodka Interwencji Kryzysowej MOPR). Można zasygnalizować problem również policji, pedagogom szkolnym czy pracownikom ochrony zdrowia i przedstawicielom Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Pomocowe warsztaty dla rodziców z Ukrainy mieszkających w Gdańsku