W gdańskim oddziale Muzeum Narodowego znajduje się jedno z najcenniejszych dzieł polskich zbiorów muzealnych. Mowa oczywiście o tryptyku “Sąd ostateczny” autorstwa renesansowego malarza niderlandzkiego Hansa Memlinga, którego rok właśnie świętujemy. Nie przypadkowo - to podwójny jublileusz: 550 lat temu autor rozpoczął pracę nad dziełem, a 200 lat temu skradziony obraz powrócił do Gdańska po napoleońskiej grabieży.
Od miesiąca można w Muzeum Narodowym nie tylko podziwiać oryginał, ale też kupić (w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej) komiks opisujący życie jego twórcy i historię dzieła.
Autorem komiksu jest młody rysownik Łukasz Pawlak, który jak dotąd nie publikował jeszcze w papierze. “Hans Memling. Malarz tego drugiego renesansu” jest jego debiutem.
- Do tej pory rysowałem do szuflady, ale od dwóch lat próbuję poprawić swój rysunek i już nie robić tego tylko dla siebie - mówi autor.
Łukasz Pawlak wygrał konkurs na rysunkową opowieść o XV-wiecznym artyście, którą zorganizowały: Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku oraz Muzeum Narodowe w Gdańsku, i który jest jednym z wydarzeń Roku Memlinga w Gdańsku. Pawlak jest autorem zarówno scenariusza, jak i rysunku do komiksu.
Premiera komiksu “Hans Memling. Malarz tego drugiego renesansu" miała miejsce w czerwcu 2017 na Gdańskich Spotkaniach Komiksowych GDAK 2017, ale pierwsze spotkanie czytelników z rysownikiem, który na stałe mieszka w Londynie, odbyło się we wtorek, 25 lipca 2017 w Sali Memlinga w Muzeum Narodowym u stóp obrazu. Zgromadziło kilkadziesiąt osób.
- To bardzo fajny pomysł - mówi pani Iwona z Zaspy. - Kupiłam tę książeczkę synowi, bo bardzo lubi komiksy, a ten ma jeszcze walor edukacyjny.
Takie było też założenie autora, który pasjonuje się renesansem. Pracując nad “Memlingiem” myślał o młodym czytelniku: - Chciałbym, żeby ten komiks stał się dla młodych ludzi pierwszym krokiem na drodze do poznawania geniuszu sztuki renesansu oraz sztuki średniowiecznej i zapoznania się z tamtymi ludźmi, tak od nas różnymi.
Komiks ma 50 stron i wykonany jest nowoczesną kreską, co podkreślali członkowie jury, uznani autorzy komiksów: Jakub Babczyński i Piotr Szulc. Zawiera też bardzo dużo informacji - może być świetną lekcją historii sztuki, bo poza historią słynnego tryptyku, dziejami jej autora, znajdziemy tu też, na przykład, legendę o Świętej Urszuli oraz historię powstania jednego z ostatnich dzieł Memlinga - "Relikwiarza Świętej Urszuli".
- Jury zwróciło przede wszystkim uwagę na łatwość i lekkość podania informacji, których, jak na komiks, jest tu dużo - mówi Przemysław Czaja, kierownik Działu Promocji Literatury oraz Działu Marketingu i PR WiMBP. - Ale czyta się go przyjemnie, jest napisany z poczuciem humoru, a kreska zdaniem rysowników wpisuje się w najnowsze trendy komiksiarzy.
Książkę można kupić on-line w wybranych filiach Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku (m.in. Na Targu Rakowym i na Manhatannie) oraz w Muzeum Narodowym w Gdańsku. Cena promocyjna 15 zł.
O autorze Łukasz Pawlak ukończył Projektowanie Graficzne na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, a komiksy tworzy odkąd pamięta. Dotąd publikował tylko w internecie. Jest autorem ,,Zupy żółwia" i ,,Opowieści z byłego radomskiego". Komiks o Hansie Memlingu jest jego papierowym debiutem. |
O obrazie Hans Memling namalował "Sąd ostateczny" na zamówienie. Jego mecenasem był włoski bankier Angelo di Jacopo Tani. Ukończone w 1473 roku dzieło miało zdobić ołtarz kościoła Badia Fiesolana we Florencji, wyprawiono je więc drogą morską do Italii. Jednak obraz nigdy tam nie dotarł. Przewożąca go galera San Matteo padła łupem gdańskich korsarzy, których dowódcą był gdański kaper Paweł Beneke. Zuchwała kradzież wywołała burzę w ówczesnym świecie. Interweniował w tej sprawie nawet sam papież i korsarz postanowił oddać kłopotliwy łup. Podarował je Kościołowi Mariackiemu. Obraz trafił tam na ponad 300 lat. Jednak podczas niepokojów wywołanych wojnami napoleońskimi, został ponownie skradziony i trafił - jak zdobycz wojenna - do Luwru. Po raz trzeci zrabowali go hitlerowcy. Po wojnie trafił w ręce Rosjan, do Ermitażu. Do Polski wrócił dopiero w 1958 roku. |
Czytaj także:
Przygotuj się na “Sąd ostateczny”. Spotkanie z autorem komiksu o Memlingu już we wtorek