• Start
  • Wiadomości
  • Polska - Tunezja 26:30. Nieudany początek turnieju piłkarzy ręcznych w Gdańsku

Polska - Tunezja 26:30. Nieudany początek turnieju piłkarzy ręcznych w Gdańsku

We wtorek, 28 grudnia, rozpoczął się w Gdańsku międzynarodowy turniej piłkarzy ręcznych 4 Nations Cup. Reprezentacja Polski przegrała w swoim pierwszym meczu z Tunezją 26:30. W środę rywalem w Ergo Arenie będzie Japonia, w czwartek - Holandia. Biało-czerwoni przygotowują się do mistrzostw Europy, które rozpoczynają się 13 stycznia 2022 roku.
28.12.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Zawodnik w białej koszulce, po bokach przeszkadza mu dwóch zawodników w czerwonych koszulkach. Mimo to udało się rzucić piłkę
Najlepszy w polskiej ekipie był Piotr Jędraszczyk - zdobył cztery gole, miał kilka asyst. Tutaj przedziera się przez defensywę Tunezyjczyków
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

 

W styczniu 2022 polscy piłkarze ręczni zagrają na mistrzostwach Europy, których gospodarzami są Węgrzy i Słowacy. W 2023 roku w Polsce i Szwecji odbywać się będą mistrzostwa świata. Podczas tej drugiej imprezy w Gdańsku zaplanowano dwa mecze ćwierćfinałowe i jeden półfinał.

To przyszłość, teraźniejszość to 4 Nations Cup, czyli międzynarodowy turniej z udziałem Polski, Holandii, Japonii i Tunezji rozgrywany od 28 do 30 grudnia w Ergo Arenie. 

Pierwszym rywalem biało-czerwonych we wtorek, 28 grudnia, byli Tunezyjczycy, aktualni wicemistrzowie Afryki.

Podopieczni trenera Patryka Rombla rozpoczęli źle, ich błędy natychmiast wykorzystywali szybcy Tunezyjczycy. Po czterech minutach było 0:3. Nie szło też w ataku, bo albo dobrze bronił bramkarz rywali albo rzuty były niecelne. 

W 6. minucie w końcu gola zdobył Piotr Jędraszczyk – najpierw huknął w słupek, piłka po odbiciu wróciła w ręce polskiego rozgrywającego, który za drugim razem już nie spudłował. Damian Przytuła z lewej strony na 2:3. Po świetnej akcji Jędraszczyka do remisu w 12. minucie doprowadził Patryk Walczak. 4:4. Kilkanaście sekund później ponownie Jędraszczyk świetnie podawał - tym razem atakowany przez dwóch rywali - a gola z lewego skrzydła zdobył Przemysław Krajewski. Pierwsze prowadzenie biało-czerwonych w meczu 5:4.

Do przerwy podopieczni trenera Rombla przegrywali jednak 12:14.

 

Spotkanie z trybuny Ergo Areny oglądał m.in. zastępca prezydent Gdańska Piotr Borawski (w środku)
Spotkanie z trybuny Ergo Areny oglądał m.in. zastępca prezydent Gdańska Piotr Borawski (w środku)
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

 

Nie lepiej było w drugiej części spotkania: dużo strat, niecelne rzuty z własnej połowy do pustej bramki, tracone gole w grze w przewadze. Po siedmiu minutach gry przewaga rywali urosła do pięciu goli (14:19). Stratę udało się zniwelować tylko o jedno trafienie, mecz zakończył się wynikiem 26:30.

W drugim wtorkowym meczu reprezentacja Japonii pokonała Holandię 33:30 (16:16).

W środę, 29 grudnia, grają:

  • 15:30 Tunezja - Holandia
  • 18:30 Polska - Japonia

W czwartek, 30 grudnia:

  • 15:30 Tunezja - Japonia
  • 18:30 Polska - Holandia

Trener Rombel do Gdańska zaprosił 26 zawodników, wśród nich dwóch z miejscowego Torus Wybrzeże. Przeciwko Tunezji przez kilkanaście minut na prawym rozegraniu zagrał Wiktor Tomczak, 19-latek, mierzący dwa metry wzrostu, ważący 105 kg. Swojego występu jednak nie zaliczy do udanych. Z kolei 20-letni Miłosz Wałach odpoczywał i polskiej bramki powinien bronić w środę, 29 grudnia, przeciwko Japonii.

Najlepszym zawodnikiem polskiej drużyny był 20-letni Piotr Jędraszczyk z Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.


Polska - Tunezja 26:30 (12:14)

Polska: Mateusz Zembrzycki, Mateusz Kornecki – Arkadiusz Moryto 5, Piotr Jędraszczyk 4, Kamil Syprzak 4, Michał Olejniczak 4, Damian Przytuła 3, Przemysław Krajewski 2, Rafał Przybylski 2, Patryk Walczak 1, Krzysztof Komarzewski 1, Bartłomiej Bis, Ariel Pietrasik, Wiktor Tomczak, Mikołaj Czapliński, Kacper Adamski

 

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU

 

TV

Z pasji do budowania