Obessu to organizacja, która zrzesza samorządy uczniowskie w Europie. Jej siedziba znajduje się w Brukseli. Polska chce należeć do Obessu, ale droga do członkowstwa nie jest łatwa. Proces wdrażania do stowarzyszenia jest wieloetapowy. Dzisiejsze spotkanie w ECS było pierwszym krokiem na tej drodze. Najpierw trzeba być kandydatem, który, jeśli się wykaże, może dołączyć do organizacji na drodze głosowania.
- Dzisiaj w Europejskim Centrum Solidarności mamy wyjątkowy dzień - mówiła Justyna Dymitruk, dyrektor SP nr 20 w Gdańsku. - Jest to wydarzenie, które dzieje się po raz pierwszy w Polsce. To międzynarodowe spotkanie uczniów, opiekunów samorządów i dyrektorów gdańskich szkół. Bardzo chcemy, aby w Polsce powstało stowarzyszenie, które zrzesza te wszystkie społeczności.
Jakie korzyści niosłoby ze sobą dołączenie Polski do Obessu?
- Wyjazdy, szkolenia, granty – wyjaśnia Małgorzata Solowska, dyrektor ZSO nr 1 w Gdańsku. - To ważne, by młodzież mogła uczestniczyć w wymianie, by podróżowali i poznawali inne kraje czy obyczaje. - Mogą wymieniać się doświadczeniami jak pracują samorządy, ale także uczyć się współpracować. Trudno oszacować, ile będzie trwał proces wdrażania Polski do Obessu. Chcielibyśmy, by nie trwał dłużej niż pół roku.
- Ci młodzi ludzie, razem z gdańszczanami, są tu, aby rozmawiać jak budować demokrację w szkole, jak budować samorząd szkolny – mówił prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. - Bardzo nam zależy, żeby samorząd szkolny w Gdańsku był silny, nikt bowiem nie rodzi się demokratą. Demokrację trzeba praktykować i zetknąć się z nią w życiu.