Bazylia, szałwia, lawenda, truskawki... Kolejna miejska farma gotowa
Zioła z farmy miejskiej. Czemu nie? Świeże zioła z własnego balkonu czy tarasu, a nawet z parapetu kuchennego, bez wątpienia dodają smaku i kolorytu każdej kuchni. Tym, którzy nie zdążyli zaopatrzyć się do obiadu w żywe, pachnące, zielone listki idziemy z pomocą. Śmiało możecie częstować się naszymi plonami z dwóch miejskich farm Jak do nich trafić Znajdziecie je po obłędnym zapachu…
- czytamy na Facebooku Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
W skrzyniach ustawionych w dwóch lokalizacjach rosną trzy zestawy roślin: kulinarny, leczniczy i do aromaterapii. Pierwsza kompozycja to m.in. bazylia kulinarna, lubczyk, mięta, ziele oliwne, oregano, rozmaryn, tymianek, majeranek i koper, a nawet ...truskawki. Z kolei w zestawie leczniczym rosną m.in. bazylia, szałwia, kalaminta, mięta w różnych odmianach, hyzop, czystek i rodzynek brazylijski. Trzecia kompozycja zawiera zbiór roślin, które świetnie sprawdzają się w aromaterapii, a więc odmiany szałwii i oregano, melisę, odmiany lawendy oraz tymianek.
Coraz więcej łąk i coraz mniej koszenia trawników w Gdańsku. Dlaczego?
- Miejskie Farmy w Gdańsku to projekt edukacyjny, którego celem jest zachęcenie mieszkańców do uprawy ziół w przydomowych ogródkach i na balkonach - mówi Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - To także zwrócenie uwagi na konieczność pielęgnacji roślin i dbanie o miejską przestrzeń zieleni. Pamiętajmy, że ziół się nie wyrywa, można je uszczykiwać, to nawet pomaga im się rozrastać.