Wystawa w Muzeum Polin
19 kwietnia 1943 roku Niemcy rozpoczęli ostateczną likwidację getta w Warszawie. Kilkaset bojowniczek i bojowców żydowskiego podziemia odpowiedziało zbrojnym oporem. Wybuchło powstanie.
18 kwietnia 2023 roku - w przeddzień 80. rocznicy wybuchu powstania - w Muzeum Polin w Warszawie odbył się wernisaż wystawy "Wokół nas morze ognia. Losy żydowskich cywilów podczas powstania w getcie warszawskim". Głównym materiałem na wystawie są świadectwa Żydów ukrywających się w bunkrach w getcie oraz po stronie aryjskiej.
Wśród eksponatów znalazły się zdjęcia wykonane podczas powstania przez strażaka Zbigniewa Leszka Grzywaczewskiego, który po zakończeniu drugiej wojny światowej osiedlił się w Gdańsku. Zdjęcia zostały odnalezione przez jego syna Macieja po niemal 80 latach.
Maciej Grzywaczewski, na prośbę autorek wystawy, przejrzał całe archiwum fotograficzne swojego ojca. Znalazł kliszę dopiero w ostatnim pudełku. W sumie negatywy zawierają 48 ujęć, 33 z nich pokazuje getto. Jest wśród nich 12 publikowanych już wcześniej zdjęć, zachowanych w formie odbitek w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie i Żydowskim Instytucie Historycznym
Więcej o Zbigniewie Leszku Grzywaczewskim i Macieju Grzywaczewskim
Rozmowa Agnieszki Michajłow z Maciejem Grzywaczewskim
W środę, 22 lutego, w programie "Jestem z Gdańska" gościem Agnieszki Michajłow był
Agnieszka Michajłow: W jednym z kartonów odkryłeś negatywy ze zdjęciami własnego ojca, ze zdjęciami z getta.
Maciej Grzywaczewski: - Znalazłem dwa skarby. Jeden skarb dla mnie ważny, bo znalazłem odbitkę wyjazdu klasy maturalnej do Częstochowy na dwa dni przed maturą w 1939 roku. Dlaczego to jest cenne? Ja wiedziałem od ojca, że on chodził do jednej klasy z Bytnarem (Jan Bytnar - red.) i Dawidowskim (Maciej Aleksy Dawidowski - red.), czyli znanymi bohaterami Szarych Szeregów. I ich wszystkich zobaczyłem na tym zdjęciu, zresztą bardzo ładnej jakości, stoi tam, na tle Jasnej Góry, właśnie Bytnar, stoi Dawidowski, stoi Zośka (Tadeusz Zawadzki - red.), stoi Krzysztof Kamil Baczyński. Oni byli wszyscy w jednej klasie w liceum Batorego w Warszawie. Tam też widzę tatę i dwóch wujków.
Ojciec był strażakiem w trakcie wojny?
- Od czterdziestego pierwszego roku. W trakcie likwidacji getta w Warszawie ojciec wraz z ekipą był w tym getcie. Właściwie nie po to, żeby gasić getto tylko, żeby gasić ewentualnie kamienice w części aryjskiej. Ojciec zresztą o tym pisał w dziennikach, gdzie opisywał swoje wrażenia.
Robił zdjęcia z ukrycia, prawda?
- Tak. On miał jakiś aparat na takie małe filmy. Co ciekawe zdjęcia były robione pionowo, czyli tak jak się robi w tej chwili smartfonami.
Fotografował Żydów.
- Tam jest dużo zdjęć płonących budynków. Są zdjęcia już ewakuowanych całych grup Żydów. Ewakuowanych to nie jest dobre słowo, wyprowadzanych. Są też zdjęcia strażaków, takie obyczajowe, jak na przykład jedzą zupę. Są dwa zdjęcia najbardziej wstrząsające. To są zdjęcia płonącej kamienicy. Jedno, gdzie żydowska rodzina stoi przed samobójczym skokiem. Drugie, stoi grupa już wokół tej kamienicy. Zresztą widać, że te zdjęcia nerwowo były robione, z ukrycia.
