
Aula zacnej 64-latki - Zespołu Szkół Morskich im. Bohaterów Westerplatte w Nowym Porcie, która wypuściła na morza i oceany, ale i lądy, już trzy pokolenia specjalistów, zapełniła się 9 kwietnia w komplecie. Mniej więcej równo po połowie – dziewczyn i chłopaków w mundurach z klas I – IV zasiadło w samo południe, by odebrać nie lada lekcję, od nie lada nauczycielki – lekcję obywatelską od prezydent Gdańska.
Musieli uważać, jak siadają, bo na krzesłach czekała na nich niespodzianka – egzemplarze książki Timothy’ego Snydera „O tyranii. Dwadzieścia lekcji z XX wieku”.
- Na krzesłach znaleźliście książkę. Czy od razu zrzuciliście na podłogę? A może ktoś już zajrzał do środka? O! Widzę, że tam kolega ma aż trzy! Ale jak dasz w dobre ręce, to się bardzo ucieszę – żartowała Aleksandra Dulkiewicz, zrelaksowana i w dobrym humorze.
Być może udało jej się już dziś rano wyskoczyć do lasu albo pojechać o świcie z sąsiadką na Wyspę Sobieszewską, którą uwielbia. Tego nie zdradziła, ale pytana przez uczniów przyznała, że są to miejsca, gdzie najchętniej wietrzy głowę i ładuje akumulatory. Ale nie wyprzedzajmy faktów, zanim nastała sesja pytań, prezydent wezwała do buntu.
Czytaj także: Lekcja obywatelska w Ósemce

Z dedykacją dla ludzi w mundurze
Jak mówiła Aleksandra Dulkiewicz, podarowana uczniom książka została napisana przez wybitnego badacza, politologa, historyka, który mimo że jest Amerykaninem, bardzo dobrze czuje tematy wschodnie - historię II wojny światowej, tematy rosyjskie. Swoje krótkie lekcje Timothy Snyder napisał, kiedy Donald Trump po raz pierwszy doszedł do władzy. „O tyranii...” przetłumaczono na polski w 2015 roku, kiedy w Polsce do władzy doszło Prawo i Sprawiedliwość.
- Wtedy pan prezydent Paweł Adamowicz wykupił cały nakład i dystrybuował po bibliotekach szkolnych, na spotkaniach z dyrektorami szkół. My, jego współpracownicy też dostaliśmy tę książkę. A ja to kontynuuję. Po to abyście czytali, sami wyciągając wnioski, jak różne wydarzenia z historii powodują różne konsekwencje dotyczące waszych podstawowych praw i wolności – tłumaczyła prezydent. - Wam zadedykuję, jako ludziom w mundurach, lekcję nr. 1 – powiedziała i przeczytała krótki fragment.
„Nie bądź z góry posłuszny. Władza autorytarna w większości jest dana dobrowolnie. W czasach takich jak dzisiejsze ludzie zastanawiają się, czego zażąda w przyszłości bardziej represyjny rząd, i są gotowi spełniać te żądania, zanim jeszcze je usłyszą. Uginając się w ten sposób, obywatele wskazują władzy, jak daleko może się posunąć."
- Mam nadzieję, że was to trochę zaciekawiło, żeby do tej książki zajrzeć – powiedziała prezydent Dulkiewicz, pokazując swój mocno sfatygowany egzemplarz, do którego często zagląda, gdy zastanawia się jak w danej sytuacji postąpić. Bo, jak dodała, w chaosie informacji, sprzeczności, prawdy, półprawdy, post prawdy książka wskazuje, co jest ważne, jest wsparciem w różnych sytuacjach życiowych.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z LEKCJI OBYWTAELSKIEJ W ZSM
Co cieszy, co jest najtrudniejsze?
