• Start
  • Wiadomości
  • Ostatnie godziny przed Wielką Nocą - w gdańskich kościołach [ZOBACZ]

Ostatnie godziny przed Wielką Nocą - w gdańskich kościołach [ZOBACZ]

Wielka Sobota jest atrakcją dla dzieci, za sprawą obrzędu święcenia w katolickich kościołach pokarmów na wielkanocne stoły. Jednak dla dorosłych chrześcijan jest to przede wszystkim dzień szczególnej zadumy i modlitwy - przy złożonym do grobu Jezusie, który właśnie zstąpił do piekieł, by otworzyć drogę wszystkim, którzy umarli przed nim. Niebawem Ukrzyżowany sam pokona śmierć.
15.04.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

W Katedrze Oliwskiej

Taki właśnie nastrój - modlitwy i zadumy - panował w Wielką Sobotę w gdańskich świątyniach. Groby Pańskie urządzono skromnie, bez krzykliwości i natarczywej symboliki, jakie za czasów śp. ks. Henryka Jankowskiego były specjalnością kościoła św. Brygidy.

Grzegorz Mehring, fotoreporter naszego portalu zrobił w sobotę zdjęcia ostatnich gdańskich przygotowań do Wielkanocy Anno Domini 2017.

- Wielkanoc świętuje się i obchodzi w nocy - wyjaśnia o. Jacek Szymczak, dominikanin. - Nie wspominamy i nie odgrywamy teatru historycznego Triduum Paschalnego, ale ta historia wydarza się na nowo. To liturgia, która się dzieje przez trzy dni. Idę do domu, do pracy, cały czas jestem w liturgii - dodaje.


Wielka Noc, a nie „wielkie rano”

Choć świętować mamy trzy dni to jeszcze często słyszymy o pierwszym i drugim dniu świąt, które „ma przypadać” na niedzielę i poniedziałek wielkanocny. Skąd zatem podwójne nazewnictwo i nieporozumienie?

-  Przez wiele lat nie świętowaliśmy w nocy tej Nocy. Prymatem stała się rezurekcja odprawiana z samego rana. Tym samym przenieśliśmy Wielkanoc na „wielkie rano”. Tymczasem trzeba właśnie zawalić noc z soboty na niedzielę, kiedy odprawiana jest Wigilia Paschalna, albo nawet kilka nocy wcześniej na czuwaniu – wyjaśnia o. Jacek Szymczak, dominikanin z Gdańska. - Te święta są dla wierzących, a wiara jest czymś więcej niż zbiorem rytuałów.

Kościół p.w. Św. Kazimierza Królewicza

Święta Paschalne dla osób wierzących, ale też dla każdego człowieka dotykają pytania o życie i śmierć. Podczas Triduum Paschalnego widzimy Jezusa - Boga, który wchodzi w śmierć, umiera i zaczyna żyć od nowa. - Wiara właśnie odpowiada na te egzystencjalne pytania, jak życie i śmierć - dodaje o. Jacek.


Obmycie nóg na oczach wierzących

Święta Triduum Paschalnego to liturgia ulepiona ze znaków. Żeby w nią „wejść” dobrze jest poznać liturgię żydowską. Wielkanoc świętujemy w noc, kiedy Izrael przeszedł przez Morze Czerwone. Pierwsza wiosenna pełnia po pełni księżyca to właśnie Noc Paschalna. Warto dodać, że każda liturgia, zarówno w czwartek, piątek i noc z soboty na niedzielę pełne są znaków.

Pierwszego dnia Triduum Paschalnego - podczas mszy Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek, która jest wzorem dla wszystkich mszy w ciągu roku, ma miejsce obrzęd obmycia nóg.

Parafia p.w. Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego

Zarówno dominikanie, jak i franciszkanie zapraszają do tego obrzędu współbraci i osoby zaangażowane w ich kościołach, w sumie 12 osób. Wszyscy siadają na krzesłach przed ołtarzem, a prezbiter obmywa każdemu stopy wzorem tego, jak Jezus obmył je swoim uczniom w Wieczerniku.

- To najważniejszy znak tej liturgii - wyjaśnia dominikanin. - Chrystus pokazuje jakie jest zadanie wszystkich wierzących. To gest niewolnika, służenia sobie nawzajem.

Wśród osób zaproszonych do obmycia są oprócz braci, rodziny, kobiety, mężczyźni, dzieci i młodzież.

- Zdaję sobie sprawę, że ktoś mógłby czuć się skrępowany poproszeniem o wzięcie udziału w tym obrzędzie. Trzeba pokazać się publicznie, zdjąć but, skarpetkę - mówi o. Tomasz Jank, franciszkanin. - Ja to przeżywam bardzo ewangelicznie.


Tego dnia mszy nie ma

Święta Paschalne - trzydniowa liturgia, która nie kończy się po wyjściu z kościoła w Wielki Czwartek, czy Piątek.

