Gdy w piątek, 19 maja, odwiedziliśmy browar i piwiarnię PG4 (od adresu Podwale Grodzkie 4), kucharz właśnie lepił pierogi nadziewane mięsem z dzika i kaczki. W kuchni uwijało się więcej osób. Przygotowywali jedzenie na pierwszą kolację w tym miejscu - zamkniętą - dla stu osób.
To miał być rodzaj “próby generalnej" przed wielkim, oficjalnym otwarciem, które zapowiadane jest już od kilku miesięcy. My widzieliśmy, że kuchnia działa już pełną parą. Poza tym trwały ostatnie prace: czyszczenie podłóg, zdobienie ścian, uzupełnianie baru, ustawianie ostatnich mebli.
To prestiżowa inwestycja, bo położona w samym sercu Gdańska, tuż obok dworca Gdańsk Główny. Budynek z 1893 roku, który przed wojną był siedzibą inspekcji kolejowej, a po wojnie - w czasach PRL - kolejową przychodnią zdrowia, zmiania swoje przeznaczenie. Za kilka tygodni stanie się czterogwiazdkowym Central Hotelem, z 39 luksusowymi pokojami. Zaś na parterze i w piwnicy mieści się browar i piwiarnia PG4: ogromna, dwupoziomowa przestrzeń, którą zdobią wielkie miedziane kotły. Całość robi duże wrażenie i zapewne będzie bardzo popularnym miejscem dla gdańszczanek gdańszczan oraz podróżnych, czekających na pociągi. Będzie gdzie posiedzieć, napić się lokalnego piwa oraz coś przekąsić: na razie menu na tablicach oferuje żeberka BBQ, pieczoną golonkę oraz fish & chips (dorsz i belgijskie frytki).
To kolejny mały browar z konsumpcją na miejscu - w Śródmieściu działają jeszcze trzy lokale tego typu:
- Barbados, obok kina Krewetka
- Browar Piwna, przy ul. Piwnej na Głównym Mieście
- Brovarnia w Hotelu Gdańsk, przy ul. Szafarnia, obok mariny jachtowej
Właściciel hotelu i browaru, Cezary Zieliński, prezes firmy Versus, w krótkiej rozmowie z gdansk.pl powiedział, że miejsce może być otwarte lada dzień: to kwestia tygodni, najwyżej miesiąca.
Zieliński to raczej skryty i małomówny biznesmen, który w czasie poprzedniej rozmowy z gdansk.pl nie chciał zdradzić, na czym polegały jego wcześniejsze interesy. Wiemy tylko, że kilkadziesiąt lat spędził poza Polską: w Niemczech, USA i Rosji. Jest absolwentem I LO w Gdańsku i ekonomii na UG. W zeszłym roku Zieliński dał ze swojej kieszeni 100 tysięcy złotych na remont ulicy Tuwima w dzielnicy Aniołki.
Mówi, że na Central Hotelu i browarze PG4 zaczną zarabiać dopiero jego wnuki. W sumie Zieliński prowadzi tę inwestycję od siedmiu lat.
Browar PG4 był wcześniej odwiedzany m.in przez blogera, który przedstawia się jako Browarnik Tomek, a który pisał o wyposażeniu: “Instalacja browarnicza zainstalowana w PG4, to warzelnia, zbiorniki fermentacyjno-leżakowe oraz wyszynkowe wraz z całym osprzętem firmy Caspary. Warzelnia o wybiciu 10hl znajduje zie tuż naprzeciw głównego wejścia. W browarze znajduje się 8 zbiorników fermentacyjno-leżakowych: cztery o pojemności 10hl oraz cztery o objętości 20hl. Dodatkowo zainstalowane w piwnicy są 3 specjalne zbiorniki przeznaczone tylko na piwo jopejskie. W browarze będą zawsze dostępne trzy piwa w stałej ofercie oraz jedno rotacyjne, plus oczywiście jopejskie. Za receptury i warzenie odpowiada w PG4 specjalnie zatrudniony, doświadczony piwowar z Niemiec - Johannes. Oprócz rotacyjnych piw nowofalowych możemy się więc spodziewać niemieckiej klasyki i nie tylko".
Szefem kuchni w Central Hotelu będzie Przemysław Formela, który przez ponad dziesięć lat był szefem kuchni restauracji w Hotelu Kozi Gród w Pomlewie koło Gdańska.