Przypomnijmy, że Lotos Trefl Gdańsk (od kilku tygodni już tylko Trefl Gdańsk) dowiedział się nagle - na miesiąc przed startem rozgrywek PlusLigi - że spółka paliwowa Lotos z siedzibą w Gdańsku nie będzie już wspierała gdańskiego klubu kwotą 4 milionów złotych. Grupa Lotos poinformowała o tym… w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP), co zaskoczyło władze klubu.
Gdański klub to miejsce gry tak doskonałych i doświadczonych zawodników, jak Mateusz Mika i Piotr Nowakowski (mistrzowie świata z 2014 roku) oraz perspektywicznych, jak Artur Szalpuk. Trenerem jest znakomity specjalista i były selekcjoner reprezentacji Polski Andrea Anastasi. Klub ma na koncie Puchar Polski, Superpuchar oraz wicemistrzostwo Polski, wszystkie zdobyte w najlepszym 2015 roku.
CZYTAJ: Trefl już bez Lotosu. Klub siatkarski szuka wsparcia [OŚWIADCZENIE KLUBU]
Grupa Lotos twierdzi, że będzie teraz skupiać się na sponsorowaniu piłkarskiej reprezentacji Polski czy skoczków narciarskich, a nie lokalnych klubów. Wcześniej wycofał się z pomocy Lechii Gdańsk. Gdański klub siatkarski znalazł się więc w przeddzień rozgrywek ligowych w bardzo trudnej sytuacji. Najprościej - desperacko poszukiwane są finanse, które umożliwią start drużyny w PlusLidze.
Jak wygląda sprawa przyszłości Trefla?
Po pierwsze: klub dostał 800 tys. zł od Miasta Gdańska z tytułu promocji miasta.
Po drugie, jak przyznają władze klubu, toczone są rozmowy z zawodnikami i trenerami, by zgodzili się na obniżki pensji. Jeśli się nie zgodzą, mogą odejść z klubu.
Po trzecie: klub szuka nowych sponsorów.
Po czwarte wreszcie: klub zdecydował się na odwołanie do uczuć i portfeli fanów, by ci finansowo wsparli drużynę. Chodzi o tzw. akcję crowdfundingową, w której kibice wpłacają pieniądze na klub, a w zamian dostają nagrody, gadżety i pamiątki klubowe.
Crowdfunding (finansowanie społecznościowe) - forma finansowania różnego rodzaju projektów przez społeczności, które są wokół tych projektów zorganizowane. Przedsięwzięcie jest w takim przypadku finansowane poprzez dużą liczbę drobnych, jednorazowych wpłat dokonywanych przez osoby zainteresowane projektem. Otrzymują one w zamian za swój udział tzw. nagrodę. Wartość nagrody jest adekwatna do wysokości dokonanej wpłaty.
Crowdfunding klubów sportowych - forma finansowania projektów klubów sportowych razem z kibicami. Celem projektu może być np. transfer zawodnika, infrastruktura stadionowa (np. modernizacja szatni, powstanie klubowego muzeum, sklepu czy kibicowskiego pubu), szkolenie młodzieży, działalność charytatywna i społeczna, oprawa meczowa czy wydarzenie (np. jubileusz klubowy). Kibice w zamian za swój udział otrzymują tzw. nagrody, które są związane z klubem i mają unikatowy charakter. Dzielą się one na dwie grupy: nagrody rzeczowe (np. koszulka z autografami drużyny, piłka z autografami drużyny, imię i nazwisko na pamiątkowej tablicy) oraz wydarzenia (np. udział w treningu, kolacja z zawodnikiem).
Klub liczy, że zbierze w ten sposób 150 tysięcy złotych.
Zbiórka trwa do 4 października na stronie fans4club.com. Hasło akcji: “DoLEWamy do pełna”. W nazwie jest więc lew - symbol gdańskiego klubu, a “dolewanie do pełna” kojarzy się z pustym bakiem (z powodu wycofania się Grupy Lotos).
Najmniejsza kwota to 5 zł, największa - 15 tys. zł.
Za 15 zł imię i nazwisko kibica znajdzie się (małymi literami) na koszulce meczowej. Za 30 zł kupimy kubek, za 40 zł - szalik. Dalej koszulki okolicznościowe - 70 zł, bluzy - 160 zł czy piłki z autografami zawodników.
Za 600 zł wybrany siatkarz pojawi się na urodzinach bądź wieczorze panieńskim.
Za 15 tysięcy złotych klub oferuje pakiet sponsora, czyli m.in.
- tytuł oficjalnego partnera klubu
- logotyp i link do strony partnera na oficjalnej stronie klubu
- możliwość dystrybuowania ulotek partnera - 3 razy w sezonie
- banda LED przy parkiecie 1% czasu - reklama bądź logotyp partnera. Cały sezon.
- możliwość promocji firmy podczas meczów - roll-up, winder itp.
- informacja o partnerze podczas meczów przez spikera
- uczestnictwo zawodników w evencie partnera - raz w sezonie
- możliwość wykorzystania wizerunku drużyny z informacją, że partner wspiera klub.
Do końca akcji zostało kilkanaście dni. W sobotę, 16 września, około godz. 14.30 udało się już zebrać 25 tysięcy z całej sumy 150 tysięcy. To 16 procent całości.
Jednocześnie klub poinformował, że wciąż negocjuje z Lotosem, by ten zechciał chociaż wesprzeć szkolenie młodzieży, jeśli nie chce płacić na pierwszą drużynę. Jednak nie udało się dotąd uzyskać takiej deklaracji od przedstawicieli państwowego koncernu naftowego, przejętego przez ludzi PiS.
Siatkarz Piotr Nowakowski pytany o tę dramatyczną sytuację przez "Przegląd Sportowy" powiedział: - Nie komentuję sprawy. Nadal robimy swoje, trenujemy, a klub zajmuje się resztą. Mam nadzieję, że będzie dobrze.