• Start
  • Wiadomości
  • Nagroda Literacka Miasta Gdańska. Linda Vilhjálmsdóttir została Europejską Poetką Wolności 2018

Nagroda Literacka Miasta Gdańska. Linda Vilhjálmsdóttir została Europejską Poetką Wolności 2018

W piątej edycji Nagrody Literackiej Miasta Gdańska “Europejski Poeta Wolności” nagrodę główną otrzymała islandzka poetka Linda Vilhjálmsdóttir za tom “Wolność” oraz tłumacz jej poezji Jacek Godek.
26.03.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Nagroda w wysokości 100 tys. zł trafiła do rąk poetki z Rejkiawiku, Lindy Vilhjálmsdóttir. Jej tłumacz Jacek Godek otrzymał 20 tys. zł.


W niedzielę, 25 marca 2018 roku, w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, podczas wyrafinowanej estetycznie i pełnej zaskakujących rozwiązań narracyjnych gali, która wieńczyła trzydniowy maraton poetycki padły ze sceny słowa:

- Poeta to ten, kto nie poddał się i wciąż wierzy, że poprzez literaturę, a zwłaszcza przez poezję, można wpłynąć na kształt świata. Poezja to wyjątkowe laboratorium, gdzie wypracowuje się nowe formy języka, a przede wszystkim nowe formy porozumienia. Wolność w kontekście tytułu nagrody to przede wszystkim odwaga w przekraczaniu granic kulturowych, językowych, politycznych.

Gala rozpoczęła się pożegnaniem, zmarłego przedwcześnie, jednego z nominowanych w tym roku poetów - Menno Wigmana z Holandii.

Tytuł Europejski Poeta Wolności przyznawany był w tym roku po raz piąty. Nagroda w wysokości 100 tys. zł trafiła do rąk poetki z Rejkiawiku, Lindy Vilhjálmsdóttir, która w tomie “Wolność” pisze o dramacie zagospodarowania zdobytej już wolności. Lekcji tej udziela poetce policjant Autonomii z pogranicza izraelsko-palestyńskiego:

„nie ma znaczenia czy ludzie są wolni

jeśli nie potrafią postępować z wolnością”.

Galę Nagrody Literackiej Miasta Gdańska 'Europejski Poeta Wolności wyreżyserował

Linda Vilhjálmsdóttir pochodzi z Rejkiawiku, gdzie pracuje dorywczo jako pielęgniarka. Wydała dotąd trzy tomy poezji: Bláþráður (1990), Klakabörnin (1993), a w 2015 r. Wolność. W 2003 roku ukazała się też jej powieść Lygasaga. Nagrodzony tom "Wolność” poetka pisała przez siedem lat. To krótki traktat poetycki podzielony na prolog i trzy części. Kolejne wiersze wynikają z poprzednich prowadząc do finału.

Co doceniło jury w poezji islandzkiej poetki?

- Problem ten poetka dostrzega w wielu globalnych problemach współczesności, takich jak kryzys migracyjny, kwestie ekologiczne, problemy społeczne, a także kryzys wielokulturowości. Autorka ze swojej islandzkiej perspektywy potrafiła przenikliwie i krytycznie spojrzeć na europejskie dziedzictwo judejsko-chrześcijańsko-muzułmańskie, które dziś jest przestrzenią głębokich podziałów, zdolną pomnażać „płacz nienawiść żądze… wszystko oprócz dobra”. Poezja nagrodzonego tomu Lindy Vilhjálmsdóttir to przejmująco mocny głos ostrzeżenia przed zagrożeniami nowego zniewolenia – czytamy w uzasadnieniu werdyktu.

Wraz Lindą Vilhjálmsdóttir nagrodę w wysokości 20 tys. zł i statuetkę odebrał tłumacz jej poezji Jacek Godek.

- Wolność to traktat polityczny. Feministyczny. Realistyczny. Lewicujący. Z dodatkiem religii. A nade wszystko - uniwersalny. Bo gdzie nie nadużywa się wolności? Gdzie nie sortuje się ludzi jak odpady? W jakiej części północnego świata nie panoszy się liberalny konsumpcjonizm? Wszyscy podlegamy globalnym prawom materializmu, wszyscy bardziej niż być, chcemy mieć – mówi Jacek Godek, tłumacz z języka islandzkiego. Jacek Godek jest nie tylko tłumaczem literatury islandzkiej, ale też aktorem i dziennikarzem mającym na koncie kilkadziesiąt przekładów literatury islandzkiej, od średniowiecza po współczesność.

- Spotkałem się z Lindą 18 czerwca 2017 roku 0 wspomina pracę nad tłumaczeniem Jacek Godek. - Przyszedłem na spotkanie po wizycie u innej poetki, która nota bene brała udział w wydarzeniach opisywanych w Wolności. Siedząc przy cappuccino w Cafe Mokka w 101 Reykjavik rozmawialiśmy z Lindą o genezie poematu, o procesie twórczym. O życiu. Nie siedzieliśmy długo, padało. To akurat w Islandii się zdarza. Na odchodnym spytała mnie, czy jestem bratem mojej siostry, bo chodziła z nią do ogólniaka. Przez miesiąc. I zapamiętała. Poszła do domu, a ja trafiłem do strefy kibica obejrzeć mecz na ME. Islandia–Węgry. 1:1. Od tamtego dnia kontaktowałem się z Lindą wiele razy. Obracaliśmy razem słowa, oglądaliśmy je z każdej strony, opowiadała mi, jak powstawały tworzone przez nią słowa. Teraz jakoś chętniej podczas prac translatorskich kontaktuję się z autorami. Cóż, podróże kształcą.

- Tom Wolność w istocie mówi o zniewoleniu - przekonuje Tadeusz Dąbrowski, dyrektor Poety Wolności. - Jego autorka piętnuje ironią drobnomieszczańskie rytuały, cały ten dobrostan, w który wpędziły nas kapitalizm, popkultura i własne duchowe lenistwo. Życie bohaterów tych wierszy toczy się między kanapą w salonie a grillem w ogrodzie, między banalną pracą i jeszcze banalniejszymi przyjemnostkami. A wszystko to w cieniu zbliżającej się katastrofy ekologicznej.

W tym roku nominowani do nagrody byli:

Selim Babullaoglu (Azerbejdżan), tłum. Ilaha Karimova i Grażyna Zając

Tatev Chakhian (Armenia), tłum. Haik Howannisjan i Paweł Sakowski

Dumitru Crudu (Mołdawia), tłum. Jakub Kornhauser i Joanna Kornaś-Warwas

Płamen Dojnow (Bułgaria), tłum. Dymitr Dobrew i Dorota Dobrew, Hanna Karpińska, Wojciech Gałązka

Erkka Filander (Norwegia), tłum. Katarzyna Szal

Alice Oswald (Wielka Brytania), tłum. Magda Heydel

Linda Vilhjálmsdóttir (Islandia), tłum. Jacek Godek.

Europejskiego Poetę Wolności wybierało Jury w składzie: Krzysztof Czyżewski, Paweł Huelle, Andrzej Jagodziński, Zbigniew Mikołejko, Stanisław Rosiek, Anda Rottenberg, Beata Stasińska i Olga Tokarczuk.

TV

Dolne Miasto rozświetla już dzielnicowa choinka