Biało-czerwoni pierwsze mistrzostwo świata zdobyli w 1974 roku - to był słynny zespół trenera Huberta Wagnera, który dwa lata później sięgnął po olimpijskie złoto.
Drugie mistrzostwo świata nasi siatkarze zdobyli w 2014 roku w Polsce. W tegorocznym championacie - we Włoszech i Bułgarii – bronili więc tytułu najlepszej drużyny globu. Nie byli faworytami. Ale walczyli znakomicie, przebili się do półfinału, w którym w sobotę wieczorem, 29 września, po pięciosetowym boju pokonali Amerykanów 3:2 (25:22, 20:25, 23:25, 25:20, 15:11).
W finale w niedzielę, 30 września, Polacy rozbili Brazylijczyków 3:0 (28:26, 25:20, 25:23). W trzecim secie podopieczni trenera Vitala Heynena prowadzili 11:4 i 15:8, ale nie wykorzystali kilku ataków i doprowadzili do nerwowej końcówki. Ostatecznie wygrali i cieszyli się z obrony tytułu mistrza świata.
Nowakowski nie miał grać w finale. Był mocno poobijany. Ale zagrał. I zagrał bardzo dobrze. Może nie dawał aż tyle punktów, co wcześniej, ale był skuteczny w zagrywce, świetnie blokował. Zresztą wspólnie z Brazylijczykiem Lucasem został wybrany najlepszym środkowym mistrzostw świata!
To drugi złoty medal mistrzostw świata środkowego Trefla w karierze. Pierwszy w barwach Trefla Gdańsk.
Nowakowski mierzy 205 cm wzrostu, w grudniu skończy 32 lata. Karierę rozpoczynał we Wrzosie Międzyborów, później reprezentował Metro Warszawa, w 2006 roku trafił do AZS Częstochowa. W barwach tego klubu zadebiutował w Polskiej Lidze Siatkówki i w 2008 roku sięgnął po pierwsze seniorskie trofea - Puchar Polski i srebrny medal ligi. W 2011 roku przeniósł się do Asseco Resovii, w której występował aż do końca sezonu 2016/2017. W tym czasie wywalczył trzy tytuły mistrza i dwa wicemistrza kraju, Superpuchar Polski, a także srebrne medale Ligi Mistrzów i Pucharu CEV.
W 2008 roku zadebiutował w reprezentacji Polski, z którą sięgnął m.in. po mistrzostwo świata 2014), złoty (2009) i brązowy (2011) medal mistrzostw Europy, złoto (2012) i brąz (2011) Ligi Światowej oraz srebro (2011) i brąz (2015) Pucharu Świata. Teraz po raz drugi został mistrzem świata (2018).
W kwietniu 2017 roku podpisał kontrakt z Treflem Gdańsk (wówczas Lotos Trefl) na jeden sezon. Przyznawał, że decyzja o przenosinach nad morze była podyktowana również powodami prywatnymi.
- Moja żona pochodzi z Gdańska, a nie jest tajemnicą, że nasza rodzina niedługo się powiększy, więc przy planowaniu przyszłości brałem pod uwagę również ten aspekt. Gdańsk to zresztą piękne miasto, w którym wspaniale się żyje i w przyszłości właśnie tu chcielibyśmy osiedlić się na stałe - deklarował Nowakowski.
Sezon ligowy 2017/2018 gdańszczanie zakończyli na trzecim miejscu. Z klubu odeszli czołowi gracze: Mateusz Mika, Artur Szalpuk i Damian Schulz (dwaj ostatni to także mistrzostwie świata 2018). Nowakowski pozostał w Treflu.
- Przychodząc do Gdańska rok temu mówiłem, że świetnie wspominam czasy współpracy z trenerem Anastasim z reprezentacji Polski i że jestem przekonany, że w klubie również nasze relacje będą układały się wzorowo. Teraz mogę potwierdzić, że zdecydowanie tak było, o czym świadczą zarówno brązowy medal i Puchar Polski, jak i moje indywidualne statystyki - zaznaczał Nowakowski w maju tego roku, po tym, jak ogłoszono, że zostanie w Treflu na kolejny sezon, 2018/2019. - Cieszę się, że pod okiem trenera podniosłem jeszcze swoje umiejętności i pomogłem drużynie. Liczę, że tak samo będzie w kolejnych rozgrywkach, w których także będę reprezentował barwy Trefla. Jestem szczęśliwy, że zostaję w Gdańsku, to piękne miasto i świetne miejsce do życia.
Czytaj także:
Trefl z kibicami. Były koszulki meczowe, rozmowy, wspólne zdjęcia, autografy