Widownia dopisała
Jak zapewniał organizator widowska - Stowarzyszenie SUM - gdański "Sąd nad Jezusem" pomyślany został jako przeżycie nie tylko artystyczne, ale i duchowe. Czy nowy pomysł zyska uznanie gdańszczan? Czy pogoda dopisze? Inicjatorzy nie kryli emocji, ale już parę minut przed godz. 20.00 wszystko było jasne. Choć wielkopiątkowy wieczór okazał się nieco chłodny, to widowisko przyszło obejrzeć prawie pół tysiąca osób.
Nowa formuła
Autorem scenariusza i reżyserem spektaklu był Robert Cyrta, a wzięli w nim udział artyści skupieni wokół Teatru Feta pod kierownictwem Elwiry Twardowskiej. Widowisko uświetniła specjalnie przygotowana dla tego wydarzenia muzyka zespołu Karpaty Magiczne. - Nadal to jest Misterium Gdańskie, choć dodajemy "po myślniku" Sąd na Jezusem - tłumaczył nam Marek Lesiński ze Stowarzyszenia SUM. - Teraz jednak chcieliśmy, wykorzystując scenerię Głównego Miasta, skupić się na procesie sądowym Jezusa, który poprzedził całą Via Dolorasa.
Obejrzyj naszą relację z widowiska
Do tej pory, przez kilkanaście lat Stowarzyszenie SUM realizowało Misterium Gdańskie, które w Wielki Piątek podążało ulicami miasta wśród ludzi spieszących do i z pracy, robiących ostatnie przedświąteczne zakupy. Ta inicjatywa - podobnie jak i inne podobne realizowane w przestrzeni Gdańska, by przypomnieć paradę Niepodległości czy Orszak Trzech Króli - spotkała się z dużym rezonansem społeczności nie tylko stolicy regionu, ale i gości z Polski i zagranicy, nawet z najdalszych zakątków świata. Jej szlak przebiegał z Długiego Targu na Górę Gradową, gdzie następował finał, czyli ukrzyżowanie Jezusa. Poprzednie i tegoroczne widowiska powstły dzięki dotacji Miasta Gdańska.