Wernisaż wystawy “Bursztyn. Dzieła. Myrta” nieprzypadkowo obył się 11 lipca 2016 r. Tego dnia Lucjan Myrta, znakomity trójmiejski bursztynnik, obchodził 70.te urodziny.
- Ta wyjątkowa ekspozycja to prezent urodzinowy dla jubilata od Gdańska, światowej stolicy bursztynu - powiedział Robert Pytlos, koordynator Miasta Gdańska ds. bursztynu. - Pokazując unikatową kolekcję dzieł Lucjana Myrty zapraszamy widza, by zanurzył się w bursztynowym bezkresie.
- Dzięki tej wystawie Europejskie Centrum Solidarności otrzymuje bursztynowe serce, którego bicie jest od wieków tak ważne dla gdańszczan i które bije wciąż dzięki tak wspaniałym bursztynnikom jak Lucjan Myrta - dodał Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska.
- Dzisiaj rano wyliczyłem sobie, że jestem na świecie już od 25 tysięcy 568 dni, a ja żyję dniem i każdym z nich staram się cieszyć: im jestem starszy, tym bardziej się cieszę - mówił Lucjan Myrta i opowiedział o swoim zwykłym dniu: - Wstaję o piątej rano, piję litr zielonej herbaty, czytam święte księgi, medytuję, modlę się. I tak przez trzy godziny codziennie. Później nabieram ochoty do pracy.
Jubilat podkreślił, że ponieważ praca jest jednocześnie jego pasją to właściwie od blisko 50 lat odpoczywa.
- Szkatuła “Skarbiec”, którą możecie państwo zobaczyć na wystawie to dzieło mojego życia - zaznaczył Lucjan Myrta. - Słowo “skarbiec” ma tu podwójne znaczenie. Szkatuła sama w sobie pod względem wartości materialnej to skarb, zużytkowałem na nią prawie siedem ton bursztynu, waży prawię tonę - opowiadał. - Ale ważniejszym dla mnie znaczeniem tego dzieła jest jego wartość duchowa.
Artysta przyznał, że praca przy “Skarbcu” była “balsamem dla jego serca”, ponieważ w czasie gdy go tworzył zmarła jego córka.
- Miałem serce przepełnione żalem. Rozważanie nauk, które głosił Syn Boży było dla mnie bardzo ważnym wsparciem, przywróciło mi wiarę. Także w to, że jeszcze kiedyś zobaczę moje dziecko - wyznał.
Skarbiec to ważąca 825 kg szkatuła z wyrzeźbionymi scenami z życia Chrystusa. Jest to największy w dziejach ludzkości przedmiot wykonany z bursztynu.
Lucjan Myrta mówił także o swoim dziele “Stalaktyty”, które po raz pierwszy będzie można zobaczyć właśnie na wystawie w ECS.
- Ta wielka aranżacja z siedmiu płycin: każda z nich waży ponad 100 kg. Powstała z zupełnie prozaicznej przyczyny. Stworzyłem ją na skutek kradzieży, która miała miejsce w mojej pracowni w 2004 roku - tłumaczył. - Nie mogłem sobie wtedy poradzić ze zbiorem 80 brył bursztynu, ustawicznie ich pilnowałem. Uznałem, że umieszczę je na jednej ścianie, bo jestem świadom, że opierając się na lenistwie innych, odnosimy sukces i że nawet złodziejom nie chce się pracować - żartował i dodał, że wszystko, co stworzył powstało na skutek jego wielkiej cierpliwości.
- Moje życie to ustawiczne wahadło. Ciągłe wzloty i upadki. Nieraz pomyślałem, że jak podpalę, to w całym Trójmieście zapachnie bursztynem - wyznał. - Dziś uważam, że Bóg jest mądrzejszy ode mnie. Wiele rzeczy odpuściłem.
Kończąc swoje wystąpienie Lucjan Myrta zaprosił uczestników wernisażu, by wracali na wystawę w późniejszym czasie:- Będę tu często bywał i chętnie oprowadzę - obiecał.
Na wystawie zobaczyć można niezliczone bogactwo barw i odmian bursztynu bałtyckiego zaklęte w dziesiątkach monumentalnych i mniejszych eksponatów.
Kabinety, szkatuły, stoły i biurka, obrazy, rzeźby, lampy i lustra, świeczniki oraz unikatowa na skalę światową kolekcja bursztynowych brył i inkluzji - to wszystko oglądać można będzie w ECS do 12 września 2016 r.
Warto zaznaczyć, że na wystawie zobaczyć będzie można również… znaczek pocztowy wprowadzony do obiegu na Ukrainie w maju 2016 r., przedstawiający bursztynowy autoportret Lucjana Myrty (również eksponowany w ECS), na którym widnieje także postać kobziarza.
- Kobziarz to legendarny bohater. Krążył po Ukrainie by głosić sławę bohaterów, tak jak my chcemy głosić sławę Lucjana Myrty na całym świecie - tłumaczy Tatiana Didych, ukraińska organizatorka wystaw gdańskiego bursztynnika i wielbicielka jego pracy, która przyjechała na wernisaż, by wręczyć mu pamiątkowe znaczki. - Do powstania znaczka w dużej mierze przyczyniła się ukraińska Polonia, jej przedstawiciele wzięli udział w ukraińskiej wystawie Lucjana Myrty, zachwycili się dziełami mistrza i zapragnęli uczcić go właśnie za pomocą znaczka.
Znaczek jest wyrazem uznania za “znaczny osobisty wkład w rozwój europejskiej kultury i sztuki”. Został opatrzony podpisem “Chluba Europy”.
Ekspozycję przygotowały dwie młode projektantki: Małgorzata Gliwińska - Radwańska i Emilia Kohut. Wzbogacona została treściami multimedialnymi. Dzięki temu nie tylko zachwyca nawiązaniami do bursztynowego dziedzictwa Gdańska, ale także inspiruje i pobudza wyobraźnię widzów.
Organizatorami wystawy są: Wydział Promocji Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Gdańsku, Europejskie Centrum Solidarności, Krajowa Izba Gospodarcza Bursztynu, Związek Miast i Gmin Morskich.