Co poczułeś, gdy znalazłaś te negatywy?
- Bo między tymi zdjęciami z getta były zdjęcia mamy, rodziny. Zdjęcia z getta, te trzydzieści trzy zdjęcia, są pomiędzy zdjęciami mojej mamy. Mama miała wtedy dwadzieścia lat, ojciec dwadzieścia trzy. Młodzi ludzie, strasznie zakochani, bo to wszystko jest opisane w dziennikach taty. Niesamowite emocje, to tak jakbym jakiś skarb znalazł. Nie jestem historykiem, ale skontaktowałem się z muzeum, nie istnieją żadne negatywy zdjęć dotyczących powstania w getcie. Jest dużo zdjęć robionych przez Niemców, ale nie ma negatywów. Negatywy ojca to jedyne oryginalne źródło i na dodatek zrobione nie przez Niemców.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ AGNIESZKI MICHAJŁOW Z MACIEJEM GRZYWACZEWSKIM
ZDJĘCIA ZBIGNIEWA LESZKA GRZYWACZEWSKIEGO WYKONANE W GETCIE WARSZAWSKIM
Więcej o Zbigniewie Leszku Grzywaczewskim i Macieju Grzywaczewskim
Zbigniew Leszek Grzywaczewski urodził się 19 lipca 1920 roku w Warszawie. Był synem Stanisława i Zofii. Ożenił się z Marią Magdaleną Paprocką (1923-2003). Mieli dwoje dzieci: córkę Dorotę (ur. 1953) oraz syna Macieja (ur. 1954).Zbigniew Leszek Grzywaczewski ukończył II Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Batorego, gdzie do klasy chodził wraz m.in. z Janem Bytnarem, Maciejem Dawidowskim. Zdał maturę w 1939 roku. Od 1941 pracował w Warszawskiej Straży Ogniowej. Jego pasją była fotografia. Przez cały okres okupacji robił zdjęcia, w tym fotografie w trakcie powstania w getcie warszawskim. Był także Żołnierzem Armii Krajowej. Uczestniczył w powstaniu warszawskim, podczas którego został ranny w nogę.Po zakończeniu wojny pracował w Straży Pożarnej w Katowicach. Następnie ukończył Wydział Budownictwa Okrętowego na Politechnice Gdańskiej. Pracował w Polskim Rejestrze Statków i Instytucie Morskim. Redagował czasopismo "Budownictwo Okrętowe". Był członkiem Stowarzyszenia Przyjaciół Muzeum Morskiego. Był autorem m.in.: Ilustrowanej Encyklopedii Okręty i Żegluga; "Walka z pożarami na statkach"; "Wspomnienia Strażaków uczestników Powstania Warszawskiego"; "Żeglarz, Człowiek Morza". Zmarł w Gdańsku 28 sierpnia 1993 roku.Maciej Grzywaczewski urodził się 17 listopada 1954 roku w Gdańsku. Jest synem Marii i Zbigniewa Grzywaczewskich. W latach siedemdziesiątych XX wieku był działaczem opozycji demokratycznej, w tym współzałożycielem Nurtu Niepodległościowego, Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Ruchu Młodej Polski. Jest współautorem tablic z 21 postulatami strajkujących robotników w 1980 roku; producentem programów telewizyjnych i filmów. W latach 1988-2004 był dyrektorem Agencji Filmowej Profilm, a następnie w latach 2004-2006 dyrektorem TVP1. Był także wiceprezesem zarządu medialnej spółki giełdowej – ATM Grupa SA. Jest Fundatorem Fundacji im. Arama Rybickiego oraz Fundacji Video Studio Gdańsk. W latach 2000-2022 zasiadał w zarządzie Fundacji Centrum Solidarności.Biogramy za Muzeum Polin