- Znam wiele osób, które biorą w piątek wolne z pracy, żeby skupić się na przeżywaniu Triduum, wejść w świąteczne przeżywanie tych dni. Uczestniczą w katechezach, czy modlitwach brewiarzowych, które co roku odbywają dla wiernych przez cały dzień także w naszym kościele. Bo cały czas podczas tych świąt mamy być w liturgii - mówi o. Tomasz Jank, franciszkanin z Gdańska.

Kościół p.w. Świętej Trójcy

Wielki Piątek jest dniem żałoby, choć dniem Święta. Wierni pochylają się nad tajemnicą męki i śmierci Jezusa. To jedyny czas w roku, aż do godzin popołudniowych Wielkiej Soboty, kiedy w kościele rzymsko-katolickim nie sprawuje się mszy świętych. Nie usłyszymy tego dnia podczas liturgii dźwięku dzwonków. Wierni spożywają komunię konsekrowaną dzień wcześniej. Choć jest uroczyście, panuje cisza, zaduma i adorowany jest Krzyż.


Pośród nocy rodzi się Światło

W Wielką Sobotę w kościele nic się nie dzieje. Trwa szabat. Chrystus złożony jest w symbolicznym grobie - ale obecność ciała Jezusa według katolików dosłowna: w postaci Eucharystii, znajdującej się w monstrancji, którą przykrywa się białym woalem. To czas ciszy, kontemplacji i modlitwy, który po zmroku rozjaśni światło ogniska zapalanego ok. 21. Odpalenie paschału i poświęcenie rozpoczyna Liturgię Wielkiej Nocy. To szczyt Świętego Triduum Paschalnego. Jest to noc czuwania obfitująca w znaki, z których pierwszym jest ciemność rozpalona światłem paschału.

Kościół p.w. Świętego Józefa

Szczególne miejsce w liturgii Wielkiej Nocy zajmuje chrzest i odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Kościoły dominikanów i franciszkanów w Gdańsku to jedne z niewielu śwityń w Trójmieście, gdzie przygotowuje się do tego sakramentu osoby dorosłe. Od początków chrześcijaństwa kościół chrzcił właśnie w tę noc, tj. Wigilię Paschalną.


Tradycja chrztu osób dorosłych

Katechumeni, bo tak się ich nazywa, przygotowywani są przez gdańskich dominikanów od października. Do chwili przyjęcia sakramentu tajemnice wiary poznają stopniowo. Przed przeistoczeniem są wypraszani. W tym roku gdańscy dominikanie przygotowali do wielkanocnego chrztu cztery osoby.

Bazylika Mariacka. Monstrancja stoi kilka metrów przed fototapetą z wizerunkiem Jezusa, ale wrażenie jest takie, jakby Chrystus po nią sięgał. Efekt przestrzenny został wzmocniony na zdjęciu za sprawą obiektywu 200 mm

- W każdej z tych osób był taki moment, że chcą, potrzebują i są świadome przyjąć chrzest. Jedna z nich pochodzi z Azji. Ma doświadczenie zupełnie innej kultury - opowiada o. Jacek Szymczak, dominikanin. - Jest zdziwiona, że każdy może wejść do kościoła, że nic nie dzieje się w tajemnicy, za zasłoną. My bardzo przywykliśmy  do tego, że wszystko jest dla nas, nie mamy ograniczeń. Przez to, że katechumeni nie mogą uczestniczyć w liturgii do końca, dociera do nich, że są dopuszczeni do czegoś wyjątkowego. Wrócą w Wielki Czwartek i zobaczą, jak przyjmujemy Komunię Świętą, a w Wielką Noc zostaną ochrzczeni.


Traktuj te święta, jak rocznicę ślubu

Mówi się, że Święte Triduum Paschalne jest dla osób wierzących. Jak więc przybliżyć tym, którzy nie mieli styczności z Kościołem, istotę tego najważniejszego święta w roku?

Dominikanin o. Jacek Szymczak porównał je do rocznicy ślubu, którą równie dobrze możemy zastąpić świętowaniem pierwszego spotkania z kimś, kto jest dla nas szczególnie bliski.

Kościół p.w. Św. Ignacego Loyoli - święcenie pokarmów na wielkanocne stoły

- Rocznicę ślubu możemy wspominać przy kolacji, że ślub się po prostu wydarzył. Ale świętujemy tę miłość, która jest TERAZ. Możemy przeglądać album, obejrzeć film, ale świętowanie ma nam ożywić miłość w małżeństwie. Dlatego Święta Wielkanocne mają mnie sprowokować do pytania o moją wiarę w Boga. Będzie odnowienie chrztu. Może będę mógł odnowić przyrzeczenie chrzcielne i przemyśleć to, co wypowiadam. Podobnie rocznica ma nam pomóc odnowić miłość, na przykład przez szczerą rozmowę. Przecież, kiedy celebrujemy rocznicę ślubu nie przebieramy się i nie odgrywamy ceremonii ślubnej. To ODNOWIENIE czegoś. Wielkanoc to czas, żeby zadać pytanie o relację z Bogiem. Święta Paschalne to czas przejścia od tego co umarło, do tego, co żyje.

AUTOR TEKSTU: Aldona Dybuk

TV

Każdy może pomóc