Uroczystość odbyła się w piątkowe popołudnie. Przybyli na nią lokalni społecznicy, miejscy i dzielnicowi radni oraz Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. Florian Wojciechowski, jeden z gospodarzy Domu Sąsiedzkiego, oprowadzał gości po wyremontowanych pomieszczeniach, opowiadając co się w danym miejscu dzieje bądź dziać będzie.
Droga do powstania tego miejsca była dość długa, bo trwała blisko dwa lata. Już w 2014 roku narodził się pomysł na jego stworzenie na morenowych wzgórzach. Przez długie miesiące dopracowywano szczegóły we współpracy z miejskimi urzędnikami. Potem trzeba było jeszcze wykonać niezbędny remont. Dom Sąsiedzki znajduje się bowiem w gmachu przychodni "Morena" przy ul. Jaśkowa Dolina, na poziomie -1. Wejście do niego zorganizowano od strony ul. Piecewskiej.
- Jestem szczęśliwy, że udało się otworzyć to miejsce. Mam nadzieję, że tłumy jakie były dzisiaj podczas otwarcia, będą tutaj zawsze. Musimy jeszcze trochę rozpropagować to miejsce wśród okolicznych mieszkańców – cieszył się Florian Wojciechowski, dzielnicowy radny i główny inicjator powstania DS. - Sporo jest tu jeszcze do zrobienia. Trzeba wyremontować wejście, bo na razie kiepsko wygląda. I musimy wykuć tu okna, by wprowadzić świeże powietrze. Jest tylko wentylacja.
Radny nawiązał też stałą współpracę z lokalnymi stowarzyszeniami: Fundacją „Cudów Szafa”, Gdańskim Stowarzyszeniem Niesienia Pomocy Dzieciom i Młodzieży „Promyk Nadziei” oraz Stowarzyszeniem „Na Prostą”. On sam jest członkiem Stowarzyszenia Przyjaciół Piecek-Migowa. W Domu Sąsiedzkim już organizują zajęcia dla młodszych i starszych mieszkańców.
- Będziemy tu prowadzić zajęcia plastyczne dla dzieci pod hasłem "Kreatywne myślenie". Podobne, pobudzające wyobraźnię i zachęcające do aktywnego udziału w życiu społecznym, będą też zajęcia dla dorosłych – wylicza Anna Szpakowska z Fundacji Cudów Szafa. - Wcześniej korzystaliśmy z lokalu, w którym siedzibę ma Rada Dzielnicy Piecek Migowa, a także lokalu zaprzyjaźnionego stowarzyszenia, czasem w szkołach i tutejszym Centrum Kultury. Jednym słowem – wszędzie tam gdzie mieliśmy taką możliwość. W tej dzielnicy, niestety, nie jest łatwo o wolną salę. Teraz jesteśmy na "naszym wspólnym". Jest wygodniej, nie musimy się martwić o lokum. W Domu Sąsiedzkim nie wchodzimy sobie w drogę z innymi stowarzyszeniami, każdy może spokojnie prowadzić swoją działalność.
Stowarzyszenie "Promyk nadziei" zachęca z kolei dzieci i młodzież do udziału w tzw. zajęciach świetlicowych. - Czyli odrabianie lekcji, spędzanie wolnego czasu, a także zajęcia profilaktyczne z psychologiem i socjoterapeutą. Do tego zajęcia sportowe i artystyczne – wylicza Edyta Dąbrowska z "Promyka nadziei". - Z naszej oferty skorzystać mogą i dzieciaki z dzielnicy i wszystkie te pochodzące z rodzin dysfunkcyjnych. Każde znajdzie u nas opiekę.
Podczas piątkowego otwarcia prezydent Paweł Adamowicz podkreślał, że Domy Sąsiedzkie są dobrym początkiem integracji mieszkańców dzielnicy. - To miejsce spotkań, wymiany myśli, pomysłów. Życzę wam, abyście tą przestrzeń jak najlepiej oswoili - powiedział prezydent Gdańska.
Nowy Dom Sąsiedzki to 118-metrowy lokal. Podzielono go na cztery mniejsze pomieszczenia. Tutaj organizowane będą spotkania z mieszkańcami oraz wszelkiego rodzaju zajęcia dla osób w różnym wieku. Z czasem będzie można tu skorzystać z porad prawnych, a nawet porad lekarzy pracujących w przychodni "Morena". Jak zapewniał w piątek przedstawiciel placówki, medycy będą promować zdrowe nawyki wśród tutejszych mieszkańców.
Przeczytaj także:
Piecki Migowo. Nowe miejsce integracji dla mieszkańców dzielnicy
