• Start
  • Wiadomości
  • Od pomysłu w Hiszpanii do produkcji w Gdańsku. Animowany musical „Rock Bottom”

Od pomysłu w Hiszpanii do produkcji w Gdańsku. Animowany musical „Rock Bottom”

„Rock Bottom” to animowany musical dla dorosłych, inspirowany życiem słynnego brytyjskiego muzyka Roberta Wyatta. Barwna i obfitująca w emocje opowieść zabiera widzów do świata hippisów i bohemy lat 70. ubiegłego wieku. Za reżyserię odpowiada nagradzana hiszpańska twórczyni Marii Trénor. Za animację – gdańskie studio Grupa Smacznego. Produkcja powstała dzięki wsparciu Gdańskiego Funduszu Filmowego.
10.08.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na zdjęciu widzimy trzech osób siedzących na scenie podczas panelu dyskusyjnego, na tle dużego ekranu z napisem Rock Bottom . W tle znajdują się bannery oraz projekcja przedstawiająca tematykę rotoskopii, dysharmonii i substancji zabronionych w kontekście polskich artystów pracujących nad hiszpańskimi aktorami
W sali kinowej Instytutu Kultury Miejskiej w Kunszcie Wodnym odbyła się premiera filmu „Rock Bottom”. Nz. współtwórcy produkcji Robert Jaszczurowski, Zuzanna Maszka i Łukasz Kasprowicz
fot. Piotr Wittman / www.gdansk.pl

Laureat festiwali w Berlinie i Montrealu kręcił film w Gdańsku. W obsadzie Agnieszka Grochowska, Tomasz Schuchardt

Polsko-hiszpański film „Rock Bottom” w reżyserii Marii Trénor został dofinansowany w 2. edycji konkursu Gdańskiego Funduszu Filmowego, wspierającego produkcje filmowe, które są powiązane z Gdańskiem - zarówno tematycznie, jak i poprzez zaangażowanie lokalnych twórców i przedsiębiorców (jak w tym wypadku). 

To pełnometrażowa, trwająca 80 minut animacja dla dorosłych widzów, oparta na życiu brytyjskiego Roberta Wyatta, znanego m.in. z takich zespołów, jak Soft Machine, Matching Mole, The Wilde Flowers, oraz z kariery solowej (był także muzykiem sesyjnym Jimiego Hendrixa). Stanowi swojego rodzaju długi, oniryczny teledysk do zremasterowanych specjalnie do produkcji utworów Brytyjczyka. Przedstawia poruszającą historię miłosną młodej pary artystów, a jednocześnie - stanowi uniwersalną opowieść o wielkiej sile sztuki i muzyki.

Na zdjęciu widzimy trzech uczestników dyskusji siedzących na scenie, z widokiem z góry. W tle za nimi znajduje się ekran, na którym wyświetlono zdjęcie Roberta Wyatta i Marii Treher oraz tekst Skąd pojawił się pomysł?
Przed projekcją filmu twórcy opowiedzieli o kulisach powstawania produkcji. Na slajdzie widoczni Robert Wyatt i reżyserka Maria Trenor
fot. Piotr Wittman / www.gdansk.pl

Reżyserka z Hiszpanii, twórcy animacji z Gdańska

Za produkcję po polskiej stronie współodpowiedzialne jest gdańskie studio GS Animation, specjalizujące się w produkcji filmów animowanych – znane jest m.in. z takich projektów, jak „Basia”, „Mami Fatale” czy „Grand Banda”. Zostało założone w 2004 roku i na przestrzeni dwóch dekad niezmiennie prężnie i z sukcesami działa. Wielokrotnie zyskało przychylność krytyków i widzów w kraju i za granicą – w 2016 roku zostało nominowane do prestiżowej europejskiej nagrody Producent Roku przez europejskie środowisko 900 producentów animacji z 30. krajów – Cartoon Forum, ponadto filmy i seriale wyprodukowane przez GS Animation otrzymały liczne nagrody publiczności i międzynarodowego środowiska branżowego. 

- Na pomysł tego projektu wpadła Maria Trénor - reżyserka hiszpańska, doceniana i nagradzana za krótkie formy. „Rock Bottom” to jej pierwszy pełnometrażowy film – mówi Robert Jaszczurowski, który współtworzy GS Animation z Łukaszem Kasprowiczem i Marcinem Wasilewskim. - Początki tego projektu sięgają 2014 roku. Wtedy Maria Trénor spotkała się z Robertem Wyattem, który nagrał płytę o tym samym tytule, jaki nosi nasz film. Co ciekawe, w tym roku mija dokładnie 50 lat od wydania tego albumu. Wyatt dla reżyserki jest idolem, wielką inspiracją artystyczną. Dopiero, kiedy się spotkali i zgodził się na film o nim, zaczęła wymyślać fabułę. I uznała, że niezwykle ważna i warta opowiedzenia jest opowieść o wielkiej i zarazem tragicznej miłości i namiętności, jaka połączyła Wyatta i Alfredę „Alfie” Benge.

