Nie śpij, bo Cię przegłosują
Dlaczego warto i trzeba głosować w wyborach? 15 października odbędą się wybory parlamentarne. O tym, jak ważny jest udział w nich każdego z nas rozmawialiśmy w programie „Tym żyje Gdańsk” z Jackiem Bendykowskim, prezesem Fundacji Gdańskiej, która koordynuje akcję profrekwencyjną Miasta Gdańska.
Wybory do parlamentu i referendum. Jak zostać członkiem komisji wyborczej i mężem zaufania?
"Nie śpij bo Cię przegłosują" - to hasło po raz pierwszy pojawiło się przed wyborami 4 czerwca 1989 r. Wówczas, w tych najważniejszych wyborach w Polsce, kiedy decydowały się nasze losy wielu Polaków nie głosowało. Zwrócił na to uwagę nasz gość.
PREZYDENT GDAŃSKA ZACHĘCA DO UDZIAŁU W WYBORACH:
Nieco ponad 62%. Pamiętam tamte wybory i byliśmy rozczarowani tym, że ponad 1/3, przeszło 37% Polaków uznało, że trochę ten wybór ma w nosie – mówił prezes Fundacji Gdańskiej. - A my przez te 34 lata nie byliśmy w stanie powtórzyć frekwencji z 1989 roku. Najbardziej zbliżyliśmy się w roku 2019, ale wciąż była to niższa frekwencja o ponad jeden procent, natomiast większość wyborów po osiemdziesiątym dziewiątym roku kończyło się frekwencją poniżej 50%, czyli ponad połowa Polaków mówiła, że nie obchodzi nas, kto w Polsce i w jaki sposób rządzi. ABC wyborcy.
Czy aplikacja mObywatel może zastąpić dowód osobisty?
Na czy polega akcja profrekwencyjna?
- To jest akcja, której celem jest pobudzenie społeczeństwa, świadomych i aktywnych politycznie obywateli – mówił Jacek Bendykowski. - Społeczeństwa, w których absolutna większość obywateli jest aktywna, jest świadoma tego, co się wokół nich dzieje, są demokracjami stabilniejszymi, silniejszymi. Takie społeczeństwa są mniej podatne na manipulacje, na populizm, w takich społeczeństwach jest z natury rzeczy mniej patologii w polityce.
Dlaczego Polacy nie chodzą na wybory?
- Myślę, że to wynika troszeczkę z braku wiary w demokrację. W Fundacji (...) z takim trochę smutkiem skonstatowaliśmy, że w Gdańsku, który jest miastem bardzo świadomych obywateli, myślę, że jesteśmy jednym z najlepszych elektoratów w Polsce, jeżeli chodzi o świadomość i dojrzałość polityczną, że nawet w Gdańsku bardzo szeroki w środowiskach, szczególnie młodych ludzi jest wyjątkowo szkodliwy mit, mit szerzony przez przeciwników demokracji, iż mój głos nie ma żadnego znaczenia. Pojedynczy głos ma znaczenie - przekonywał nasz gość.
Jako przykład podał prezydenckie wybory w USA, w których George W. Bush wygrał trzystoma głosami w jednym ze stanów i, mimo, że w skali kraju otrzymał mniej głosów niż jego konkurent Al Gore, to on zasiadł w Białym Domu.
Bardzo ważne wybory
Jacek Bendykowski podkreślił, że waga zbliżających się wyborów parlamentarnych będzie porównywalna do tej sprzed 34 lat.
- W najbliższych wyborach będziemy decydować o tym, czy Polska będzie kontynuować swoją obecność w cywilizacyjnej strefie Zachodu, czy pozostaniemy aktywnym członkiem integracji Europejskiej integrującej się Europy, sojuszu euroatlantyckiego, czy też raczej będziemy chcieli, że tak powiem, posterować w stronę takiej trochę strefy buforowej. Czy będziemy budować liberalną demokrację na wzór zachodni, czy raczej takie demokracje, które znamy z krajów Azji Środkowej, czy Europy Wschodniej, ale ten wybór musi być świadomy - powiedział prezes Fundacji Gdańskiej.
Jak każdy z nas może działać profrekwencyjnie?
W akcję "Nie spij, bo Cie przegłosują" włączyło się już wiele samorządów, ale każdy z nas może indywidualnie zachęcać do głosowania w wyborach w swojej rodzinie czy wśród znajomych.
- Przede wszystkim mówić. (...) Świadomy obywatel to jest obywatel, który przy obiedzie i kolacji na imieninach u cioci czy u teściów ze szwagrostwem o tym rozmawia i mówi o tym, jak jest to ważne - wyjaśniał Jacek Bendykowski.
Nasz gość zachęcał, żeby odwiedzać specjalną stronę akcji niespij.pl. Są tam do pobrania gotowe informacje i materiały. Warto też śledzić profile społecznościowe akcji "Nie śpij, bo Cię przegłosują".
Zobacz cały program:
