• Start
  • Wiadomości
  • Punkt szczepień na Korzennej zakończył działalność. Gdzie będzie teraz przyjmował?

Plenerowy punkt szczepień na Korzennej zakończył działalność. Gdzie będzie teraz przyjmował?

Liczby 3 tysięcy osób zaszczepionych nie udało się osiągnąć, ale i tak jest świetny wynik - 2882. Działający na ul. Korzennej od początku Jarmarku św. Dominika plenerowy punkt szczepień przeciwko Covid-19 zmienił już swoją lokalizację. Teraz można będzie go znaleźć przy szpitalu na Zaspie.
23.08.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Przewoźny pawilon w którym odbywały się szczepienia, po schodkach wychodzą z niego trzy osoby: młody mężczyzna i młoda kobieta, a pomiędzy nimi dziecko w wieku pierwszych klas szkoły podstawowej
Plenerowy punkt szczepień na Korzennej dobrze służył mieszkańcom od początku Jarmarku św. Dominika, ale już został przeniesiony w inne miejsce. Kto chce skorzystać z jego pomocy, musi szukać go od środy przy szpitalu na Zaspie
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Plenerowy punkt szczepień zaczął działać od 24 lipca 2021 roku, od momentu rozpoczęcia 761. Jarmarku św. Dominika w Gdańsku. Stał na ul. Korzennej, nieopodal Ratusza Staromiejskiego. Mimo że jarmark zakończył się 15 sierpnia, w punkcie nadal można było się zaszczepić do niedzieli, 23 sierpnia - odpowiedzialny za jego prowadzenie Podmiot Leczniczy COPERNICUS ze względu na duże zainteresowanie zdecydował o wydłużeniu czasu funkcjonowania w tym miejscu.  

- Bardzo obawialiśmy się, że pomysł nie będzie cieszył się popularnością - mówiła Justyna Staszak, koordynator plenerowego punktu szczepień COPERNICUS Podmiotu Leczniczego. - Ale od początku okazało się, że zainteresowanie jest duże. Odwiedzało nas średnio 100-120 osób dziennie, a w ostatni weekend prawie 200 osób. Przychodzą też osoby, które u nas zaszczepiły się pierwszą dawką i teraz wracają na drugą.

Przed ostatnim weekendem liczba osób zaszczepionych na Korzennej wynosiła 2772. Do niedzieli niestety, nie udało się przekroczyć granicy 3 tysięcy pacjentów. Wynik 2882 i tak należy uznać jednak za sukces, w czasie gdy liczba chętnych do szczepienia jest znacznie mniejsza niż w ubiegłych miesiącach.

Plenerowy punkt szczepień przeciwko Covid-19 nie działa już na Kartuskiej, ale nadal można z niego skorzystać e w innych miejscach. Od środy będzie stał przy Szpitalu “Copernicus” na Zaspie.

Przypomnijmy, do punktu na szczepienie można wejść z ulicy, bez wcześniejszych zapisów i wyznaczania terminów, umawiania na konkretną godzinę, niezależnie od miejsca zamieszkania. Plenerowy punkt szczepień zlokalizowany jest przy skwerze Heweliusza, od strony ulicy Korzennej. Dostępny jest dla każdego, kto ukończył 18. rok życia i ma przy sobie dowód osobisty. Czynny jest od godz. 10.00 do 20.00.

W punkcie można skorzystać z podania szczepionki przeciw COVID-19, w tym dwudawkowej szczepionki firmy Pfizer lub jednodawkowej firmy Johnson& Johnson. Osoby, które przyjęły szczepionkę firmy Pfizer przychodząc na drugie szczepienie muszą posiadać potwierdzenie otrzymane przy pierwszej dawce.

- Przychodziło do nas bardzo dużo osób z Trójmiasta i okolic, małych miejscowości, wsi, widać że mieli tam duże trudności z dostępnością szczepionek - dodaje Justyna Staszak. - Zaszczepiliśmy też sporo osób bezdomnych, które chętnie korzystały z możliwości przyjęcia jednodawkowego Johnsona. - Mimo wielu chętnych, nie tworzyły się kolejki, zawsze była też możliwość spacerowania na jarmarku. 

Punkt szczepień przed szpitalem na Zaspie będzie stał dopóty, dopóki będzie zainteresowanie szczepionkami.

- Niestety w czasie wakacji obserwujemy nie tylko rozluźnienie społeczne spowodowane stosunkowo małymi liczbami raportowanych zakażeń, ale też znaczny spadek liczby wykonywanych szczepień. Niemniej jednak od kilkunastu dni obserwujemy wzrost zakażeń na Pomorzu, a eksperci od modelowania matematycznego przewidują, że szczyt zachorowań na COVID-19 nastąpi jesienią - mówi portalowi pomorskie.eu dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Tadeusza Jędrzejczyk. - Dlatego nieustannie zachęcam do skorzystania z tej bezpłatnej i potwierdzonej badaniami ochrony przed zakażeniem wirusem SARS CoV-2. A jeszcze nie jest za późno, aby zdążyć przed nadchodzącą IV falą zakażeń. Przypominam, że maksymalna ochrona (ponad 60 proc. przed zakażeniem objawowym, 80-90 proc. przed hospitalizacją i 90-95 proc. przed zgonem) uzyskiwana jest około 2 tygodnie po ostatniej dawce. Co ważne, teraz nie trzeba już zapisywać się i czekać w długich kolejkach. Wystarczy przyjść do punktu i wybrać preferowany preparat - wyjaśnia Jędrzejczyk.

TV

Każdy może pomóc