Komisja Europejska podkreśla znaczenie transportu miejskiego ze względu na jego kluczową rolę dla rozwoju miasta, wzrostu zatrudnienia i dobrej jakości życia mieszkańców. Dlatego opracowała zestaw wytycznych, na podstawie których każde miasto może zebrać w jednym dokumencie - Planie Zrównoważonej Mobilności Miejskiej (Sustainable Urban Mobility Plan, SUMP) - odpowiedzi na wszystkie wyzwania transportowe, z którymi musi się zmierzyć.
Gdańsk także skorzystał z tej możliwości i w ramach projektu CityMobilNet, jednoczącego 11 partnerskich miast z Europy, przygotował swój “Plan Zrównoważonej Mobilności Miejskiej dla Gdańska”. W czwartek, 28 czerwca, projekt trafi pod głosowanie Rady Miasta Gdańska i, jeśli zostanie przyjęty, rozpocznie się jego realizacja, rozłożona w etapach do 2030 roku.
Z mieszkańcami, a nie dla mieszkańców
SUMP ustala strategiczne ramy kierunków rozwoju transportu w Gdańsku. Odnosi się do transportu osób i towarów, celów podróży (praca, czas wolny, zakupy), wszystkich form podróży (pieszo, rowerem, samochodem, transportem publicznym itp.) i uwzględnia wszystkie sieci transportowe. Jego nadrzędnym celem jest określenie rozwiązań dla przyszłości miasta w kontekście transportu, mobilności i dążenia do poprawy jakości przestrzeni publicznych.
Co najważniejsze, nie jest to dokument przygotowany tylko przez pracowników miejskich instytucji. W dwuletnim procesie tworzenia uczestniczył 30.osobowy zespół łączący przedstawicieli jednostek miejskich, uczelni, organizacji pozarządowych, Policji, Straży Miejskiej i innych ekspertów na co dzień zajmujący się tą tematyką. Przeprowadzono także cztery otwarte warsztaty dla mieszkańców (każdy z nich poświęcony innemu zagadnieniu). Głos społeczny od początku do końca procesu był równoważny z pozostałymi, a największy nacisk w dokumencie położono właśnie na postulaty zgłaszane przez uczestników warsztatów.
- Datę realizacji Planu Zrównoważonej Mobilności ustaliliśmy na 2030 r., żeby był spójny czasowo ze Strategią Rozwoju Gdańska 2030 plus - tłumaczy Karolina Orcholska, kierownik projektu z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - Plan się w nią wpisuje, ale jej nie powiela. Cele są spójne, ale w SUMP zapisano konkretne działania prowadzące do osiągnięcia celów.
Jakie zatem cele dla naszego miasta wyznacza SUMP?
- Poprawa warunków ruchu pieszego i rowerowego
- Wzrost bezpieczeństwa wszystkich użytkowników ruchu drogowego
- Poprawa dostępności do środków transportu alternatywnych dla indywidualnie wykorzystywanego samochodu osobowego, dla wszystkich podróżujących na wszystkich obszarach miasta
- Wzrost udziału podróży transportem zbiorowym w podróżach ogółem
- Redukcja negatywnego oddziaływania transportu na ludzi, zdrowie i środowisko
- Wzrost jakości i dostępności przestrzeni publicznych dla wszystkich użytkowników i we wszystkich obszarach miasta
Plan działań służących ich realizacji podzielono na osiem bloków zadaniowych. Przy każdym działaniu określono jednostkę odpowiedzialną, partnerów realizacji, ew. ramy czasowe i źródła finansowania. Działań jest w sumie 27, najwięcej w obszarze poprawy warunków ruchu pieszego i rowerowego - dziewięć.
- Na wszystkich warsztatach z mieszkańcami te dwa obszary były najczęściej podnoszone - mówi Karolina Orcholska. - O ile polityka rowerowa w Gdańsku prowadzona jest od lat, o tyle działania dla poprawy warunków dla pieszych realizowano najczęściej przy okazji dużych inwestycji i przebudowy skrzyżowań pod kątem rowerzystów. A przecież pieszym jest każdy z nas, nawet do samochodu trzeba podejść.
