Rodzina, przyjaciele, przedstawiciele i wolontariusze Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci licznie stawili się w sobotnie, deszczowe i bardzo wietrzne popołudnie na Cmentarzu Oliwskim, by pożegnać wyjątkowego gdańszczanina, mieszkańca Przymorza, który niejednokrotnie pomagał innym, i w życie wielu ludzi wniósł radość i światło.
Urodzony 21 listopada 1999 roku Kuba Płaziński (nie lubił, gdy nazywano się go Jakubem) w ciągu swojego przedwcześnie zakończonego życia bardzo angażował się społecznie - m.in. kwestował na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i współpracował z Pomorskim Hospicjum dla Dzieci, pod którego opieką się znajdował. Był nieuleczalnie chory - cierpiał na dystrofię mięśniową Duchenne’a, czyli postępujący zanik mięśni. W wieku kilkunastu lat musiał zaprzyjaźnić się z wózkiem inwalidzkim.
Jednak choć z wielu rzeczy w życiu zmuszony był zrezygnować, choroba nie przeszkodziła mu w nauce - Ukończył XIV Liceum Ogólnokształcące o profilu społeczno-filmowym. Miał też apetyt na realizowanie swojej największej pasji, jaką była miejska komunikacja i wszystko, co z nią związane. Kuba kolekcjonował bilety autobusowe z całego świata, zwiedział trójmiejskie zajezdnie, oceniał przystosowanie pojazdów pod względem osób z problemami z poruszaniem. Zbierał publikacje z tej dziedziny - rodzice specjalnie dla niego zaprenumerowali pisma branżowe o autobusach i innych pojazdach, wspólnie z synem realizowali też niedalekie wycieczki, podczas których młody miłośnik komunikacji z uwagą obserwował, jak przebiegają trasy autobusowe i tramwajowe w Gdańsku. Był nie tylko wielbicielem, ale prawdziwym znawcą komunikacji miejskiej.
W ostatnich latach rozwijał też swoją pasję dziennikarską. Prowadził cykl wywiadów „Po prostu pogadajmy” dostępnych w internecie. Z okazji 18-urodzin gdańszczanina, portal www.gdansk.pl spełnił jego marzenie, którym było przeprowadzenie rozmowy w profesjonalnym studiu. 16 stycznia 2018 roku gościliśmy u nas początkującego dziennikarza i jego rozmówczynię - Magdalenę Skorupkę-Kaczmarek, ówczesną rzeczniczkę prezydenta Miasta Gdańska.
Zobacz wyjątkową rozmowę: Prezent na pamiątkę. Nastoletni Kuba przeprowadził wywiad w naszym studiu
Kuba odszedł 7 lutego, w wieku 22 lat. Ostatnie pożegnanie odbyło się w sobotę, 19 lutego. Choć uroczystość miała kameralny charakter, a z uwagi na bardzo silny wiatr cmentarze, podobnie jak parki, tego dnia zostały zamknięte dla odwiedzających, w wydarzeniu wzięło udział kilkadziesiąt osób. Urna z prochami pomorzanina spoczęła w kolumbarium, tuż obok urny jego przyjaciela - zmarłego w 2019 roku, w wieku zaledwie 13 lat, Mikołaja Świeczkowskiego.