Za przyznaniem zamordowanemu w ostatnią niedzielę prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi Honorowego Obywatelstwa Miasta Stołecznego Warszawy zagłosowało 59 radnych, czyli wszyscy obecni na sesji. Została ona zwołana w trybie nadzwyczajnym w reakcji na tragiczne wydarzenia, które rozegrały się w Gdańsku 13 stycznia podczas tegorocznego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Podczas Światełka Do Nieba zamordowany został prezydent Miasta.
Sesję Warszawy zwołano na wniosek prezydenta tego miasta Rafała Trzaskowskiego. W porządku obrad był tylko jeden punkt – głosowanie w sprawie uchwały o przyznaniu Pawłowi Adamowiczowi tytułu Honorowego Obywatela. Tytuł przyznano pośmiertnie.
- Jesteśmy dumni, że będzie Pan (Paweł Adamowicz - red.) Honorowym Obywatelem, bo jest Pan symbolem otwartości, tolerancji i bliskości ludziom – mówił uzasadniając swój wniosek Rafał Trzaskowski.
- To bardzo ważny i wzruszający dzień. Regulamin gdańskiej Rady Miasta nie pozwala na przyznawanie honorowego obywatelstwa pośmiertnie, bo osoba uhonorowana musi się zgodzić na przyjęcie tytułu. Koledzy z Warszawy zmienili swój regulamin. To megafajny i ważny gest solidarności z Gdańskiem. Dali sygnał, że tak samo jest im ciężko i, że nie są w stanie zaakceptować tej sytuacji – powiedziała nam Beata Dunajewska.
Zgodnie z decyzją prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego od 15 stycznia do 17 stycznia w Warszawie obowiązuje też żałoba w związku ze śmiercią prezydenta Gdańska, a 19 stycznia, w dniu pogrzebu Pawła Adamowicza, w całej Polsce będzie obowiązywać żałoba narodowa. To decyzja prezydenta RP Andrzeja Dudy.