• Start
  • Wiadomości
  • Most Siennicki z burzliwą historią - trzeba go zamknąć i przebudować

Most Siennicki z burzliwą historią - trzeba go zamknąć i przebudować

Dla bezpieczeństwa pojazdów, pieszych i rowerzystów most Siennicki będzie zamknięty od piątku wieczór, 10 stycznia. Jego stan techniczny systematycznie się pogorsza. To skutek długiej i burzliwej historii tego obiektu. Miasto wkrótce rozpocznie przebudowę obiektu. W poniższym artykule opisujemy, skąd się wzięły problemy z mostem.
07.01.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Tramwaj przejeżdżający przez most Siennicki
Stan konstrukcji mostu wymagał zmian w ruchu pojazdów: od roku 2020 przez most Siennicki nie mogą jeździć TIR-y i duże ciężarówki, a prędkość - w tym dla tramwajów - ograniczono do 30 km/h. Teraz most będzie zamknięty całkowicie, również dla pieszych, a na Przeróbkę i Stogi pojedziemy wyłącznie autobusami, korzystając z zastępczej trasy przez nieodległy most wantowy
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Problemy przyspieszyły

Już prawie dekadę temu specjaliści zauważyli zakleszczone dylatacje i spękania jezdni dla samochodów. Okazało się, że liczące sobie obecnie ponad 110 lat dębowe pale pod fundamentami przyczółków już nie wytrzymują obciążenia. Mówiąc kolokwialnie - most zaczął się "rozsuwać" w kierunku brzegów rzeki.

Baner z zaproszeniem na spotkanie mieszkańców z prezydent Aleksandrą Dulkiewicz - w sprawie zamknięcia mostu Siennickiego i wszystkiego, co się z tym wiąże. Spotkanie odbędzie się w środę, 8 stycznia, o godzinie 17, w Szkole Podstawowej nr 61, przy ul. Siennickiej 26
UMG
Dalszy ciąg artykułu pod Kalendarzem Wydarzeń

Od tego czasu wiadomo było, że zamknięcie obiektu i jego przebudowa to kwestia czasu. Prace powinny były rozpocząć się dwa lata temu, ale firma projektowa, która wygrała przetarg, okazała się niesolidna. Nowy przetarg w kwietniu zeszłego roku wygrała inna firma, przygotowania dokumentacji projektowej są w toku.

Tymczasem w ostatnich tygodniach eksperci stwierdzili, że nie można dłużej czekać. Pojazdy, szczególnie tramwaje, powodują wibracje, które coraz bardziej destrukcyjnie wpływają na stan mostu. Degradacja fundamentów i znajdujących się pod nimi dębowych pali zaczęła przyspieszać.

Zdetonuj ten ładunek, Hans!

Most wybudowano jeszcze przed I wojną światową, w 1912 roku. Nazywał się Breitenbach-Brücke, na cześć Paula von Breitenbacha, pruskiego ministra kolei, transportu i robót publicznych, który pochodził z Gdańska. Most miał pierwotnie zwodzoną część środkową i zadaszone budyneczki operatorów, na szczytach podpór. W chwili otwarcia, był to największy most zwodzony nad Morzem Bałtyckim.

Most sfotografowany z bliska. Statek jest duży, ledwie się mieści między podporami mostu
Breitenbach-Brücke, nie wcześniej, niż w 1927 r. Skąd to wiadomo? W roku 1927 puszczono przez most ruch tramwajów. Przęsła są podniesione, by Martwą Wisłą mógł przepłynąć statek
Domena Publiczna/Gedanopedia

Dzisiaj, żeby zobaczyć oryginalne pozostałości tamtej konstrukcji, trzeba zejść na nabrzeże Martwej Wisły. Z jednej strony na mostowym filarze widać rzeźbiony w kamieniu zabytkowy herb Gdańska. Z drugiej - orła, stylizowany herb Cesarstwa Niemieckiego, który w latach powojennych całkiem gładko upodobnił się do godła PRL, gdy skuto tarczę na jego piersi.

Na początku 1945 roku most miał strategiczne znaczenie dla oddziałów niemieckiej armii, broniących Gdańska. Pod naporem wojsk sowieckich, hitlerowcy wycofali się na wyspę Stogi, by tam doczekać ewakuacji drogą morską. Wysadzenie mostu było konieczne dla spowolnienia ofensywy Sowietów. Eksplozja zerwała ruchome przęsło i spowodowała poważne uszkodzenia. 

Czytaj także: Marzec 1945 - co w tamtych dniach działo się w Gdańsku? Dr Jan Daniluk specjalnie dla naszego portalu

Stare zdjęcie mostu, zrobione z odległości co najmniej 200 metrów
Breitenbach-Brücke w dniu ceremonii otwarcia, czerwiec 1912 roku
Domena Publiczna/Gedanopedia

Zbyt wiele ciężarówek

W 1947 roku został odbudowany jako most stały, bez ruchomych przęseł i bez domków operatorów.

Kolejne lata przynosiły przebudowy i wzmocnienia konstrukcji. Tak było w roku 1949, 1954, 1964 i 1975. Intensywny ruch ciężarówek podczas budowy Portu Północnego sprawił, że w 1973 roku most zaczął się osuwać. Wprowadzono zakaz wjazdu samochodów z dużym ładunkiem - w 1974 r. dla ciężarówek wybudowano tymczasowy most pontonowy między ul. Zimną na Stogach a ul. Tarcice, po drugiej stronie Martwej Wisły. Problemy z mostem w czasach PRL powracały i trzeba było go ponownie zamykać, budując tymczasowe przeprawy w formie mostu wojskowego, położonego równolegle do mostu Siennickiego.

