Święto Niepodległości na Górze Gradowej. Nad Gdańskiem powiewa wielka biało-czerwona flaga
- Marzenia o wolnej Polsce były udziałem wielu pokoleń Polaków. Tu, w Gdańsku, myślimy szczególnie o współczesnych nam, którzy powiedzieli twarde „nie” władzy komunistycznej - podkreślała Aleksandra Dulkiewicz, która powitała tłumnie przybyłych w czwartek, 11 listopada, pod Dwór Artusa. - Jak często przychodzi zapłacić za wolność najwyższą cenę wiedzą nowi mieszkańcy Gdańska - przychodźcy z Ukrainy i Białorusi. W dniu naszego święta życzymy wam, by wasze marzenie o wolnej ojczyźnie się spełniło.
Prezydent odniosła się też do aktualnej sytuacji na wschodniej granicy. - Trudno radośnie świętować rocznicę niepodległości, gdy przygraniczny las stał się pułapką dla setek ludzi. Wielu z nas kładąc się do snu myśli o tych, którzy w chłodzie, głodzie, często w chorobie walczą o lepsze życie, a są takimi samymi ludźmi jak my.
Jednocześnie Aleksandra Dulkiewicz przypomniała o tym, jak ważna jest wspólnota europejska i przynależność Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego, podkreślając, że „to jest właśnie gwarancja bezpieczeństwa niepodległej Rzeczpospolitej”. Dodała, że we wspólnocie nie ma miejsca na nienawiść, pogardę i szukanie wrogów, jest za to przestrzeń na dialog i troszczenie się o drugiego człowieka.
Prezes zarządu Stowarzyszenia SUM Lech Parell także odwołał się do ochrony drugiego człowieka i do patriotyzmu małych kroków, apelując o stosowanie się do obostrzeń związanych z pandemią i szczepienia.
- Liczba zakażonych cały czas rośnie i będzie rosła, ten szczyt jest jeszcze przed nami. Namawiam was gorąco, żebyście nie zaniechali żadnych środków ochrony, takich jak szczepienie. Nie ma dzisiaj z nami Marka Lesińskiego, jednego z filarów naszego stowarzyszenia i filarów Parady Niepodległości - nie doczekał szczepionki, zmarł w marcu tego roku. Kiedy mówimy o szczepionkach i covid-19 widzimy Marka i wielu innych - wspominał Lech Parell.
Uroczystemu podniesieniu flagi narodowej na historycznym budynku Dworu Artusa towarzyszyło wspólne śpiewanie Mazurka Dąbrowskiego. Mieszkańcom i turystom ratuszowym carillonie akompaniowała Monika Kaźmierczak, oraz Młodzieżowy Chór Scherzi Musicali przy XIX Liceum Ogólnokształcącym im. Mariana Mokwy, pod dyrekcją Darii Polanowskiej. Wydarzenie poprowadził Michał Juszczakiewicz. W rolę marszałka Józefa Piłsudskiego wcielił się aktor Teatru Wybrzeże Piotr Łukawski.
ZOBACZ NASZĄ RELACJĘ WIDEO Z UROCZYSTOŚCI: