• Start
  • Wiadomości
  • Lechia silna jak Legia czy Jagiellonia. Biało-zieloni grają z liderem ekstraklasy

Lechia silna jak Legia czy Jagiellonia. Biało-zieloni grają z liderem ekstraklasy

- Nie oglądamy się na rywala, tylko koncentrujemy przede wszystkim na sobie i na naszym sposobie gry - zapewnia szkoleniowiec biało-zielonych Adam Owen. - Lechia to zespół, który ma potencjał, by walczyć o europejskie puchary - zaznacza Robert Gumny, obrońca Lecha Poznań. Mecz obu drużyn w sobotę, 21 października, na Stadion Energa Gdańsk o godz. 20.30.
19.10.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Czy piłkarze Lechii będą się cieszyć po meczu z Lechem tak samo, jak w ostatnim dniu września po spotkaniu z Zagłębiem Lubin (wygrana 1:0)?

- To, które miejsce zajmuje Lechia nie jest istotne. Legia poprzedni sezon też zaczęła słabo, a później została mistrzem. Lechia jest nisko w tabeli, ale wiemy, że to silny zespół. Czeka nas trudne spotkanie i do takiego też się przygotowujemy - podkreśla na oficjalnej stronie poznańskiego klubu obrońca Lecha Lasse Nielsen.

W poprzednim sezonie Lechia Gdańsk i Lech Poznań do samego końca walczyły o mistrzostwo Polski. Oba zespoły celu nie osiągnęły, ale więcej powodów do radości mieli poznaniacy, którzy rozgrywki zakończyli na trzecim miejscu i potem (bez skutku) bili się w europejskich pucharach. Lechia na czwartym miejscu została z niczym.

W tegorocznym sezonie Kolejorz spisuje się zdecydowanie lepiej, po 12 ligowych kolejkach z 22 punktami jest liderem ekstraklasy (tyle samo punktów mają Górnik Zabrze i Zagłębie Lubin). Lechia z 12 „oczkami” zajmuje dopiero 12 miejsce.

- Wiemy, że u nich (gdańszczan - przyp. red.) jest nerwowo i to jest dla nas handicap. Nie są w doskonałej formie, dlatego trzeba to wykorzystać. Na pewno jednak będą zmotywowani, dlatego musimy uważać - zauważa obrońca Kolejorza Robert Gumny. - Lechia to zespół, który ma potencjał, by walczyć o grę w pucharach. Nie można mówić tylko o tym, że są nisko w tabeli. Mają umiejętności, by być w czołówce ligi. Nie można ich zlekceważyć, bo to tak samo silny zespół jak Legia czy Jagiellonia.

W poprzedniej kolejce Lech zremisował na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 1:1, Lechia przegrała w Warszawie z Legią 0:1.

- Wielka szkoda, że nie udało nam się strzelić bramki w meczu z Legią. Wtedy ten mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej. Oczywiście, że trudno doszukiwać się pozytywów, kiedy wynik nie jest korzystny, ale jeśli już, to na pewno nasz sposób gry czy utrzymywanie się przy piłce były w tym meczu na dobrym poziomie - przekonuje Simeon Sławczew, defensywny pomocnik biało-zielonych. - Myślę, że ten mecz pokazał, że jesteśmy na dobrej drodze do tego, by poprawiać naszą grę i osiągać lepsze wyniki.

Lechia zagrała w Warszawie nieźle, ale ze stolicy wróciła bez choćby punktu. Jak będzie z Lechem w sobotę, 21 paździenika, w Gdańsku?

- Przed nami mecz z bardzo dobrym zespołem, który znajduje się obecnie w wysokiej formie. Mamy dokładnie przeanalizowaną drużynę z Poznania, ale nie oglądamy się jednak na rywala, tylko koncentrujemy przede wszystkim na sobie i na naszym sposobie gry - mówi trener Owen. - Mamy ustalony plan na to spotkanie i różne schematy gry. Chcę, by każdy z zawodników był do meczu dobrze przygotowany taktycznie. Zrobimy wszystko, by Lechowi grało się przeciwko nam jak najtrudniej.


Dodajmy, że w Lechu ważne role odgrywają byli piłkarze Lechii: obrońca Rafał Janicki (w Lechii w latach 2010-2017) oraz pomocnicy Łukasz Trałka (2008) i Maciej Makuszewski (wiosna 2014 - jesień 2015)

Początek spotkania na Stadion Energa Gdańsk zaplanowano na godz. 20.30.



TV

Wieczór dla tramwaju widmo