Reforma oświaty planowana przez rząd PiS, której głównym celem jest likwidacja gimnazjów, budzi wiele kontrowersji. Czy jest potrzebna? Jakie konsekwencje może przynieść? Na te, i wiele innych pytań, próbowano odpowiedzieć w czwartek, 3 listopada, podczas posiedzenia Pomorskiej Rady Oświatowej, która odbyła się w Filharmonii Bałtyckiej.
Gospodarzem spotkania był marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.
CZYTAJ TAKŻE: Minister edukacji miała być w Gdańsku, ale przysłała swoją wice. Samorządowcy i nauczyciele rozczarowani
W trakcie spotkania odbyła się debata na temat zapowiadanej przez PiS reformy oświaty. Pomorska Rada Oświatowa wydała stanowisko w tej sprawie. Przyjęte zostało większością głosów.
Pomorska Rada Oświatowa, reprezentująca różne instytucje i środowiska Pomorza: szkoły na wszystkich etapach edukacyjnych - w tym uczniów, rodziców, nauczycieli oraz dyrektorów, jednostki samorządu terytorialnego każdego szczebla, szkoły wyższe, organizacje pozarządowe, przedsiębiorców, związki zawodowe oraz media, korzystając ze swoich ustawowych kompetencji, negatywnie opiniuje założenia zmian w systemie oświaty przedłożone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Pomorska Rada Oświatowa stwierdza, że brak jest odpowiedzi na fundamentalne pytanie: dlaczego oraz w jakim celu z taką determinacją dąży się do dokonania zasadniczych zmian w obecnie funkcjonującym systemie oświaty? Pomorska Rada Oświatowa jednocześnie zauważa, że w kontekście zapewnienia lepszej edukacji i bardziej wszechstronnego, adekwatnego do możliwości rozwoju każdego polskiego dziecka, brak jest merytorycznego uzasadnienia zmiany struktury szkolnej, w szczególności likwidacji gimnazjum.
Przewodniczący Pomorskiej Rady Oświatowej Mieczysław Struk |