Anita Głowińska z Gdańska, pisarka, matka dwójki dzieci, miała łzy w oczach. Głos jej się trząsł, jak sama powiedziała “z gniewu i desperacji”:
- Pani minister Zalewska, pani ma tylko stanowisko i tylko prezesa Kaczyńskiego, a nasze dzieci mają naszą miłość. My nie walczymy ani o posady, ani o przywileje, my walczymy o nasze dzieci. Będziemy się wam śnić po nocach i będziemy waszym wyrzutem sumienia! Możecie nas indoktrynować, ale nie złamiecie nas i nie dostaniecie się do umysłów naszych dzieci. Panie prezydencie Duda, pani premier Szydło, pani minister Zalewska, obiecaliście nam, że będziecie dbać o dzieci, o dobro najsłabszych, a wypięliście się na nas waszym aroganckim zadem! Jesteście kłamcami bez sumienia!!! Rząd chce nas zakneblować, ale my się nie damy. Nie zgadzamy się na krzywdę naszych dzieci!
Ewa Graczyk, profesorka z UG: - Nadchodzi katastrofa, zapowiadana przez rząd z samozadowoleniem, zapowiadana przez PiS z uśmiechem, na wesoło. Ale zobaczycie, jak niewesoło będzie jesienią. To będzie straszne! To jest reforma anachroniczna, bo odwołuje się do stanu świata sprzed kilkudziesięciu lat! Nie będzie się teraz kształcić dzieci dla przyszłości. Ta deforma pozbawia też nauczycieli resztek poczucia wartości i pewności siebie. Nadchodzi katastrofa! Kiedyś będziemy mogły powiedzieć “A nie mówiłyśmy?!”. Ale będzie już za późno!
Nauczyciel Marcin Wiśniewski z Gdyni opisywał pokoje nauczycielskie, w których panuje atmosfera wzajemnej nieufności, gdzie nauczyciele zadają sobie podstawowe pytanie: “Który pierwszy do zwolnienia?” Mówił, że zamiast na nowe pomoce naukowe pieniądze z reformy edukacji trafią na nowe pieczątki i zmielenie nieaktualnych już podręczników.
W sumie protest zgromadził około 100 osób, z KOD, PO, .Nowoczesnej, Razem, ZNP, organizacji feministycznych. Panowała atmosfera złości, ale też humoru, gdy Chór Trójmiejskiej Akcji Kobiecej śpiewał o rewolucji na melodię przeboju “Felicita” oraz utwór do muzyki Pink Floyd “Hej! Władzo! Referendum zrób!”
W kuluarach dało się słyszeć, że ludzie są już zmęczeni ciągłymi protestami, wychodzeniem na ulice, nastąpiło “zmęczenie materiału”. Z drugiej strony matki mówiły, że teraz to na nich leży obowiązek walki o dzieci, więc tak łatwo się nie poddadzą.
Wśród protestujących stali prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz, poseł PO Adam Korol, posłanki Ewa Lieder (.N) i Małgorzata Chmiel (PO), europoseł Janusz Lewandowski, feministki, nauczycielki, matki.
Adam Korol powiedział: - PiS boi się, że przegra to referendum, boi się suwerena. Dlatego nie chce go przeprowadzić. Złożymy poprawkę w sejmie, żeby PiS odłożył tę reformę o rok.
W sumie pod żądaniem referendum podpisało się 910 tysięcy Polek i Polaków.
Organizatorki odtworzyły z taśmy archiwalne wypowiedzi prezydenta Dudy i premier Szydło o konieczności konsultowania zmian ze społeczeństwem, zwłaszcza w kwestii edukacji.