• Start
  • Wiadomości
  • „Najważniejsze zadanie Trójkąta Weimarskiego to wsparcie dla Ukrainy”

„Najważniejsze zadanie Trójkąta Weimarskiego to wsparcie dla Ukrainy”

Podczas debaty „Polska – Francja – Niemcy. Nowe otwarcie Trójkąta Weimarskiego” w Europejskim Centrum Solidarności, eksperci mówili o tym, jak kształtować stosunki pomiędzy członkami Trójkąta Weimarskiego w obliczu nowych ruchów i tendencji niedemokratycznych w Europie; jak wojna w Ukrainie zmienia relacje pomiędzy Polską, Niemcami i Francją oraz czy uda się ocalić wspólnotę wartości.
04.06.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na zdjęciu widzimy panel dyskusyjny z udziałem pięciu osób, które siedzą na scenie przed flagami różnych krajów, w tym Francji, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Włoch i Belgii. Uczestnicy są zaangażowani w rozmowę, a jeden z nich, kobieta w zielonym garniturze, trzyma mikrofon i przemawia do publiczności.
Europa z widokiem na przyszłość to międzynarodowy projekt społeczno-polityczny. W ramach 10. edycji, w Europejskim Centrum Solidarności odbyła się debata „Polska – Francja – Niemcy. Nowe otwarcie Trójkąta Weimarskiego”
fot. Dawid Linkowski/Archiwum ECS

X Międzynarodowe Forum Europa z widokiem na przyszłość: Oblicza nowej Europy

Spotkanie odbyło się w ramach dwudniowego, X Międzynarodowego Forum Europa z widokiem na przyszłość, we wtorek, 4 czerwca. Debata „Polska – Francja – Niemcy. Nowe otwarcie Trójkąta Weimarskiego”, współorganizowana przez Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej, w Europejskim Centrum Solidarności, to jeden z ostatnich punktów programu czterodniowego Święta Wolności i Praw Obywatelskich – organizowanego w Gdańsku od 1 do 4 czerwca. Debatę poprowadził Cornelius Ochmann, dyrektor zarządzający Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Czy w Europie i na świecie zabraknie demokracji? Odpowiadają eksperci

Na zdjęciu widzimy panel dyskusyjny z udziałem pięciu osób, które siedzą na scenie przed flagami różnych krajów, w tym Francji, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Włoch i Belgii. Uczestnicy są zaangażowani w rozmowę, a jeden z nich, kobieta w zielonym garniturze, trzyma mikrofon i przemawia do publiczności.
Cornelius Ochmann, dyrektor zarządzający Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej - prowadzący debatę
fot. Dawid Linkowski/Archiwum ECS

Potrzebny jest nowy format - Trójkąt Weimarski Plus

- Zmieniły się bardzo czasy, zmieniła się sytuacja geopolityczna. I ten Trójkąt Weimarski, który był kiedyś, z wielu względów przestał funkcjonować - też z powodu tego, jak wyglądała polityka polskiego rządu przez ostatnie osiem lat. Ówczesne struktury i powiązania stały się słabsze i pewne formaty przestały działać – zauważyła Joanna Maria Stolarek, niemiecko-polska dziennikarka, redaktorka, dyrektorka warszawskiego biura Fundacji im. Heinricha Bölla. 

Próby wznowienia Trójkąta Weimarskiego skomentowała słowami: „nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki” i wskazała, w jakim formacie powinien funkcjonować nowy Trójkąt.

- Potrzebujemy Trójkąta Weimarskiego Plus, bo nie da się rozmawiać o geopolitycznych wyzwaniach, biorąc pod uwagę tylko Niemcy, Francję i Polskę. Potrzebujemy też do tego innych krajów: Czech, Słowacji, Węgier – wiem, że to jest skomplikowane – Hiszpanów, Włochów i tak dalej. Musimy, jako Europa, naprawdę zacząć myśleć europejsko. Tylko wtedy uda nam się znaleźć odpowiedzi na pytania. 

