Dyrektorki i dyrektorzy chodzą poloneza
Gala odbyła się w środę, 22 listopada, w audytorium Europejskiego Centrum Solidarności. Rozpoczęcie wyznaczono na godz. 11.11, co oczywiście już samo w sobie miało symboliczne znaczenie: 11 Listopada.
- Jestem wzruszona, że to się udało. Dzięki współpracy wielu szkół przygotowaliśmy coś naprawdę wyjątkowego. Myślę, że nie ma drugiego miasta w Polsce, gdzie dwadzieścia dyrektorek i dyrektorów wystąpiłoby z polonezem dla swoich uczniów - mówi Katarzyna Kędzioł, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 8, inicjatorka gali “My dla Niepodległej”.
Poloneza chodzili nie tylko dyrektorzy szkół. W występie uczestniczyli także Grzegorz Szczuka, dyrektor Gdańskiego Centrum Usług Wspólnych i Grzegorz Kryger, dyrektor Wydziału Edukacji UMG.
Dzieci i młodzież - zaangażowani
Najważniejsze były oczywiście dzieci i młodzież szkolna. Uczniowie przygotowali wszystko od A do Z: repertuar, choreografię, stroje, ozdoby, plakaty. Pomorskie Szkoły Rzemiosł im. Wiesława Szajdy i Zespół Szkół Kreowania Wizerunku zadbały o uczesanie i makijaż osób wychodzących na scenę. Uczniowie z Technikum Łączności przygotowali nagłośnienie.
W repertuarze znalazły się wykonywane solo lub zespołowo pieśni z różnych okresów ponad 100 lat polskiej historii. Recytowano wiersze. Dyrektorzy szkół czytali listy uczestników Powstania Warszawskiego.
W sumie wystąpiło ponad 420 dzieci.
Wszystko to we wspaniałych wnętrzach ECS. Skorzystanie z tego reprezentacyjnego miejsca było możliwe dzięki życzliwości władz samorządowych Gdańska. Na widowni można było zobaczyć Agnieszkę Owczarczak, przewodniczącą Rady Miasta Gdańska i radnego Andrzeja Kowalczysa, przewodniczącego Komisji Edukacji RMG.
Jak wielkim darem jest wolność
Była to już druga edycja gdańskiej gali “My dla Niepodległej”.
W audytorium ECS spotkały się cztery pokolenia. Byli uczniowie i ich nauczyciele, ale byli też nauczyciele emeryci z chóru, który zaśpiewał na zakończenie. Nade wszystko gośćmi honorowymi gali byli bardzo już nieliczni kombatanci, którzy wiekowo dobiegają już setki - to czwarte pokolenie. Są żywymi uczestnikami i świadkami trudnych polskich losów.
Dyrektor Katarzyna Kędzioł podkreśla: - Piękna, żywa, lekcja historii. To wielki zaszczyt, że nasi uczniowie mogli osobiście zobaczyć i usłyszeć pana profesora Jerzego Grzywacza, który jako młody chłopiec z Szarych Szeregów uczestniczył w Powstaniu Warszawskim. To ktoś, kto przeżył wiele i dlatego jest bardzo wiarygodny, gdy mówi młodym, jak wielkim darem jest wolność.
MY DLA NIEPODLEGŁEJ - FOTOGALERIA: