• Start
  • Wiadomości
  • Nie zmieniaj się Miniaturo! Po premierze spektaklu “Zmień się” w MTM

Nie zmieniaj się Miniaturo! Po premierze spektaklu “Zmień się” w Teatrze Miniatura. Recenzja

“Zmień się” - najnowsza premiera w Miejskim Teatrze Miniatura oparta na sztuce Agnieszki Kochanowskiej, w reżyserii Edyty Janusz-Ehrlich i z rolą Magdaleny Bednarek - to kolejne wartościowe i piękne przedstawienie łączące mądrość i wrażliwość tekstu z jakościowym artystycznie przekazem. Jest przeznaczona dla dzieci od lat 4, ale dorośli również będą zachwyceni.
05.12.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
zmien-sie-44_949x633-min
"Zmień się" premiera w Miejskim Teatrze Miniatura odbyła się 3 grudnia 2022 r. Na zdjęciu: gąsieniczka Zuza (Magdalena Bednarek), która marzy o lataniu oraz jej przyjaciółka (żuk gnojarz) Ziuta (Edyta Janusz-Ehrlich)
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Spektakl "Zmień się” w Miniaturze - czy warto przyspieszać zmiany? Rozmowa z Agnieszką Kochanowską

Ubiegła sobota, 3 grudnia 2022 r., wymagała od recenzentów sporej elastyczności - zarówno logistycznej, jak i emocjonalnej - aby pogodzić wyzwanie rzucone przez Miejski Teatr Miniatura nawołujący: “Zmień się”, z propozycją Opery Bałtyckiej, czyli blisko trzygodzinnym popisem tańca klasycznego, jakim jest baletowy “Don Kichot” Ludwiga Minkusa. Zderzenie rozpiętych na przeciwległych biegunach wiekowych i stylistycznych propozycji okazało się ciekawym doświadczeniem i przyczynkiem do całkiem niepoważnych refleksji nad rolą sztuki w naszym życiu.

Zobacz zdjęcia z próby generalnej spektaklu "Zmień się"

“Zmień się” - w zaczarowanym makro świecie 

Bo z jednej strony - przygoda i natura: w Miniaturze przed wejściem na przedstawienie zdejmujemy buty i nakładamy na głowy styropianowe grzybowe kapelusze. Tak już na wstępie odarci z premierowego patosu, zanurzamy się (również dosłownie, bo schodząc na niższy poziom teatru) w ciemną czeluść sali. A tam, rzeczywistość jak z fantazji Tima Burtona: wzrok z ciemności wyławia poszczególne kształty - to leśne runo. Wyrastają z niego na długich smukłych łodygach grzyby, paprocie, mchy i skrzypy, między nimi przycupnęły makro mrówki. Pod stopami coś chrzęści (stąpamy chyba po porostach), wzrok się przyzwyczaja do przygaszonego światła, na fioletowo rozbłyskują grzybki. Siadamy wokół sceny. W naszych kapeluszach stajemy się częścią dekoracji.

“Jak się tu znaleźliśmy” Agnieszki Kochanowskiej z szansą na tytuł Książki Roku 2022

O czym jest spektakl?

“Zmień się” to adaptacja sztuki Agnieszki Kochanowskiej i odpowiedź na wyzwania codzienności, która nie tylko dzieciom stawia wysokie, jak się okazuje coraz częściej, zbyt wysokie wymagania. Nakazowe “zmień się” jest tu potraktowanie przewrotnie. Autorka tłumaczy, że istota zmiany nie zależy od nas i nie powinniśmy się do niej zmuszać, ani ulegać presji otoczenia. Przekonuje, by ufać bardziej sobie i swoim potrzebom. Zdejmuje też napięcie z tych rodziców, którzy sterroryzowani podręcznikami do wychowania, z lękiem obserwują, że Staś czy Zosia nie odpowiada rozwojowym standardom z tabelek. A przecież każdy mały człowiek zmienia się i dojrzewa we własnym tempie. Nie tylko zresztą mały. Mamy prawo do błędów, do prób, a zmiana, nawet ta oczekiwana i rozumiana jako rozwój, przyjdzie w końcu sama - zapewnia Kochanowska w tekście.

W roli głównej Magdalena Bednarek, która nadała gąsienicy Zuzi dziecięcą naiwność i ogromny wdzięk
W roli głównej Magdalena Bednarek, która nadała gąsienicy Zuzi dziecięcą naiwność i ogromny wdzięk
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Aby przełożyć powyższe tezy na język teatru, Kochanowska powołała do życia kilkoro bohaterów: gąsieniczkę Zuzę (Magdalena Bednarek), która marzy o... lataniu, więc bardzo chce się przeobrazić z bezkształtnej, ciągle głodnej gąsienicy w motyla, oraz jej przyjaciółkę Ziutę (Edyta Janusz-Ehrlich), która jest żukiem gnojarzem. Może nie pachnie pięknie, ale ma wielkie serce i empatię. Obie wyruszają w świat, aby poszukać sposobu na zmianę. Zuza z radością i bezrefleksyjnie stosuje się do wszystkich rad, których udzielają jej napotykane postaci: Pszczoła, Komar i Stary Motyl, martwi się ocenami leśnych stworków - Kłaczka (Jakub Ehrlich) i Meszka (Kamil Marek Kowalski).