Chiny też czeka demokracja. Rozmowa Michała Lubina z Samuelem Chu

Na zdjęciu widoczna jest kobieta w okularach, trzymająca mikrofon i przemawiająca. W tle znajdują się flagi, a kobieta ubrana jest w zieloną marynarkę i kolorową bluzkę
Joanna Maria Stolarek - niemiecko-polska dziennikarka
fot. Dawid Linkowski/Archiwum ECS 

Oceniła, że potrzebne są zmiany w obrębie reguł funkcjonowania Trójkąta Weimarskiego, z powodu nowego wewnętrznego układu sił, który zaczął się rysować po zakończonych po ośmiu latach rządach Prawa i Sprawiedliwości.

- Polska po wygranych wyborach przez opozycję, 15 października, jest światełkiem w tunelu w Europie. Wygrała demokracja, wygrała wolność. Polska stoi na bardziej stabilnych nogach, jest bardziej pewna siebie. I z tą pewnością siebie, w sytuacji, gdzie za wschodnią granicą, w Ukrainie, toczy się wojna, Polska nie chce być tylko junior partnerem w Trójkącie Weimarskim, tylko chce się przedstawić jako silny partner, który ma coś do powiedzenia. W tej układance te dwa inne kraje muszą się dopasować do tej innej układanki sił - co nie jest łatwe, bo zawsze zmienianie hierarchii jest trudne.

Na zdjęciu widzimy starszego mężczyznę z siwymi włosami i brodą, który trzyma mikrofon i przemawia, siedząc na tle flagi Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna jest elegancko ubrany w szary garnitur i białą koszulę, a na szyi ma identyfikator konferencyjny.
Markus Meckel - ostatni minister spraw zagranicznych Niemieckiej Republiki Demokratycznej
fot. Dawid Linkowski/Archiwum ECS

Markus Meckel, niemiecki teolog protestancki, protagonista pokojowych przemian w Niemczech Wschodnich, ostatni minister spraw zagranicznych Niemieckiej Republiki Demokratycznej, dodał, że kiedy w 1991 roku stworzono Trójkąt Weimarski, było to wyzwanie zintegrowania nowych demokracji. Kontynuację tej integracji stanowiły działania Unii Europejskiej, szczególnie w 2004 i 2007 roku, ale później te działania zaczęły się rozmywać.

- Były w 2008 roku w Bukareszcie, w odniesieniu do Gruzji i Ukrainy, ale chyba nikt nie chciał tego naprawdę wdrożyć, ani w Unii Europejskiej, ani w NATO, nie uważano, że jest to potrzebne. Dopiero wszyscy się obudzili, jak wybuchła wojna - i stwierdzili, że przyszłość Europy będzie decydować się na jej wschodzie – powiedział Markus Meckel. Dodał, że największym wyzwaniem teraz jest zastanowienie się, w jaki sposób przyspieszyć integrację, „nie zmiękczając kryteriów”.

Na zdjęciu widzimy troje uczestników panelu dyskusyjnego siedzących na scenie przed flagami różnych krajów. Mężczyzna w środku, ubrany w jasnoszary garnitur, trzyma mikrofon i przemawia, podczas gdy kobieta po jego lewej i mężczyzna po prawej stronie słuchają uważnie.
Georges Mink, francuski socjolog polskiego pochodzenia (z mikrofonem)
fot. Dawid Linkowski/Archiwum ECS

Georges Mink, francuski socjolog polskiego pochodzenia, specjalizujący się w Europie Środkowej i Wschodniej, permanent professor Kolegium Europejskiego w Natolinie, pierwszy okres Trójkąta Weimarskiego, określił „idealistycznym”.

