• Start
  • Wiadomości
  • Marsz wdzięczności za życie i pontyfikat św. Jana Pawła II

Marsz wdzięczności za życie i pontyfikat św. Jana Pawła II przeszedł ulicami Gdańska

W niedzielę, 2 kwietnia, w 18. rocznicę śmierci Jana Pawła II odbył się Gdańsku marsz wdzięczności za Polaka papieża, który w 2014 r. został ogłoszony świętym Kościoła katolickiego. Kilka tysięcy wiernych przeszło spod Bazyliki Mariackiej pod Pomnik Poległych Stoczniowców. - Święty Jan Paweł II jest i na zawsze pozostanie dla nas wielkim symbolem i wielkim przewodnikiem duchowym - mówił abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański.
02.04.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Tłum osób idących w marszu religijnym
Na czele marszu niesione były relikwie - w postaci krwi - św. Jana Pawła II
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl

Jaka była trasa marszu wdzięczności?

Przemarsz poprzedziło odmówienie koronki do Bożego Miłosierdzia w Bazylice Mariackiej. W kościele odtworzono też homilię polskiego papieża wygłoszoną 12 czerwca 1987 r. na Westerplatte w Gdańsku podczas spotkania z młodzieżą.

Niezwykła makieta Bazyliki Mariackiej z 220 tys. zapałek - dar z Lubeki

Wierni przeszli ulicami Piwną, Tkacką, Węglarską, obok hali targowej i ul. Rajską na Plac Solidarności pod Pomnik Poległych Stoczniowców. Na czele religijnego pochodu niesiono papieskie relikwie. Niektórzy z uczestników przemarszu mieli ze sobą flagi biało-czerwone, zdjęcia papieża Jana Pawła II oraz biało-żółte flagi Watykanu. Podczas drogi śpiewano pieśni religijne oraz odmawiano różaniec.

Co powiedział do zebranych metropolita gdański?

Na Placu Solidarności młodzież z Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia przypomniała zgromadzonym najważniejsze wydarzenia z życia Jana Pawła II i jego przesłanie duchowe.

Za udział w marszu podziękował wiernym abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański.

- Dzisiaj nasza obecność to głos sumienia w obronie świętego Jana Pawła II. Ta wasza obecność tutaj tak bardzo liczna jest wyrazem, że to sumienie jest wciąż wyczulone na wartości, które przekazywał nam święty Jan Paweł II, że to sumienie nie każe wam milczeć, ale wzywa do tego, żeby przyjść tutaj i razem w tym symbolicznym, ważnym miejscu dopominać się o poszanowanie jego godności 

100-lecie urodzin Karola Wojtyły. Co papież powiedział na Westerplatte w 1987 roku?

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z MARSZU WDZIĘCZNOŚCI ZA ŻYCIE I PONTYFIKAT JANA PAWŁA II:

Hierarcha podkreślił, że “jeśli zniszczymy wielki autorytet Jana Pawła II, to zniszczymy naszą historię”.

- Dzisiaj już wiemy, że te ohydne oskarżenia, które zostały wypowiedziane zostały, po prostu, zmanipulowane. To, co mówią historycy w Krakowie i Rzymie, którzy przebadali każdą kartkę mówiącą o Janie Pawle II jako kardynale krakowskim czy też papieżu, że nie ma żadnych przesłanek, nie ma żadnych słów, które mogłyby go w jakikolwiek sposób oskarżać o to, o co jest oskarżany. 

Jeśli pozwolimy sobie wydrzeć z naszych serc to jego nauczanie, to będziemy mieli problemy z szukaniem naszej przyszłości.

To nie przypadek, że dzisiaj tak bardzo mocno nastaje się na niego, aby zniszczyć jego autorytet. Bo jego nauczanie było zbyt wielkie, zbyt niewygodne dla niektórych. Dziękuję wam za to żywe świadectwo przywiązania do Jana Pawła II 

Kobieta trzymająca w ręku zdjęcie Jana Pawła II oraz żółte tulipany
Jan Paweł II urodził się 18 maja 1920 r., zmarł 2 kwietnia 2005 r. Karol Wojtyła został papieżem 16 października 1978 r.
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl

Jak w obronie Jana Pawła II stanął Sejm? 

Przypomnijmy, że 9 marca Sejm przyjął uchwałę "w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II". Za przyjęciem uchwały było 271, przeciw 43, a cztery osoby wstrzymały się od głosu. Wielu posłów opozycji nie wzięło udziału w tym głosowaniu.

Duchowny z Gdańska Zbigniew Zieliński został biskupem ordynariuszem w Koszalinie

Była to reakcja większości parlamentarnej na ustalenia dziennikarzy, które rzucają nowe światło na wiedzę Jana Pawła II o kryciu przez Kościół katolicki duchownych, którzy dopuścili się nadużyć i przestępstw seksualnych wobec dzieci oraz osób nieletnich. Według książki "Maxima Culpa" Ekke Overbeeka, korespondenta mediów holenderskich w Polsce, nie da się obronić tezy, że papież nic nie wiedział o mechanizmach tego procederu, ponieważ sam zajmował się takimi sprawami jeszcze jako arcybiskup Krakowa. Zachował się m.in. dokument, w którym abp Karol Wojtyła używa słowa "przestępstwo" w stosunku do czynów pedofilskich jednego z księży i informuje, że odstępuje od kary kościelnej, ponieważ czyny te zostały już osądzone przez świecki wymiar sprawiedliwości (kapłan otrzymał wówczas wyrok w procesie karnym). W archidiecezji krakowskiej przestępcy seksualni w sutannach byli przenoszeni z parafii do parafii - praktyka nie różniła się od tego, co robiono w diecezjach Kościoła na świecie. Niezależnie od ustaleń Overbeeka, powstał reportaż Marcina Gutowskiego “Franciszkańska 3” w TVN24, który również pokazał nieznane fakty z życia Karola Wojtyły w okresie, gdy stał on na czele archidiecezji krakowskiej.

Obaj dziennikarze, niezależnie od siebie, rozmawiali z ofiarami księży, którzy jeszcze w latach 60. ub. wieku podlegali kardynałowi Karolowi Wojtyle. Dotarli też do kościelnych dokumentów i ludzi, którzy osobiście informowali przyszłego papieża o czynach pedofilskich ze strony duchownych. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że kardynał Karol Wojtyła reagował w sposób typowy dla całej hierarchii kościelnej i nigdy on sam, ani jego wysłannicy, nie skontaktowali się z ofiarami, ani ich rodzinami. Zrobili to dopiero po ponad półwieczu dziennikarze. 

- Okres krakowski pokazuje, że nie można powiedzieć, że jako papież nie był świadomy, że nie wiedział - mówi Ekke Overbeek. - Dla mnie nie do pojęcia jest przede wszystkim stosunek do ofiar. Jak to możliwe, że biskup Wojtyła nie zainteresował się losem skrzywdzonych dzieci i ich rodzin? 

TV

Na Srebrnej posadzono mikrolas