Na zdjęciu widzimy troje ludzi siedzących na scenie podczas dyskusji, a na ekranie za nimi wyświetlony jest rysunek przedstawiający twarze kilku postaci. Jeden z mężczyzn po prawej stronie trzyma mikrofon i mówi, podczas gdy pozostałe dwie osoby słuchają
Spotkanie z twórcami było okazją do tego, by dowiedzieć się więcej o technice, w jakiej powstała animacja
fot. Piotr Wittman / www.gdansk.pl

Film powstał w technice rotoskopii, która polega na malowaniu klatek na gotowym materiale filmowym (najpierw filmowani są aktorzy, następnie na bazie tego obrazu powstaje rysunek). Dla reżyserki i twórców filmu bardzo ważne było szukanie inspiracji w prawdziwych lokacjach. Dlatego na etapie rozwoju tego projektu wzorowali się na prawdziwych ulicach Nowego Jorku w latach 70. czy ówczesnym wyglądzie hiszpańskiej wyspy - Majorki.

- Tym inspirowali się ilustratorzy, którzy stworzyli obrazy oddające klimat tamtych czasów - dodaje kierowniczka produkcji Zuzanna Maszka. - Także oryginalne przedmioty codziennego użytku posłużyły twórcom animacji za inspiracje. Do tego wykorzystaliśmy oryginalne kostiumy z lat 70.

Na zdjęciu widzimy animowaną postać, która śpiewa do mikrofonu w studio nagraniowym. Postać ma długie włosy, a scena jest utrzymana w zielono-żółtych tonach, co nadaje jej intensywny, emocjonalny klimat
W filmie śledzimy losy Roberta Wyatta, obfitujące we wzloty i upadki
mat. prasowe

Poszukiwacze wolności i znane postaci

Film poza dominującym miłosnym wątkiem ukazuje transformacje społeczne i polityczne lat. 70 ubiegłego wieku – czasów, kiedy młodzi ludzie kwestionowali konserwatywne wartości i szukali nowej tożsamości. Zanurzeni w twórczym wirze posthipisowskiej kultury bohaterowie odbywają pełną wzlotów i upadków podróż rozbrzmiewającą muzyką, tonącą w narkotykach i osobistych dramatach (jak wypadnięcie Wyatta z okna w 1973 roku, co skończyło się dla niego paraliżem od pasa w dół). 

Akcja filmu dzieje się równolegle w czasie rzeczywistym w Nowym Jorku, oraz we wspomnieniach bohaterów na Majorce. Kiedy w Hiszpanii rządził dyktator Francisco Franco (zmarł w 1975 roku), odnalazła się tam wówczas bohema hiszpańska, która w ten sposób zyskiwała namiastkę wolności w trudnych czasach.

W animacji odnajdziemy nie tylko ducha epoki oraz prawdziwe miejsca, ale także realne postaci, takie jak członkowie zespołu Soft Machine i zarazem przyjaciele Roberta Wyatta: Daevid Allen i Kevin Ayers, Na ekranie pojawia się również animowany młody Richard Branson – brytyjski obecny miliarder i twórca Virgin Group, który w 1972 roku założył wytwórnię płytową Virgin Record.

Zobacz fotorelację z gdańskiej premiery filmu:

Gdański Fundusz Filmowy. Te produkcje powstały dzięki niemu

Film „Rock Bottom” powstał dzięki dofinansowaniu po polskiej stronie z Gdańskiego Funduszu Filmowego, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, a także Funduszu Filmowego w Krakowie.

Warto wspomnieć, że Gdański Fundusz Filmowy wspiera lokalną branżę audiowizualną od 2022 roku. Dotychczas skorzystało z tego 11 produkcji.

W pierwszej edycji konkursu dofinansowanie otrzymały następujące projekty:

  • w kategorii film fabularny:
    • 400 000 zł – „Minghun”, reżyseria Jan P. Matuszyński, scenariusz Grzegorz Łoszewski;
    • 300 000 zł – „Brat”, reżyseria Maciej Sobieszczański, scenariusz Maciej Sobieszczański, Grzegorz Puda.
  • w kategorii film dokumentalny:
    • 50 000 zł – „Runa”, reżyseria i scenariusz Agnieszka Zwiefka.
  • w kategorii film animowany:
    • 250 000 zł – „Grand Banda”, reżyseria Łukasz Kacprowicz (Grupa Smacznego – GS Animation).

W drugiej edycji wyróżniono 7 filmów:

  • w kategorii film fabularny:
    • 300 000 zł - „Detektyw Bruno: Złoto Bałtyku”, reż. Magdalena Nieć i Mariusz Palej;
    • 164 000 zł - „Dziadku, wiejemy!”, reż. Olga Chajdas;
    • 80 000 zł - „Las”, reż. Joanna Zastróżna.
  • w kategorii film dokumentalny:
    • 20 000 zł - „Ukryte”, reż. Monika Kotecka.
  • w kategorii film animowany:
    • 180 000 zł - „Ryjówka przeznaczenia”, reż. Marcin Wasilewski;
    • 160 000 zł - „Rock Bottom”, reż. Maria Trenor, Zbigniew Czapla;
    • 40 000 zł - „Już mnie nie ma”, reż. Nawojka Wierzbowska.

II nabór w Gdańskim Funduszu Zakupu Wydawnictw 2024 rozstrzygnięty. Jakie tytuły trafią do bibliotek?

TV

Święty Mikołaj przyjechał do Świbna