zmien-sie-77_949x633-min
Pszczoła, Komar, Stary Motyl, Kłaczek i Meszek - te postaci bywają nieco nonszalanckie lecz bardzo ujmujące - kreują je Kamil Marek Kowalski i Jakub Ehrlich
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Piękna realizacja i przekonujące aktorstwo

Mocną stroną spektaklu jest aktorstwo: Magdalena Bednarek nadała gąsienicy Zuzi taki wdzięk i dziecięcą naiwność, że jej zachwyt staje się naszym zachwytem. A dynamiczna i zabawna Edyta Janusz-Ehrlich w roli Ziuty ukazuje całą gamę odmiennych uczuć, skutecznie konfrontując małego widza ze stereotypami: czy tylko idealni i piękni mogą mieć czułe serca i są warci przyjaźni? Pozostałe epizodyczne postaci, w które wcielają się Jakub Ehrlich i Kamil Marek Kowalski, wspaniale ten duet dopełniają tworząc komiczne, czasem lekko przerażające owadzie istoty. Jest w tych rolach jakiś taki rodzaj nonszalancji, że budzą naszą sympatię. W budowaniu kreacji pomagają bardzo aktorom kostiumy i intrygujące rekwizyty, bo przekonujące aktorstwo wspiera tu zgrany zespół realizatorów. 

Scenografię przygotował, po raz pierwszy pracujący dla teatru, za to ze znakomitym skutkiem - malarz i autor instalacji Marcin Zawicki. Jego przeskalowany, bajkowo-filmowy świat, uzupełnił i podkreślił niebanalnymi dźwiękami nagradzany twórca muzyki elektronicznej i elektroakustycznej - Michał Jacaszek. W ten sposób powstała oryginalna, nowoczesna forma zajmująca równie mocno uwagę dzieci, co dorosłych. W świecie wielkich roślin i ogromnych stworzeń łatwo nam się zatopić i poczuć zew wielkiej przygody, jaką przeżywają bohaterowie sztuki.

Nikt nie jest doskonały, ale każdy wart przyjaźni. W roli Ziuty - żywiołowa Edyta Janusz-Ehrlich (również reżyserka przedstawienia Zmień się
Nikt nie jest doskonały, ale każdy wart przyjaźni. W roli Ziuty - żywiołowa Edyta Janusz-Ehrlich (również reżyserka przedstawienia "Zmień się"
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Teatr Miniatura na wyjeździe. „Nie wierzę w śmierć” i nagradzany „Beton” w Stacji Orunia

"Zmień się" - dlaczego warto pójść na spektakl

“Zmień się” to opowieść drogi zbudowana jak dobra “sensacja”, w której pojawiają się zwroty akcji, a zabawne scenki zestawione są z takimi, które przyprawiają widzów o dreszcz niepokoju. Spektakl łączy wrażliwość tekstu z jakościowym artystycznie przekazem. To mądra i ważna opowieść, do tego niebanalna w formie.

Dostosowując około 50 minutową opowieść do możliwości skupienia młodego widza Agnieszka Kochanowska i Edyta Janusz-Ehrlich (również reżyserująca przedstawienie) zadbały o scenki i dialogi, które z jednej strony angażują dzieci, a z drugiej pozwalają rozładować rosnące w nich napięcie. Do takich należą momenty, gdy dzieciaki powtarzają pewne, nieco zawstydzające słowo. To umożliwia im przeżywanie emocji związanych z przekroczeniem w bezpiecznej przestrzeni teatru.

Scenografię, bardzo sugestywną, opracował malarz i autor instalacji Marcin Zawicki
Scenografię, bardzo sugestywną, opracował malarz i autor instalacji Marcin Zawicki
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Zabieg bardzo ciekawy, chociaż na premierze było widać, jak obecność rodziców nieco blokuje ekspresję dzieci. Poprzedniego dnia, podczas próby generalnej i bez czujnego rodzicielskiego oka, dzieci reagowały tak żywiołowo, że aktorzy wręcz musieli wchodzić z nimi interakcję i chętnie modyfikowali kwestie, aby odpowiadać na pytania płynące z sali. 

Parafrazując tytuł przedstawienia, chciałoby się powiedzieć: “nie zmieniaj się, Miniaturo”, gdyż jest to kolejny świetny spektakl, a będąc rodzicem rozważyłabym kawę i krótki spacer, aby dać dzieciakom godzinę swobody na przeżycie samodzielnej przygody. Chociaż nie, bo dorosłym polecam ten spektakl także.

A po rozbuchanej naturze - nadszedł czas na okowy kultury, bo baletowa premiera w Operze Bałtyckiej odpowiadała nieco innej wrażliwości.

Premiera Teatru Miniatura. „Przypływ” - dla dzieci już od 6. miesiąca życia

TV

Port Lotniczy Gdańsk powitał 6-milionowego pasażera. To nowy rekord