Podwórko między budynkami mieszkalnymi przy ul. Strajku Dokerów 17A i 18A od zawsze było miejscem spotkań sąsiadów, dalekim jednak od ideału. Nie bardzo było tu gdzie usiąść, brakowało przestrzeni dla dzieci, a po deszczu na nieutwardzonym podwórzu długo stały wielkie kałuże.
Wiosną ubiegłego roku rozpoczęła się praca nad zmianą jakości lokalnej przestrzeni przy Strajku Dokerów w ramach Akcji Rewitalizacja, która jest drobną częścią gminnego programu rewitalizacji czterech gdańskich dzielnic/obszarów.
Za animację działań w ramach Akcji w Nowym Porcie odpowiada lokalne Stowarzyszenie 180 Stopni. Biuro Rozwoju Gdańska (realizator gminnego programu) wytypowało kwartał ulic w tej dzielnicy, z którego Stowarzyszenie wybrać miało jedno podwórko do rewitalizacji z udziałem mieszkańców. Dlaczego padło akurat na to podwórko?
- Widzieliśmy w tej przestrzeni duży potencjał zmian, wybraliśmy ją również ze względów formalnych, ponieważ jest to podwórko komunalne - mówi Monika Popow ze Stowarzyszenia 180 Stopni. - Przez pierwsze miesiące spotykaliśmy się z mieszkańcami, rozmawiając o tym, co chcieliby zobaczyć na swoim podwórku. Zaangażowaliśmy wszystkie pokolenia tutejszych sąsiadów. Dzieci również projektowały swoje wymarzone podwórka z modeliny i słomek.
Już w przyszły weekend (6 lipca) marzenia najmłodszych mieszkańców przeistoczą się w rzeczywistość. Na podwórku stanie domek do zabawy, w którym wiele elementów będzie przeniesionych wprost z ich projektów. Jest już także piaskownica.
Jeszcze w lipcu powinny skończyć się również problemy z kałużami: na podwórzu już wykopano niecki pod dwa ogródki deszczowe, pomyślane tak, by magazynowały nadmiar wody, wkrótce posadzone zostaną tu rośliny wodnolubne.
Roślinność, która rośnie już na podwórzu, także w skrzyniach, dobrano w taki sposób, by mogła rozwijać się w warunkach tej konkretnej przestrzeni, w której brakuje słońca. Dobór gatunków to efekt kompromisu między mieszkańcami (najlepiej przecież wiedzą, “co im rośnie”) a doświadczonym ogrodnikiem.
- To mieszkańcy zaprojektowali sobie nową przestrzeń i fizycznie ją tworzyli. Nie mogło być inaczej, przecież to oni są ekspertami od własnego podwórka. My i nasi koledzy z Inicjatywy Miasto tylko współtworzyliśmy koncepcję - zaznacza Monika Popow. - Ludzie potrzebują poczucia, że mają wpływ na swoje otoczenie, a jeśli sami je tworzą, będą o nie dbać.
Budowa domku zakończy “twardy” etap ingerencji w podwórzową przestrzeń, a Stowarzyszenie 180 Stopni jeszcze do końca roku wspierać będzie sąsiadów z Nowego Portu w realizacji ich podwórzowych inicjatyw - by utrzymać ich zaangażowanie we wspólne działania i “nowe życie podwórka”.
Wkrótce, wspólnie z “Warsztatem na Patencie”, sąsiedzi zbudują jeszcze stojak na rowerki dziecięce. Do tej pory odbyły się tu już liczne warsztaty, m.in.: ceramiczne i plastyczne, dotyczące pielęgnacji roślin, proekologicznych postaw, segregacji odpadów. Do końca roku odbędzie się jeszcze kilka różnego rodzaju inicjatyw.