Kim jest Oleksandr Markushyn?
Mer Oleksandr Markushyn kieruje Irpieniem - niewielkim miastem położonym w bliskości Kijowa od 2018 roku. Świat o mieście i jego gospodarzu usłyszał, gdy stało się polem walk na początku wojny rozpętanej w lutym bieżącego roku przez Rosję. Markushyn dowodził lokalną obroną terytorialną i przez pięć tygodni, wraz z ukraińską armią bronił miasta przed najeźdźcami. Obraz zniszczeń, którego doznał Irpień jest wstrząsający. Mer pokazał, jak dziś wygląda jego miasto gdańskim radnym podczas sesji (27 października), a także pomorskim samorządowcom biorących udział w X Smart Metropolii. W obu miejscach zaapelował o wsparcie w odbudowie Irpienia.
ZOBACZ FILM Z IRPIENIA
Miasta a zmiany klimatu - jak pokonać kryzys? Smart Metropolia 2022
Oto treść jego wystąpienia podczas pierwszego dnia Smart Metropolii:
Dziękuję za możliwość opowiedzenia o Irpieniu, ukraińskim mieście bohaterze, dziękuję narodowi polskiemu, prezydentom i burmistrzom miast polskich, którzy pomagali Ukrainie i wciąż pomagają.
W naszym kraju mamy teraz wojnę, podczas której walczymy nie tylko o niepodległość i integralność terytorialną ojczyzny, ale bronimy również wartości demokratycznych i europejskich.
Dziękuję Polakom za udzielenie schronienia obywatelom naszego kraju. Wielu z nich mieszka w polskich domach do dziś.
Dziękuję Gdańskowi, Gdyni i Sopotowi i innym gminom metropolii za naukę, którą wam zawdzięczamy. W naszym mieście uczyliśmy się od was samorządności. Lekcje te wprowadzaliśmy w życie przez ostatnie osiem lat. Przed wybuchem wojny Irpień był jednym z bogatszych małych miast Ukrainy, oddziały założyło u nas wiele firm zachodnich, ponieważ miały do nas zaufanie, a my ułatwialiśmy im działanie.
Kiedy zaczęła się wojna, rozwój Irpienia i Ukrainy się zatrzymał. Stanęliśmy przed jedynym ważnym zadaniem - zatrzymaniem wroga. Irpień to pierwsze miasto, w którym ukraińskie wojsko odniosło zwycięstwo nad rosyjskim. To tu, pięć kilometrów od Kijowa, w ostatniej fortecy przed stolicą, zaczęła się ofensywa, zakończona odepchnięciem Rosjan w kierunku Białorusi. Za tą waleczną postawę Irpień otrzymał od prezydenta Ukrainy Wołodmyra Zełenskiego tytuł miasta bohatera.
Jest to jednak zwycięstwo okupione olbrzymią ceną. 70 proc. miasta zostało zniszczone, m. in. prawie wszystkie szkoły i przedszkola oraz inne budynki użyteczności publicznej.
Do miasta wróciło już 80 proc. mieszkańców, bez dachu nad głową pozostaje większość z nich, w tym 8 tysięcy dzieci.
Główne zadanie to odbudowa wielopiętrowych budynków mieszkalnych i prywatnych domów. Ponad 500 bloków zostało zniszczone w wyniku działań wojennych, 40 z nich nie nadaje się już do odbudowy, na pomoc czeka też 3 tysiące właścicieli prywatnych domów.
W gruzach legły placówki medyczne, nasz uniwersytet, stadion. Nie były to obiekty wojskowe, Rosjanie celowali specjalnie, by zniszczyć nasze miasto jako wspólnotę i jego całą infrastrukturę.
Rejon Kijowa jest pod ciągłym celem ataków rakietowych wroga. Systematycznie niszczona jest infrastruktura energetyczna. Nie dalej jak dzisiejszej nocy (z 26 na 27 października – red.) rakieta trafiła w stację energetyczną, skutkiem czego trzeba było pozbawić Irpień prądu na całą dobę.
Zwracam się do państwa osobiście o pomoc w odbudowie naszego miasta. Ona już trwa, pracujemy nad nią już od dawna w zespole, ale dużo jeszcze zostało do zrobienia. Stworzyliśmy fundusz odbudowy i szukamy partnerów w Europie. Wzywam do współpracy i proszę o pomoc w odbudowie. Nasz fundusz pomógł już setkom mieszkańców, ale sami nie damy rady.
Wcześniej mer Irpienia Oleksandr Markushyn wystąpił podczas sesji Rady Miasta Gdańska, gdzie był serdecznie podejmowany i oklaskiwany. Zobacz nagranie: