Kamienice przy ulicy Chłodnej 9 i 10, które pochodzą z końca XIX wieku to połączone dwa budynki z dwiema osobnymi klatkami. Dawniej służyły za kamienice czynszowe przeznaczone dla niezamożnych lokatorów. Przez ostatnie dziesięciolecia niszczały. Teraz dzięki kompleksowemu remontowi Miasto i Gdańskie Nieruchomości przywróciły dawny blask temu miejscu. Na modernizację Chłodnej 9 i 10 przeznaczono około 12 mln zł. Pieniądze w większości - ponad 11 mln zł - pochodziły ze środków Miasta Gdańska. Dodatkowo pozyskano blisko 1 mln zł dofinansowania z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku w ramach programu KAWKA dla Pomorza, na modernizację systemu ogrzewania.
W ramach remontu odrestaurowano klatki schodowe z zachowaniem oryginalnych elementów, odtworzono stolarkę drzwiową i okienną. W efekcie powstało 30 komfortowych, samodzielnych mieszkań o powierzchni od 30 m² do 100 m², o funkcjonalnym układzie przestrzennym, do których wprowadzili się we wtorek, 6 sierpnia 2019 roku pierwsi mieszkańcy. Sześć rodzin otrzymało klucze z rąk Aleksandry Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
ZOBACZ KAMIENICE PRZY UL. CHŁODNEJ NA FILMIE
- Chyba największy efekt jest wtedy, gdy porównamy zdjęcia, jak było przed remontem, a jak jest teraz – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz. - To dzięki konsekwentnej polityce naszego miasta, dzięki poszukiwaniu różnych źródeł finansowania możemy takie "perełki" odzyskiwać i przywracać je mieszkankom i mieszkańcom Gdańska. Wzruszenie lokatorów to chyba najlepsze podziękowanie za wielki trud, który został włożony w to, aby ta kamienica tak wygladała.
Prace przy Chłodnej 9 i 10 prowadzone były w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków. Imponujące wnętrza w większości przypomninają te oryginalne, pochodzące z końca XIX wieku.
- Cała kamienica wyglądała strasznie i była okropnie zniszczona - mówi architekt Beata Jurago, która wraz z zespołem przygotowała projekt architektoniczny dla Chłodej 9 i 10. - Takich elementów klatek schodowych, jak balustrady i barierki, prawie nie było. Tę część kamienicy odtwarzaliśmy na podstawie kilku zachowanych elementów. Mieliśmy tylko jedno oryginalne okno, na którym się wzorowaliśmy. Sień w budynku nr 10 była zrujnowana. Gdy konserwatorka zaczęła zdejmować warstwy farb, ukazał się fragment dekoracji i koloru różowego. Uznaliśmy, że warto to odtworzyć. Miasto znalazło na ten cel pieniądze i sień wygląda teraz tak, jak wygladała oryginalnie, czyli przepięknie.
Odnowienie i odtworzenie elementów dekoracyjnych w kamienicy to niejedne prace, które wykonano w trakcie remontu budynku. Jakie prace jeszcze wykonano?
- mieszkania zyskały na funkcjonalności - te, które w większości miały wspólne łazienki i kuchnie, zostały podzielone
- utworzono 30 mieszkań o powierzchni od 30 do 100 kw
- wzmocniono konstrukcję budynków
- wykonano izolacje przeciwwilgociowe, termiczne
- zmodernizowano system ogrzewania, budynek podłączono do miejskiej sieci ciepłowniczej (wcześniej lokatorzy mieli piece)
- wyremontowano dach
- odtworzono elementy konstrukcyjne
Nietypowe znalezisko
W trakcie prowadzonych prac konserwatorskich, w sieni budynku nr 9, odnaleziono wmurowaną w ścianę gazetę z 1907 roku.
- Poniżej sufitu, na wschodniej ścianie ścieni, w trakcie usuwania przemalowań i tynków cementowo - wapiennych natrafiliśmy na luźną cegłę, która była owinięta gazetą - powiedziała Elżbieta Dembek, konserwator zabytków obecna w momencie znalezienia gazety. - Taki był kiedyś zwyczaj, że zostawiało się ślady po danej pracy, które zawierały historyczne dane. Dzisiaj też takie czynności są podejmowane, chodzi o informowanie przyszłości o teraźniejszości. To była pierwsza strona gazety "Danziger Neueste Nachrichten”, napisanej oczywiście po niemiecku. Dalszy los gazety od nas nie zależy, ale powinna ona zostać poddana konserwacji i wtedy można ją powiesić w kamienicy czy oddać do archiwum urzędu konserwatorskiego. Możliwości jest wiele.
- Chciałabym podkreślić, że sukces tej inwestycji jest wynikiem szerokiej współpracy konserwatorów zabytków, projektantów, Miasta Gdańsk, które znalazło fundusze na dotakowe prace i wykonawców, którzy potrafili ten projekt zrealizować - dodaje Beata Jurago.
ZOBACZ ZDJĘCIA