Dominik Piła, Camilo Mena, Łukasz Zjawiński. Trzy gole Lechii w meczu z Podbeskidziem

Do przerwy piłkarze Lechii prowadzili po strzale Dominika Piły. W 75. minucie czerwoną kartkę zobaczył Jan Hlavica i gdańszczanie mieli trochę więcej miejsca na boisku, co skrzętnie wykorzystali. Camilo Mena i - już w doliczonym czasie - Łukasz Zjawiński trafili do bramki Podbeskidzia. Biało-Zieloni w piątek, 25 sierpnia, pokonali na Polsat Plus Arenie Gdańsk zespół z Bielska-Białej 3:0.
25.08.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Piłkarze obejmują się i cieszą
Dominik Piła w objęciach kolegów. 1:0 dla Lechii
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Pierwsza połowa, jeden gol

- W ten weekend możemy spodziewać się lepszej wersji Luisa Fernandeza - zapowiadał przed spotkaniem z Podbeskidziem Bielsko-Biała, 29-letni Hiszpan, kapitan Lechii. - Przyszedłem tutaj, by pomóc Lechii. Nie jako lider, wolę być graczem drużynowym. 

Luis Fernandez do meczu z Podbeskidziem był liderem strzelców pierwszej ligi (cztery gole). Czy był zapowiadaną lepszą wersją siebie? Raczej nie. Czy pomógł drużynie? Raczej tak, bo choć nie zdobył piątej bramki, to Lechia wygrała 3:0.

W 42. minucie Conrado podał piłkę w pole karne właśnie do kapitana Lechii, a ten po starciu z rywalem upadł na murawę, ale zdołał piłkę dograć do Dominika Piły, który strzelił przy prawym słupku bramki. Bramkarz Podbeskidzia Patryk Procek musiał wyciągnąć piłkę z siatki. 1:0 dla Lechii.


ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU

 

Druga połowa, czerwona kartka i dwa gole

W 73. minucie będący przy piłce Dominik Piła został zaatakowany przez Jana Hlavicę. Sędzia Grzegorz Kowałko po interwencji VAR pokazał Czechowi czerwoną kartkę. Po tej sytuacji, mający przewagę i więcej możliwości na boisku, piłkarze Lechii zdobyli jeszcze dwie bramki. 

W 82. minucie Camilo Mena uderzył z dystansu, pokonując bramkarza Podbeskidzia. 2:0.

Sędzia doliczył kilka minut. Niedługo później szkoleniowiec gdańszczan Szymon Grabowski dokonał zmiany: za Conrado wszedł Łukasz Zjawiński. I właśnie on był bohaterem ostatniej akcji. Ale nie tylko on.

Kacper Sezonienko, który też dopiero co wszedł na boisko (za Menę), wgrał z prawej strony na lewo do Jakuba Sypka, który zgrał głową do będącego na lepszej pozycji Zjawińskiego. Napastnik Lechii głową ustalił wynik spotkania. 3:0

Spotkanie w Gdańsku oglądało niewiele ponad 7 tys. widzów. Następny mecz gdańszczan w niedzielę, 3 września, na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec. 

 
Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (1:0)
 
Bramki:
1:0 - Dominik Piła 42'
2:0 - Camilo Mena 82'
3:0 - Łukasz Zjawiński 90+3'
 

Żółte kartki: Żelizko, Piła, Biegański, Sypek (Lechia) - Misztal, Kadrić (Podbeskidzie)

Czerwona kartka: Hlavica (Podbeskidzie) - 75' za faul

Lechia: Bohdan Sarnawski - Dawid Bugaj, Andrei Chindris, Elias Olsson, Conrado - Jan Biegański (69' Tomasz Neugebauer), Iwan Żelizko - Camilo Mena (90+1) Kacper Sezonienko), Rifet Kapić, Dominik Piła (80' Jakub Sypek) - Luis Fernandez (90+1' Łukasz Zjawiński)

Podbeskidzie: Patryk Procek - Mateusz Ziółkowski, Jan Hlavica, Daniel Mikołajewski, Martin Chlumecky - Tomasz Jodłowiec (69' Lionel Abate Etoundi), Jaka Kolenc (84' Haris Kardić) - Maksymilian Sitek, Michał Janota, Maksymilian Banaszewski (69' Mateusz Stryjewski) - Bartosz Bida (68' Marcel Misztal)

 

TV

Wrzeszcz Górny gotowy na święta