- Wydawało się, że wszystko będzie możliwe że wszyscy będą zgodnie rozmawiać. Trójkąt Weimarski pojawiał się, jak były jakieś wspólne interesy, na ogół na szczeblu najwyższym - były to formalne spotkania, bardzo fasadowe, ale schodziło to też niżej, do think-tanków i NGO-sów. Potem nastąpił drugi okres, tych ośmiu lat, kiedy Trójkąt Weimarski zamienił się w Trójkąt Bermudzki. Wyglądało, że to wszystko fikcja. Teraz się mówi, że jest jakiś „moment weimarski” - on się wiąże z tym, co się dzieje na wschodzie Polski, z wojną pełnoskalową na Ukrainie – zauważył Georges Mink.

Jego zdaniem, słabość Trójkąta Weimarskiego polegała na zbyt dużej wrażliwości na różne zmienne, które się działy w każdym z trzech krajów - dlatego konieczne jest konkretne wyznaczenie celów i działań Trójkąta.  

Debata w ECS. Polska i Ukraina: czy nadal jesteśmy wspólnotą wartości i interesów?

Na zdjęciu widzimy dwóch mężczyzn siedzących na scenie przed flagami Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. Starszy mężczyzna po lewej stronie ma siwe włosy i brodę, trzyma w ręku mikrofon, a młodszy mężczyzna po prawej stronie, w ciemnym garniturze i czerwonych skarpetkach, również trzyma mikrofon i przemawia.
Melchior Szczepanik - polski politolog (z mikrofonem). Obok Markus Meckel
fot. Dawid Linkowski/Archiwum ECS

Najważniejsze zadanie Trójkąta Weimarskiego: wsparcie dla Ukrainy

O tym, że Trójkąt Weimarski jest ważny i dlaczego może być skuteczny, opowiedział Melchior Szczepanik - polski politolog, zajmujący się systemem instytucjonalnym UE, a także dyrektor biura Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w Brukseli.

- Trójkąt Weimarski jest predestynowany do odgrywania roli dynamizującej Unię Europejską. Skupia trzy duże państwa, które prezentują różne wrażliwości polityczne: Francja to jest ta rodzina liberalno-centrowa; w Niemczech są socjaldemokraci, liberałowie, zieloni, w Polsce - chrześcijańscy demokraci, centryści, liberałowie i socjaldemokraci. Jeśli więc jakiś projekt zostanie przedyskutowany w łonie Trójkąta Weimarskiego, mamy duże prawdopodobieństwo, że znajdzie poparcie wśród innych państw członkowskich. Oczywiście Trójkąt Weimarski w żadnym razie nie ma być dyrektoriatem czy grupą, która ma narzucać Unii Europejskiej jakieś rozwiązania - i tutaj rządy muszą być ostrożne i brać pod uwagę szczególny kontekst. Ale wydaje mi się, że zwłaszcza teraz, w trudnej sytuacji, na początku kolejnego cyklu instytucjonalnego, taka grupa liderów, która przedstawia pomysły i próbuje zmobilizować inne państwa do jakichś działań, jest bardzo potrzebna – mówił Melchior Szczepanik.

Wymienił także zadania stojące przed Trójkątem Weimarskim, wśród których, jego zdaniem, kluczowe jest wsparcie dla Ukrainy.

- Tutaj rola Trójkąta Weimarskiego jest oczywista - te trzy państwa mają duże siły zbrojne i mogą bardzo dużo zainwestować w rozwój przemysłu zbrojeniowego, więc przede wszystkim: inwestycje w tych trzech państwach w rozwój przemysłu zbrojeniowego; promocja inwestycji na poziomie Unii Europejskiej - zachęcanie innych państw, żeby też to czyniły; zwiększenie materialnej pomocy dla Ukrainy i koordynacja tej pomocy; lepsze wspólne odstraszanie Rosji - w tym zwiększenie obecności wojskowej na terenie Polski z tych trzech państw - wyliczał politolog.

Obejrzyj całą debatą „Najważniejsze zadanie Trójkąta Weimarskiego to wsparcie dla Ukrainy”:

Jak pokonać Rosję i zintegrować Ukrainę, czyli o wyzwaniach nowej polityki europejskiej

TV

Kamienica przy Toruńskiej 27 odzyskała blask