• Start
  • Wiadomości
  • Michał Rusinek rozmawiał z dziećmi o retoryce. „Proszę na mnie nie chlapać, ja jestem profesorem"

Michał Rusinek rozmawiał z dziećmi o retoryce. „Proszę na mnie nie chlapać, ja jestem profesorem"

Ulubieniec młodych czytelników, pisarz Michał Rusinek rozmawiał z najmłodszymi obywatelami o retoryce. Podstawą do dyskusji był komiks „Historia retoryki profesora O’Rety”, którego współautorem jest Rusinek.
01.06.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Michał Rusinek w bibliotece ECS
Michał Rusinek w bibliotece ECS
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Komiks „Historia retoryki profesora O’Rety” autorstwa Michała Rusinka i Anety Załazińskiej, był pretekstem do rozmowy o retoryce z dziećmi w wieku 6 - 11 lat. Co to znaczy kogoś przekonać? Co i jak zrobić, żeby rozmówca po wysłuchaniu naszej wypowiedzi myślał tak, jak byśmy chcieli? Czy słowo ma moc zmieniania rzeczywistości? 

Michał Rusinek, niegdyś sekretarz Wisławy Szymborskiej, dziś m.in. twórca uwielbianych przez najmłodszych czytelników zbiorów wierszy „Jak przekręcać i przeklinać”, na co dzień wykładowca na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagielliońskiego, specjalizuje się m.in. w tematyce retoryki. Aneta Załazińska to członek Polskiego Towarzystwa Językoznawczego, wykładowczyni UJ, również zajmuje się retoryką.

W prowadzeniu spotkania z młodymi czytelnikami pisarzowi towarzyszyły edukatorki ECS: Agnieszka Piórkowska i Aleksandra Maciejewska.

- Po naszej dzisiejszej rozmowie, przekonacie spokojnie rodziców do swoich pomysłów i przedsięwzięć - powiedziała Agnieszka Piórkowska witając dzieci w bibliotece.

 

Młodzi adepci sztuki retoryki
Młodzi adepci sztuki retoryki
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Michał Rusinek przypomniał dzieciom o historii retoryki od czasów starożytnej Grecji i jej składnikach.

- Pamiętajcie o tym, jako kto mówicie, bo trochę kim innym jesteśmy w domu, jak rozmawiamy z babcią, a trochę kim innym gdy z kimś obcym. Będziemy przekonujący gdy się odpowiednio przedstawimy i argumentowali odpowiednio do rozmówcy - opowiadał Michał Rusinek. - „Proszę na mnie nie chlapać, ja jestem profesorem uniwersytetu”, to autentyczne zdanie, które usłyszałem kiedyś w basenie. Wiecie doskonale, że ten argument nie ma nic do rzeczy, gdy chcemy by ktoś przestał na nas chlapać. Zanim zaczniemy mówić, trzeba dokładnie przemyśleć, o czym będziemy mówić i poukładać sobie argumenty. Najmocniejszy trzeba zostawić na koniec, by przeciwnik się już nie pozbierał.

I opowiedział jeszcze młodym słuchaczom o kwestii stylu retoryki. - Mówiąc też mam swój styl, ale powinienem go dostosować do odbiorców, mogę powiedzieć dokładnie to samo innym językiem. Kiedy usłyszałem „elo ziomal” w radio, myślałem, że złapałem czeską stację - żartował. - To nie było w moim stylu, więc nie od razu zrozumiałem. Nie mogę do was mówić, jak do naukowców, ale też nie mogę udawać małego dziecka, bo byłbym niewiarygodny i wysłalibyście mnie do lekarza, prawda?

 

Michał Rusinek w przystępny sposób przedstawił dzieciom zasady retoryki
Michał Rusinek w przystępny sposób przedstawił dzieciom zasady retoryki
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Pisarz powiedział dzieciom, że - oczywiście - najważniejsza jest retoryka w parlamencie, sądzie, czy kościele, ale że wszyscy jesteśmy mówcami - w domu też, kiedy chcemy rodziców do czegoś przekonać.

Kiedy jeden z chłopców wyznał, że nie lubi, jak ktoś mówi długo, że woli sam więcej mówić, pisarz podsumował: - To bardzo polska cecha, proszę pana.


Spotkanie z Michałem Rusinkiem było jednym z czterech w ramach cyklu „Bajki w bibliotece”, przygotowanych na 1 czerwca dla rodzin z dziećmi. Jak piszą organizatorzy , dzięki lekturzy wybranych na ten dzień książek: „Wszyscy dowiemy się więcej o współpracy, porozumieniu oraz akceptacji siebie i innych”.

 

TV

Wieczór dla tramwaju widmo