Audyty, mikrozmiany, mapa barier
- Idąc za wnioskami płynącymi ze spotkań z mieszkańcami, przeprowadzimy audyty wszystkich skrzyżowań w mieście pod kątem ruchu pieszego, czy są wygodne i bezpieczne, a za tym pójdą konkretne działania naprawcze - dodaje Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej. - Stopniowo realizowane będą audyty otoczenia szkół pod kątem bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. Będą także działania ograniczące dojazdy samochodem bezpośrednio pod szkołę.
Wszędzie tam, gdzie będzie to możliwe, przejścia dla pieszych w postaci kładek i tuneli mają zostać zastąpione naziemnymi, a tam gdzie ich brakuje w głównych ciągach komunikacyjnych - powstaną nowe.
Zakłada się także “mikrozmiany urbanistyczne” w przestrzeni publicznej - odzyskiwanie przestrzeni dla pieszych, niekoniecznie związane z przebudową infrastruktury, a np. z ustawieniem mebli miejskich, aranżacją zieleni. Powstanie także mapa barier - platforma umożliwiająca osobom o ograniczonej mobilności zgłaszanie takich przeszkód w przestrzeni miasta, które będą systematycznie usuwane.
Brak zgody na zawłaszczanie przestrzeni
- Przez wszystkie spotkania z mieszkańcami przewijał się brak dalszej zgody na zawłaszczanie przestrzeni Gdańska przez pojazdy, dlatego w SUMP kładziemy też mocny nacisk na opracowanie i konsekwentne wdrażanie polityki parkingowej - tłumaczy Karolina Orcholska. - Musimy wzmocnić rotację samochodów, zwłaszcza na Głównym Mieście, w Centralnym Pasie Usługowym i przy innych generatorach ruchu, np. przy szpitalach. A to wiąże się z wprowadzeniem stref płatnego parkowania ze zróżnicowanymi stawkami opłat. Ustawa, która obecnie “zamraża” te stawki na poziomie 3 zł za godzinę, ma się zmienić. Stawki mają zostać uwolnione i wszyscy na to czekają.
Zróżnicowanie wysokości opłat ma być uzależnione od atrakcyjności lokalizacji i zapotrzebowania na miejsca (opłaty będą dynamiczne, w zależności od poziomu zajętości miejsc).
Kolejne z działań w “bloku parkingowym” to stopniowe rozszerzanie zasięgu stref pieszych i stref płatnego parkowania (wg. rozłożonego na lata planu). Warto dodać, że miasto będzie kontynuować prace nad polityką parkingową w ramach projektu Park4SUMP, który rozpocznie się jeszcze w 2018 r. Główny cel projektu to zintegrowanie innowacyjnych rozwiązań w zarządzaniu parkowaniem z polityką transportową określoną w SUMP.
Po pierwsze pieszy, rower i transport zbiorowy
Jeśli mowa o polityce transportowej, system transportowy odznaczać się będzie wiodącą rolą ruchu pieszego, rowerowego i transportu zbiorowego.
W jaki sposób? M. in. uruchamiając priorytety dla tramwajów i autobusów w sygnalizacji świetlnej, a także poprzez wprowadzenie śluz dla autobusów przy wyjeździe z przystanków i wyznaczenie buspasów: stałych, okresowych (np. w roku szkolnym) i czasowych (np.w godzinach szczytu).
Wszystkie przystanki w Gdańsku i dojścia do nich mają być dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, perony zbyt wąskie w stosunku do liczby pasażerów - poszerzone, a przystanki w jezdni (np. ul. Mickiewicza) przebudowane na tzw. wiedeńskie (jak przy ul. Lenartowicza na Przeróbce). Kolejna propozycja to łączenie przystanków tramwajowych i autobusowych w systemie „drzwi w drzwi”
W przekonaniu kierowców do skorzystania z oferty transportu zbiorowego i bardziej efektywnego wykonywania podróży, pomóc mają tzw. plany mobilności/plany podróży.
- Plany mobilności to raczkujący w Polsce temat, a jest to skuteczne narzędzie zarządzania mobilnością dla każdego zakładu pracy, biurowca, szkoły, uczelni czy szpitala - podkreśla Karolina Orcholska. - Chodzi o to, by opracować plan jak najbardziej efektywnego dojazdu, pokazać inne możliwości niż podróż samochodem. A jeśli już autem - to dlaczego nie z czterema pracownikami w środku?
