Miało to swoje konsekwencje, widoczne do dzisiaj - gdyby nie niemieccy luteranie, ich etos pracy i bogacenia się, Gdańsk nie stałby się silną i bogatą republiką miejską. Są i mniejsze, ale wspaniałe tego skutki: dziś nie podziwialibyśmy piękna Kaplicy Królewskiej na Głównym Mieście. Stoi ona w sąsiedztwie majestatycznej Bazyliki Mariackiej. W XVII w., gdy największą gdańską świątynię przejęli protestanci, o świątynię dla gdańskich katolików upomniał się Jan III Sobieski - miasto wybudowało więc dla nich "zastępczy" kościół - właśnie Kaplicę Królewską. To ręce luteran przez wieki wznosiły w Gdańsku kolejne budowle, to dzięki nim powstawała tutejsza kultura i obyczaje.
Dziś jest ich niewielu. W całym Trójmieście zarejestrowanych jest ok. 500 luteran obywatelstwa polskiego. Bp Marcin Hintz, biskup Diecezji Pomorsko-Wielkopolskiej, zaznacza jednak, że jest też kilkuset obcokrajowców pracujących w Gdańsku, Gdyni bądź Sopocie, którzy przychodzą na nabożeństwa do kościoła ewangelickiego - choć formalnie członkami parafii nie są. Jedynym miejscem ich kultu religijnego w Trójmieście jest Kościół Zbawiciela w Sopocie, mieszczący się na terenie Parku Południowego. Bp Hintz jest jej proboszczem.
Zaczęło się w Wittenberdze
Reformacja szybko zaczęła promieniować na Gdańsk - podobnie jak na inne niemieckie miasta. Pierwsi wyznawcy pojawiali się tu już w XVI wieku. Od XVII w. - aż do czasów II wojny światowej - luteranie stanowili w Gdańsku zdecydowaną wyznaniową większość. Dzisiaj jest ich zaledwie kilkuset. W 2017 r. świętować będą 500-lecie Reformacji. Kamieniem węgielnym jest dla nich dzień 31 października 1517 r. To wtedy Marcin Luter ogłosił 95 tez w Wittenberdze.
- Datę tę przyjmuje się jako początek dzieła odnowy Kościoła. Reformy, która spowodowała, że w przestrzeni europejskiej powstały takie wyznania jak ewangelizm luterański, ewangelicyzm reformowany oraz anglikanizm - przypomina biskup Hintz. - Państwa ewangelickie co 100 lat obchodzą ten jubileusz, pokazując kulturowe i religijne dziedzictwo protestantyzmu.
Bp Hintz, prócz tego że zarządza diecezją i parafią ewangelicką w Sopocie, jest też profesorem Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. We wtorek, 1 grudnia, pojawił się na konferencji prasowej w towarzystwie Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. Duchowny ogłosił, że 500-lecie reformacji obchodzone będzie w Gdańsku. Luteranie chcą przypomnieć swój wkład w dzieje Gdańska.
Świętować razem z Europą
Gdańskie obchody mają wpisywać się w europejski jubileusz reformacji.
- Chcemy, by miał on przede wszystkim charakter kulturowy i oświatowy, a dopiero potem wymiar religijny - zaznacza biskup Hintz. - Chcemy przez te dwanaście miesięcy 2017 roku ukazać jak najwięcej z tego, co ewangelicy wnieśli w budowanie lokalnej wspólnoty, kultury i sztuki Gdańska, i jak wiele z tego jest do dziś obecne w naszej kulturze.
Ewangelikom zależy na tym, by jubileusz ten nie był obchodzony jedynie w murach kościoła, ale i w innych instytucjach na terenie Gdańska.
- Mamy piękne zbiory w gdańskiej bibliotece Polskiej Akademii Nauk. W archiwum znajduje się wiele eksponatów, często dziś zakurzonych, które będą miały okazję ujrzeć światło dzienne - mówi biskup.
Chęć współpracy i pierwsze pomysły na te obchody już zapowiedziało m.in, Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, Muzeum Narodowe w Gdańsku,Oddział Gdański PAN i Uniwersytet Gdański.
- Luteranizm to część dziedzictwa historycznego Gdańska - podkreśla prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. - Bez niego trudno zrozumieć historię naszego, ponad 1000-letniego miasta. Jeszcze do 1945 r. Gdańsk był w większości protestancki, a luteranizm był dominującą religią.
Mimo iż struktura religijna wśród mieszkańców zmieniła się po II wojnie światowej, wraz z odpływem ludności niemieckiej i osiedleniem Polaków - rzeczą naturalną wydaje się uczestnictwo Gdańska w obchodach 500-lecia reformacji. W 2017 r. na pewno odbędzie się z tej okazji konferencja naukowa. Będą też wystawy, koncerty i cykl specjalnych lekcji - prezentacji dla uczniów tutejszych szkół. Trwałym efektem obchodów 500-lecia ma być Centrum Kultury Ewangelickiej, które - według planów - powstać ma w Gdańsku. Znalazłaby się w nim stała ekspozycja.