Czy uda się doprowadzić do zmiany rządowej decyzji? Być może jest taka szansa, bowiem przeniesienia centrli Polskiej Agencji Kosmicznej z Gdańska do Warszawy nie popierają ani pomorscy politycy opozycji, ani obozu rządzącego.
- Kiedy zapadała decyzja co do siedziby Polskiej Agencji Kosmicznej i jej powołania w ogóle, byłem wtedy w senacie. Potrzebny był partner dla Europejskiej Agencji Kosmicznej po stronie polskiej. W państwach są Krajowe Agencje Kosmiczne, w Polsce takiej wcześniej nie było - przypomniał prof. Edmund Wittbrodt, były rektor Politechniki Gdańskiej, wieloletni senator RP z Pomorza, obecnie przewodniczący Komisji Nauk Kosmicznych PAN, o. w Gdańsku, który był jednym z gości wideoczatu poświęconemu tematu Polskiej Agencji Kosmicznej (w skrócie POLSA), w czwartek, 6 grudnia, 2018 r.
Polski oddział został powołany w 2014 roku, rok później ruszyła działalność Agencji w siedzibie w Gdańsku, przy ulicy Trzy Lipy. Powstały również dwa oddziały terenowe - w Warszawie i Rzeszowie. Do zadań POLSY należą m.in. koordynowanie i wspieranie aktywności polskiego sektora kosmicznego na poziomie krajowym i międzynarodowym, a także działania na rzecz szerszego wykorzystania technologii satelitarnych w różnych dziedzinach, nie tylko administracyjnych.
- Nie ma w tej chwili lepszego i bardziej skutecznego narzędzia do badania i obserwowania zmian funkcjonowania mórz i oceanów niż techniki satelitarne - podaje przykład prof. Mirosława Ostrowska z Instytutu Oceanologii PAN. - Techniki satelitarne pozwalają nam zgromadzić obserwacje jednocześnie z całego obszaru. To niezastąpione narzędzie - dopiero jak zaczęliśmy używać satelitów do badania oceanów, mogliśmy cokolwiek powiedzieć o prądach morskich, o tym jaki wpływ mają na nasz klimat, a także o globalnych procesach, które tam się dzieją.
Profesor przypomniała, że działający na Pomorzu Instytut Oceanologii PAN (jego siedziba mieści się w Sopocie) był liderem projektu zrzeszającego szereg uczelni i instytucji zajmujących się badaniem morza i oceanu. Natomiast w tej chwili uruchamiany jest System SatBałtyk, który na podstawie technik satelitarnych potrafi nam opisać cały szereg parametrów środowiskowych całego obszaru Morza Bałtyckiego.
- To narzędzie, które może być wykorzystywane w gospodarce, w administracji, nie tylko w nauce. To narzędzie przyszłości. Główną rolą POLSY jest transfer tych technologii - podkreśla prof. Ostrowska.
Wspomniany przez nią transfer nie jest jest jedynym zadaniem i zasługą POLSY. Jak zauważa prof. Wittbrodt, pojawienie się siedziby POLSY w Gdańsku zaowocowało powołaniem Komisji Nauk Kosmicznych przy oddziale gdańskim PAN.
- Na pierwszym spotkaniu założycielskim pojawiło się ponad 50 osób zainteresowanych z różnych środowisk, co wcześniej się nie zdarzało. To pokazało, jakie ogromne zainteresowanie jest tą problematyką - mówi prof. Wittbrodt. - Jeżeli się zastanawiamy, jakie znaczenie ma to, że siedziba jest w Gdańsku - gdyby jej nie było, nie wiem czy taka komisja by tutaj powstała i czy nastąpiła by tak wielka integracja środowisk. Mowa o współpracy takich obszarów, jak inżynieria, prawo, ekonomia i zarządzanie kosmosem. Komisja przyciąga także wielu młodych ludzi, którzy realizują projekty służące innowacyjności.
Jakie skutki dla POLSY, nauki i dla Gdańska może mieć planowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości przeniesienie siedziby centralnej do Warszawy? O tym eksperci rozmawiali w dalszej części czatu.