Hokeiści Lotosu PKH byli bezlitośni, w ciągu ośmiu minut trzykrotnie trafili do siatki. Najpierw Vlastimil Bilčík, potem Szymon Marzec, w końcu - grając w przewadze - Aleksandr Gołowin.
Po takich ciosach trudno się podnieść. Gospodarze byli na łopatkach, ale zdołali się pozbierać i jeszcze w pierwszej połowie odpowiedzieli jednym golem.
W 22. minucie Filip Pesta wykorzystał podanie Marca, który wymanewrował bramkarza Zagłębia.
Więcej goli w Sosnowcu nie padło. Było to trzecie z rzędu zwycięstwo Lotosu PKH (45 punktów), który zbliżył się na trzy "oczka" do wyprzedzających go bezpośrednio Podhala Nowy Targ (czwarty, 48) i GKS Katowice (48).
W piątek, 6 grudnia, rywalem podopiecznych trenera Marka Ziętary będzie GKS Tychy, aktualny wicelider Polska Hokej Ligi. Początek spotkania w hali Olivia o godz. 18.30.
Zagłębie Sosnowiec - Lotos PKH Gdańsk 1:4 (1:3, 0:1, 0:0)
Bramki:
0:1 - Vlastimil Bilčík - Petr Polodna (05:21)
0:2 - Szymon Marzec - Tomasz Pastryk (50:50)
0:3 - Aleksandr Gołowin - Jan Steber, Petr Polodna (13:11) w przewadze 5/4
1:3 - Tomasz Kozłowski - Michał Bernacki, Wiaczesław Triasunow (19:32)
1:4 - Filip Pesta - Szymon Marzec (21:42)
Lotos PKH: Fučík - Bilčík, Szurowski; Steber, Polodna, Vitek - Tiesliukiewicz, Krasowskij; Stasiewicz, Rożkow, Gołowin - Pastryk, Lehmann; Danieluk, Pesta, Marzec oraz Mocarski, Wołoszyk