Czytaj także: Maryla Rodowicz na falochronie. Jak 50 lat temu powstał Port Północny

Wykuty w kamieniu orzeł, na tarczy herbowej - ozdabia podporę mostu
Jedna z pozostałości po pierwotnym moście: herb Cesarstwa Niemieckiego, który w latach powojennych - po skuciu tarczy na piersi orła (był tam mniejszy orzeł Prus) - mógł kojarzyć się z godłem PRL
Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

W końcówce lat 80. most Siennicki został częściowo rozebrany i zmodernizowany, położono na nim potężne stalowe przęsła, zbudowane w gdańskich stoczniach. 

W związku z przebudową linii tramwajowej na ulicach Siennickiej i Lenartowicza, obiekt był zamknięty od czerwca 2014 roku dla ruchu tramwajowego (do grudnia 2014) i samochodowego (do września 2015). Podczas prac wzmocniono konstrukcję mostu i wymieniono nawierzchnię. 

Czytaj także: Wyspa Sobieszewska. Służył ponad 40 lat - demontaż mostu pontonowego

Wykonane z drona zdjęcie mostu i znajdującej się pod nim rzeki
Most Siennicki, widok w kierunku Śródmieścia. Zdjęcie wykonano 3 stycznia b. roku
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Trzeba było rozwiązać umowę

Już w 2015 roku wykonano ekspertyzy, które wykazały, że problemem stają się fundamenty przyczółków po obu stronach mostu - nie były one wymieniane od czasów cesarza Wilhelma II. Przyczółki są oparte na dębowych palach, które rozsuwają się w stronę rzeki, pod wpływem obciążeń konstrukcji. Z tego powodu w połowie 2020 roku wprowadzono ograniczenie prędkości do 30 km/godz. i zakaz ruchu dla pojazdów o masie powyżej 10 ton.

Zdjęcie stojących w wodzie podpór mostu, zrobione z nabrzeża rzeki
Podpory mostu - historyczne pozostałości pierwotnej konstrukcji - znajdują się pod opieką konserwatora zabytków, z którego zdaniem muszą się liczyć projektanci przebudowy
Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

W sierpniu 2021 roku ogłoszono przetarg na przygotowanie projektu przebudowy mostu. Dokumentacja miała być gotowa w 2022 roku, ale firma, z którą podpisano umowę, nie wywiązała się z ustaleń kontraktu. 

- Wykonawca projektu wielokrotnie był wzywany do przedłożenia kompletnego opracowania, jednak wezwania te pozostały bez odpowiedzi - mówi Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.

Umowa została przez DRMG rozwiązana.

Czytaj także: Most, który łączy. Most 100-lecia Odzyskania Niepodległości Polski już otwarty. FILM i ZDJĘCIA

Zdjęcie fundamentów przyczółka mostu, widoczne część znajduje się tuż nad wodą
Problem tkwi w brzegowych przyczółkach mostu. Ich fundamenty wybudowano w 1910 roku na wbitych w grząski grunt dębowych palach - a one coraz gorzej dają sobie radą z obciążeniami mostu Siennickiego i odchylają się od brzegu w stronę wody
Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Prace jak najszybciej

W kwietniu 2024 roku DRMG rozstrzygnęła przetarg na opracowanie brakującej dokumentacji projektowej. Wygrała firma M3M z Gdańska. Prowadzone są przygotowania do realizacji robót. Głównym celem jest taka przebudowa mostu Siennickiego, która pozwoli na zatrzymanie procesu degradacji konstrukcji.

Całościowy projekt ma być gotowy wkrótce. Autorzy są zobowiązani uwzględnić wymagania urzędu konserwatora zabytków, bowiem zachowane historyczne przyczółki i filary mostu Siennickiego zostały włączone do Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków. 

Zdjęcie przedstawia szczelinę w murku oporowym mostu, między jezdnią dla samochodów a chodnikiem dla pieszych. Szczelina ma związek z dylatacją, znajdującą się w konstrukcji przęsła
Każdy most "pracuje", dlatego posiada konstrukcyjne dylatacje, szczeliny. Eksperci stwierdzili jednak, że z powodu kłopotów z fundamentami brzegowych przyczółków, most Siennicki nie pracuje tak, jak trzeba - dlatego konieczna jest jego modernizacja i zastąpienie dębowych pali sprzed ponad 110 lat nowoczesnymi elementami konstrukcyjnymi
Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace na moście Siennickim będą mogły rozpocząć się w najbliższych miesiącach - mówi Aneta Niezgoda.

Co do kosztów, nikt nie poda kwoty, dopóki nie będzie gotowy całościowy projekt. Chodzi o kilkadziesiąt milionów złotych, bowiem w ostatnich latach znacznie podrożały koszty materiałów budowlanych i robocizny. Miasto będzie musiało wygospodarować odpowiednie środki, zapewne potrzebne będzie wsparcie tej inwestycji przez budżet państwa.

Czytaj także: Most Stągiewny został oficjalnie otwarty. Znów jak dawniej jest zwodzony WIDEO I ZDJĘCIA

TV

Video Player is loading.
Reklama
Aktualny czas 0:00
Czas trwania -:-
Załadowany: 0%
Typ strumienia NA ŻYWO
Pozostały czas -:-
1x
    Już 225 defibrylatorów w autobusach i tramwajach