W piątek ks. Ireneusz Bradtke i metropolita gdański, arcybiskup Sławoj Leszek Głódź podziękowali pierwszym donatorom. Wręczyli im też pamiątkowe certyfikaty. Wszystko odbyło się w uroczystej i artystycznej oprawie.
Każda gwiazdka ma dedykację wygrawerowaną od wewnętrznej strony. Intencje są przeróżne: "Kochanej mamie", "Tej, która nie urodziła, a wychowała. Wdzięczne dzieci", "Drogiej żonie z okazji 50-lecia małżeństwa". To tylko niektóre przykłady. Jedną z nich, z tych największych, zadedykowano św. Janowi Pawłowi II. To wyraz wdzięczności społeczności parafialnej za obecność papieża Polaka w tej świątyni w czerwcu 1987 r. Umieszczono ją nad krzyżem wiszącym przed głównym ołtarzem. Kolejną, z tych największych, ufundowali Kanonicy Kapituły Staroszkockiej. Duchowni postanowili uczcić w ten sposób 25 – lecie sakry biskupiej metropolity gdańskiego.
- Cieszę się, że po tak krótkiej kampanii informacyjnej udało się zyskać przychylność tak wielu osób – podkreśla ks. Ireneusz Bradtke, przyznając, że jeszcze nie podliczano kwoty, jaką dotąd udało się zebrać. - Mamy tzw. listę otwartą, bo niektóre gwiazdki wykupiono jeszcze w piątek. Podliczeniami zajmować się będzie Towarzystwo Przyjaciół Bazyliki Mariackiej. Trzeba będzie bowiem odjąć koszty, w tym cenę produkcji gwiazdki, jej montaż, złocenie.
Na sklepieniu świątyni może zawisnąć około tysiąca gwiazdek. Donatorami są parafianie, mieszkańcy całego Trójmiasta, a także osoby mieszkające za granicą, które o akcji dowiedziały się z mediów. Gwiazdkę wykupili bowiem m.in. mieszkańcy Chicago.
Dlaczego darczyńcy postanowili wziąć udział w tej akcji?
Zofia Aleksandrowicz przyznała, że po prostu uwielbia tą świątynię. Gwiazdkę poświęciła jednak w intencji swojej miłości.
- Za 50 lat małżeństwa, bardzo udanego, szczęśliwego – przyznała pani Zofia, gdańszczanka.
Dla państwa Kurgierewicz była to okazja, by podziękować za błogosławieństwo dla rodziny.
- Uważamy, że trzeba pomagać i wspierać tą świątynię. Dlatego chcieliśmy włączyć się w tą akcję – tłumaczyła Małgorzata Kurgierewicz z Gdańska.
Cezary Labuda postanowił z kolei zrobić nietypowy prezent na urodziny żony. - Poza tym jestem lokalnym patriotą. Dowiedziałem się z mediów, że już od dłuższego czasu są problemy ze sfinansowaniem remontu dachu. Kiedy usłyszałem o tej akcji, zastanawiałem się tylko minutę, czy wziąć w niej udział – nie ukrywał gdańszczanin Cezary Labuda.
Prace remontowe postanowił też wesprzeć Adam Leleń z Gdańska. - Codziennie tu spacerujemy. Nie wygląda to tak, jak powinno, dlatego chcielibyśmy, by było to odnowione – zaznaczył pan Adam. - Ale był też inny powód. Niedawno byłem chory, ale odzyskałem zdrowie W ten sposób chciałem podziękować za to, że się wyleczyłem.
W piątkowy wieczór donatorem został arcybiskup Głódź, który wypełnioną kopertę wręczył ks. Bradtke. - Ja przekazuję to "na chwałę Bożą" – powiedział metropolita gdański. - Perła Gdańska, jaką jest Bazylika Mariacka, będzie odnawiana przez pokolenia. Ale niech już to pokolenie zostawi jakiś znak po sobie - zaapelował.
Gwiazdy zainstalowała w minionym tygodniu grupa alpinistów. Najpierw wciągnięto je na górę, a następnie zawiązywano po drugiej stronie sklepienia. W piątek można było zobaczyć efekt końcowy.
Bazylika Mariacka, największa w Europie świątynia wybudowana z cegły, od lat woła o ratunek. Niezbędny jest remont dachu, interwencji wymaga też jej wnętrze. Prace wyceniane są w milionach złotych. Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego zagwarantował ostatnio na ten cel 12 mln złotych ze środków unijnych. Miasto Gdańsk z kolei przyznało dotację w wysokości 7 mln złotych. Bazylika musi jednak partycypować w kosztach, a więc posiadać wkład własny do planowanych inwestycji. Uzbierać musi co najmniej 1 mln złotych.
Stąd narodził się pomysł na społeczną akcję pod hasłem "Pokolenia dla Bazyliki". Wszyscy ci, którzy chcą wziąć w niej udział, mogą wykupić gwiazdkę – cegiełkę. Są one wykonane z miedzianej blachy pokrytej 24-karatowym złotem. Gwiazdy, w zależności od wielkości, kosztują 1 tys., 3 tys. bądź 10 tys. złotych.