Na pierwszy ogień pójdą wszystkie jednostki miejskie i to właśnie w mieście opracowane zostaną uniwersalne narzędzia do przygotowania takiego planu. Chętni będą mogli skorzystać z doradztwa. Wg. zaleceń twórców dokumentu, opracowywanie planów mobilności dla obiektów generujących duży ruch w mieście powinno być z czasem obowiązkowe.
SKM i PKM? Tak, ale w SUMP dla metropolii
Nie sposób wymienić wszystkich działań zaplanowanych dla Gdańska w ramach SUMP. Zachęcamy do lektury dokumentu (do ściągnięcia pod tym linkiem od 28 czerwca), także dlatego, że rolą mieszkańców będzie rozliczanie miasta z realizacji planów - w trakcie działań odbywać będą się warsztaty poświęcone bieżącej ocenie realizacji projektu.
Dlaczego w obszernym dokumencie nie poświęcono zbyt wiele uwagi transportowi kolejowemu?
- W SUMP zapisano działania w obszarach, na które miasto ma bezpośredni wpływ i które w 100 proc. od niego zależą - odpowiada Karolina Orcholska. - Kolej powinna być rozpatrywana w szerszym kontekście, dlatego miejscem do rozważań na jej temat będzie SUMP dla obszaru metropolitalnego. Do prac nad dokumentem powoli przygotowuje się Stowarzyszenie Obszar Metropolitalny Gdańsk - Gdynia - Sopot. Na połączenia SKM i PKM trzeba patrzeć z perspektywy wszystkich miast, w których funkcjonują. Ponieważ mieszkańcy będą rozliczać władze naszego miasta z realizacji konkretnych działań w ramach gdańskiego SUMP, trudno brać na siebie odpowiedzialność za działania dotyczące przyszłości transportu kolejowego. Wymagają one przecież wypracowania wspólnego stanowiska kilku partnerów.
Ewolucja i kodeks działania
- Efekty naszych działań będą z czasem coraz bardziej widoczne i odczuwalne. Plan nie zakłada spektakularnych inwestycji w stylu budowy kładki na Ołowiankę, która mocnym akcentem wpisuje się w poprawę mobilność w mieście - ocenia Karolina Orcholska. - To nie jest tak, że teraz nagle nastąpi rewolucja, a wcześniej nic się w Gdańsku nie działo w temacie zrównoważonej mobilności. SUMP to ewolucja i wzbogacenie prowadzonych dotąd działań.
Rewolucją, która czeka nas na samym początku wdrażania SUMP, będzie z pewnością system roweru metropolitalnego MEVO. Autorzy projektu widzą w rowerze publicznym najważniejszą na początek zachętę do zmiany zachowań transportowych wśród gdańszczan.
A na takie zmiany jest już najwyższy czas - według danych zebranych w ramach Gdańskich Badań Ruchu z 2016 r. 41,2 proc. codziennych podróży realizujemy własnymi samochodami; a zaledwie 32,1 proc. transportem publicznym. Wskaźnik motoryzacji w Gdańsku (liczba samochodów na tysiąc mieszkańców) w ciągu blisko 20 lat wzrósł ponad dwukrotnie, przy czym statystyki ujmują wyłącznie pojazdy zarejestrowane w gdańskim magistracie, a przecież po ulicach jeździ może nawet dwa razy tyle samochodów na “obcych” rejestracjach.
ZOBACZ INFOGRAFIKI
- Realizując SUMP będziemy się starali najpierw zatrzymać przyrost aut i rosnący udział indywidualnego transportu samochodowego, a następnie odwrócić proporcje tak, by to komunikacja miejska stała się najczęściej wybieranym środkiem transportu w Gdańsku - podkreśla prezydent Piotr Grzelak. - Dysponujemy ograniczoną, wspólną przestrzenią w mieście, którą trzeba wykorzystywać efektywnie dla dobrego życia mieszkańców, a nie dla samochodów. Plan zrównoważonej mobilności to będzie nasz kodeks postępowania, który będzie nam towarzyszył w tej drodze. Mam wielką nadzieję, że radni poprą ten projekt, nie tylko dlatego, że kilku z nich brało udział w pracach nad planem, ale przede wszystkim dlatego, że SUMP jest efektem pracy z mieszkańcami, ich głosem.
CZYTAJ TAKŻE:
Gdańsk jak Lublana? Rozmowa z ekspertem ds. zrównoważonej mobilności