Po lekcji Snydera, uczniowie mieli okazję zapytać prezydent o wszystkie frapujące ich sprawy. Na początek chcieli wiedzieć, co w pracy prezydenta miasta najbardziej cieszy, a co jest najtrudniejsze, i czy bycie osobą publiczną męczy.
- Wiecie co najbardziej cieszy? To, że widać efekty pracy – odpowiadała Aleksandra Dulkiewicz, tłumacząc, że łatwiej zawsze ocenić efekty, które widać od razu, jak np. to, czy ulicą Wyzwolenia, przy której znajduje się szkoła, będą nadal jeździły ciężarówki, czy też nie.
- To pewnie każdy z was by zauważył, ale żeby to się stało musi być wybudowana alternatywna droga do portu i to jest taka namacalna rzecz. Ale mnie chyba najbardziej w tej robocie cieszą takie rzeczy, których nie można zważyć i zmierzyć, jak współpraca z ludźmi, działanie społeczne - coś, czego nie zawsze widzisz efekt od razu. Na przykład w sobotę cieszyliśmy się z rewitalizacji Biskupiej Górki. I oczywiście, każdy z nas kiedy pójdzie tam na spacer, zobaczy piękne detale architektoniczne, odnowione kamienice. Ale nie zobaczymy pracy społecznej. Jednak prędzej czy później zobaczymy jej efekty.
Najtrudniejsze jest natomiast podejmowanie decyzji w tematach, na których osobiście się nie zna, przy ograniczających i zmieniających się przepisach prawa i różnych oczekiwaniach odmiennych grup społecznych. Dlatego potrzebny jest sztab kompetentnych urzędników, profesjonalistów w swoich dziedzinach.

Trudne jest też powiedzenie „nie”, gdy są oczekiwania, że prezydent weźmie udział w kolejnym wydarzeniu, których w mieście jest bardzo dużo.
- Walczę więc z kalendarzem, dziś będę pracować do 22:30 i zastanawiam się, kiedy wstawię pranie.
A bycie osobą publiczną? Nawet jak prezydent idzie w dresie rano do sklepu po bułki, to i tak znajdzie się ktoś, kto spyta o parkometr na jego ulicy. Dlatego trzeba czasem zniknąć – we wspomnianym już lesie czy na Wyspie Sobieszewskiej, albo na korcie tenisowym, gdzie trzeba zostawić telefon w szatni.
Czytaj także: Lekcja Obywatelska w Państwowych Szkołach Budownictwa: - Nie ustawajcie w rozwoju
Nie dajcie się przegłosować
Uczniowie zadawali pytania przez około godzinę. O bardzo różne sprawy - wizję miasta za pięć lat, potrzebne zmiany w kraju, pomysły na korki w południowej części miasta, darmową komunikację dla studentów, priorytety technologiczno-innowacyjne, rozwój infrastruktury szkolnej, wreszcie o remont Złotej Bramy czy mostu Siennickiego.
A prezydent miasta chciała wiedzieć, czy uczniowie wybierają się na wybory prezydenta kraju. Okazało się, że około jedna trzecia z nich jest już uprawniona do głosowania i nikt nie zamierza zostać w domu.
- Mam prośbę - nie bądźcie obojętni, bierzcie udział w wyborach. A jak jeszcze nie możecie, to są inne sposoby aktywności – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, wskazując m.in. na udział w budżecie obywatelskim czy konsultacjach społecznych.
Na koniec spotkania prezydent dostała od jednego z uczniów bukiet kwiatów i od wszystkich oklaski. Dyrektor szkoły Ryszard Dombrowski wyjaśnił, że kwiaty były z okazji minionej dwa dni wcześniej pierwszej rocznicy wyboru Aleksandry Dulkiewicz na drugą kadencję oraz nawiązał do prośby prezydent o zaangażowanie uczniów: - Życzę wam mądrych wyborów. Wasz głos decyduje nie tylko o was, o Gdańsku, ale i o świecie i przyszłości. Nie dajcie się przegłosować!
