
A równie dobrze mogło się zakończyć zwycięstwem gdańszczan. W samej końcówce meczu, przy stanie 1:1, Rifet Kapić zagrał w “uliczkę” do Tomasa Bobceka. Napastnik Lechii znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Gdyby strzelił z pierwszej piłki, byłby zapewne gol. Niestety, Bobcek puścił sobie piłkę w prawo, co sprawiło, że musiał strzelać z ostrzejszego kąta. Uderzył, nawet dość mocno, przy krótkim słupku, ale bramkarz Legii był już dobrze ustawiony i skoncentrowany - skutecznie interweniował lewą ręką.
30 sekund przed upływem doliczonego czasu gry, Lechia próbowała grać na połowie Legii. Zrobiła to nieudolnie. Drobniutki Tsarenko został pchnięty od tyłu przez rywala, stracił piłkę. Legia przeprowadziła kontrę, piłka poszła na prawe skrzydło - byłaby centra, ale Miłosz Kałahur wślizgiem wybił na rzut rożny. W ten oto sposób o wyniku meczu miał zadecydować korner. Do piłki, bitej wysoko z prawej strony boiska, wyskoczył młody zawodnik Legii, Jan Ziółkowski i zdobył gola głową.
Naprawdę szkoda.
Jasnymi postaciami Lechii w tym meczu byli:
- Kapitan zespołu Rifet Kapić, który zdobył bramkę z rzutu wolnego, pięknie uderzając z 18 metrów w lewy górny róg bramki Legii
- Bramkarz Szymon Weirauch, który obronił strzał z karnego
Może niepokoić, że Lechia oba gole straciła w doliczonym czasie gry - najpierw pierwszej połowy, potem drugiej. Czyżby nieumiejętność zachowania koncentracji?
Porażka musi boleć, tym bardziej, że przez większość meczu była to gra jak równy z równym.
Ten punkt był Lechii bardzo potrzebny do utrzymania się ponad strefą spadkową Ekstraklasy. Niestety przegrana przybliża gdańszczan do degradacji.
Nie wszystko jeszcze stracone. Do końca zostało pięć kolejek, w tym trzy na własnym boisku. Jeśli Lechii uda się wygrać wszystkie mecze domowe, ma szansę na uratowanie Ekstraklasy. Kolejne starcie ligowe - już w sobotę, w Gdańsku. Rywalem będzie Piast Gliwice.
LEGIA WARSZAWA - LECHIA GDAŃSK 2:1 (1:1)
29. kolejka Ekstraklasy w sezonie 2024/25
poniedziałek, 21 kwietnia, godz. 17.30
Stadion Miejski Legii Warszawa im. J. Piłsudskiego
- 0:1 Kapić 30’
- 1:1 Luquinhas 45’+2’
- 2:1 Ziółkowski 90’+5’
LEGIA WARSZAWA: Tobiasz - Kun, Ziółkowski, Kapuadi, Vinagre - Chodyna (81′ Biczachczjan), Goncalves (81’ Szczepaniak), Morishita, Oyedele, Luquinhas (70’ Urbański) - Szkurin (70′ Pekhart)
LECHIA GDAŃSK: Weirauch - Piła, Pllana, Olsson, Kałahur - Mena, Kapić, Zhelizko, Khlan (56’ Tsarenko) - Bobček (90+3′ Neugebauer),Vjunnyk