Efekt jest znakomity, tym bardziej że od dwóch lat w Urzędzie Miejskim w Gdańsku nie było żadnego baru, ani stołówki.
Mówi pracownik Urzędu Miejskiego w Gdańsku: - Dla mnie ten nowy bar to rewelacja. Pamiętam co w tym miejscu było kilka lat temu, po prostu nora. Śmierdziało stęchlizną, więc stołowali się tutaj tylko ci, którzy byli naprawdę zdeterminowani. Człowiek wracał potem do biura i czuł na sobie ten nieprzyjemny zapach. A teraz? Smacznie, ładnie, czysto i pachnąco. Po prostu czuje się, że Europa, i to zdecydowanie ta lepsza część Europy…
- Stary bar nie był taki zły - mówi inny pracownik Urzędu Miejskiego. - Po prostu funkcjonował w dużo mniej komfortowych warunkach. Wiem, że pracownicy robili co mogli, by było tam przyjemnie, ale przy starych instalacjach niewiele dało się zdziałać.
Nowo otwarty Bar Centrala mieści się w podziemiach Urzędu Miejskiego w Gdańsku - w tym samym miejscu, gdzie działał stary bar. Wystarczy wejść do hallu głównego i znaleźć schody, które prowadzą w dół. Godziny otwarcia - zgodne z godzinami pracy magistratu: od poniedziałku do piątku, od 7.30 rano. Różne są tylko godziny zamknięcia:
- do godz. 16. (w poniedziałki, wtorki i czwartki)
- do godz. 17. (w środy)
- do godz. 15. (w piątki)
Wszystko funkcjonuje w pomieszczeniach po remoncie kapitalnym - położono zupełnie nowe instalacje, jest m.in. bardzo sprawna wentylacja, która pozwala gościom uniknąć kuchennych zapachów (m.in. o kosztach remontu przeczytasz TUTAJ).
Lokal korzysta z takiego samego dofinansowania co bary mleczne. Niskie ceny łączy z wysoką jakością. Szefem kuchni jest tutaj Janusz Małyszko, który wcześniej pracował jako kucharz w restauracji “Pod Łososiem” i w “Hotelu Królewskim”.
Klienci korzystają z lokalu na takich samych zasadach jak w każdym barze, na przykład w gdańskiej IKEA. Sytuacja jest jednak inna, bowiem jesteśmy w urzędzie, ludzie załatwiają swoje sprawy - wymyślono więc taki system, który ułatwia życie. Na czym to polega? Nad barem znajduje się monitor, na którym wyświetlane są numery kolejnych petentów przyjmowanych aktualnie przez urzędników. Każdy może więc spokojnie czekać na swoją kolej przy kawie albo nawet w trakcie obiadu.
Kilka słów warto poświęcić menadżerom. Piotr i Marianna Wróblewscy są małżeństwem i od lat umiejętnie łączą biznes z działalnością społeczną. Prowadzą m.in. “So Stay Hotel” przy ul. Kartuskiej, w którym uczą się zawodu i zatrudniani są młodzi wychowankowie rodzinnych domów dziecka.
O Piotrze i Mariannie Wróblewskich czytaj: Wróblewscy - zamknęli dom dziecka, otworzyli hotel społecznie odpowiedzialny [SYLWETKA]
Uroczyste otwarcie baru odbyło się w poniedziałek, 20 lutego rano. Z zaproszenia skorzystał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, a także wiceprezydenci, sekretarz Miasta Danuta Janczarek i skarbnik Miasta Teresa Blacharska. Nie kryli satysfakcji, że miejsce, które jeszcze dwa lata temu przynosiło magistratowi wstyd - dziś jest powodem do dumy.
W południe bar “Centrala” został otwarty dla wszystkich chętnych.
- Myślę, że ten bar zrobi furorę w okolicy - mówi prezydent Adamowicz. - Będą tutaj przychodzili pracownicy sądu, prokuratury i policji, które to instytucje mieszczą się po drugiej stronie ulicy. Obok mamy też szpital. Naprawdę, są powody do satysfakcji. Każdy może tutaj przyjść i sam się o tym przekonać.
Przykładowe ceny:
|